www.bonanza.pl

ania2784

Joe szeryfem? To musi nieśc ze sobą kłopoty... Zorina, Wilma jeszcze się pojawi czy już nie? Wydała mi się ciekawą postacią. Ciekawa jestem co się dalej stanie? Kiedy będzie ciąg dalszy?

zorina13

Zobaczymy w którą stronę moja wyobraźnia pójdzie.
Chyba się raczej nie pojawi chociaż kto wie ?
U mnie się wszystko może zdarzyć ,nie było jeszcze tylko Indian i porwania kobiety.
Czekam na komentarz Eweliny i innych.

Ewelina

Joe jako szeryf? To z pewnością wróży interesującą kontynuację, bo najmłodszy Cartright ma interesujące i niebanalne pomysły... Może wprowadzi zakaz parkowanie... to jest przywiązywania koni przed niektórymi budynkami w Wirginia City, żeby nie zanieczyszczaly ukicy, albo cos w tym rodzaju? Ten pomysł aż się prosi o kontynuację tego fanfiku, no i ta Wilma , wydaje sie sympatyczna, mimo nieciekawego towarzystwa a przy tym rozsądna i odważna... A Laura ma niezasłużony happy end, ale czy to koniec fanfiku? Wszystko może się wydarzyć ... jeszcze a Zorina wyobraźnię ma i potrafi przelać ją na...no własnie, chyba na fanfik... i bardzo dobrze, fajnie sie czyta i dzień weselszy. Ja jestem skonana, bo wczoraj robiłam sernik z 2 kg sera, duży, tradycyjnie ser przepuszczałam przez ręczną maszynkę, potem 18 jaj - rozbic, oddzielić żółtka od białek, itd... A małżonek zdziwiony, przecież taki serniczek to robota na pół godziny! Owszem, ale kiedy się go je! Bo moje żarloczki szybko jedzą, ale robi się znacznie dłużej...

zorina13

Ewelina chcesz by ten psychopata uciekł z więzienia i wykończył Laurę ?
Piszcie swoje pomysły tutaj albo na PW.
Zastanowię się nad nimi ale znając życie to pewnie w nocy przyjdzie mi do głowy nowy pomysł.

Ewelina

Nie, aż tak źle nikomu nie życzę, dostała niezłą nauczkę, to powinna zmądrzec i popracować nad swoim charakterem, jeśli tego nie zrobi, cóż, dostanie kiedyś pewnie kolejną nauczkę. W końcu, jeśli się tak podoba temu Dreffowi? Niech ją i ma, ale czy ta Wilma nie bardziej do niego pasuje? I ładna i środowisko takie więcej niepoprawne zna, tak jak i on, mają jednak wiele wspólnego i tak jak Ania uważam, że fajnie by było, jakbyś jednak pociągnęła ten wątek.
Zorina, mam pewien problem, chciałam pociągnąć jeden odcinkowy wątek, My brothers keeper, tak z fasonem i fantazją, ale do niego pasuje mi połączenie z wątkiem Triangle, bo przydałaby się i Laura i Will. Uszczęśliwiac to ja jej nie zamierzam, ale ataku sfory wilków oszczędzę, Willa tez nie będę na rękach nosić, czy to nie będzie uznane za plagiat? Jeżeli nie mozna powtarzać odcinków, to jakoś sobie poradzę, ale ciężko znaleźć równie egoistyczną i mało sympatyczna osobę...

zorina13

Nie sądze Ewelina.
Można pisać o tych samych osobach ale przedstawiać je na różne sposoby -wszystko jest kwestią interpretacji.
Pisz jestem bardzo ciekawa co ci wyjdzie.

zorina13

-Szukam młodego mężczyzny ,jest zastępcą szeryfa.
-W czym mogę pani pomóc ? Joe uśmiechnął jak zawsze na widok młodej ,niebrzydkiej dziewczyny.
-Mówiłam że szukam zastępcy szeryfa.
-Ja nim jestem.
-Ten którego szukam jest dużo przystojniejszy.
Joe zrobił minę skrzywdzonego dziecka.
-Przykro mi że się pani nie podobam. A może da mi pani szansę ?
-Nie ma czasu na żarty. To sprawa życia i śmierci.
-Poprzednim zastępcą był Mark Dreff.
-Nie znam nazwiska ale to chyba on. Gdzie mogę go znaleść ?
-Albo jest na farmie Laury Dayton albo siedzi w sallonie.
-W sallonie już byłam.Nie ma go tam.

-Pani Willma co pani tu robi ?
-Edward przysłał mi list z więzienia.Planuje ucieczkę ,chce się zemścić na mnie i na panu.

-Joe ona musi zamieszkać z wami.Potrzebuje ochrony.
-Alex mnie zabije.
-Nie może przecież zamieszkać ze mną.
-Ożeń się z nią i wtedy będzie mogła.
-Joe.
-Skąd wiesz że możesz wierzyć kochance takiego bandyty ?
-Uratowała mi życie.

ania2784

Ewelina

To straszne! Powiedzieć prosto w oczeta Joe, że ktoś jest od niego przystojniejszy! Jak on to zniesie? Smile

I sytuacja rozwija sie wspaniale... Mark ma teraz do wyboru, albo Laurę albo Wilmę. Według mnie to Wilma bardziej do niego pasuje. Uratowała mu życie ryzykując swoje, nie jest egoistką i w ogole jest sympatyczna, pomimo zwiazków z przestepcami. Dreff wie, że każdy może zbłądzić, tylko nie każdy szuka właściwej drogi... ona szuka i to mi sie podoba... dziewczyna wie, czego chce, a chce zerwać z tamtym życiem... Chyba jest lepszą partnerka dla Dreffa niz kaprysna do tej pory Laura... ale to Zorina pisze fanfik i ona decyduje. Ja mogę tylko napisać, że mi się podoba i czekam na dalszy rozwój akcji...

zorina13

O czym rozmawiacie ?Alex weszła do biura szeryfa.
Niosła w koszyku ciasto i postawiła go na stole.
Pocałowała Joe w policzek i uśmiechnęła się do Marka.
-Przyjechała moja narzeczona ,mogłaby zamieszkać u was ?
-Nie wiedziałam że masz narzeczoną. Oczywiście że tak.
Mark wyszedł a Alex spojrzała na Joe.
-Ładna jest ?
-Kto ?
-Narzeczona Marka.
-Skąd niby mam to wiedzieć ?
-Czyli jest bardzo ładna.
-O tak przyznał Joe z rozanielowanym wyrazem twarzy.
-Widziałeś ją ty -nie ma mowy nie będzie z nami mieszkać.
-Alex nie zachowuj się jak dziecko.
Alex wzięła koszyk i skierowała się do wyjścia.
-A ciasta nie zostawisz ,jestem głodny.
-Jesteś obrzydliwy Joe Cartwrigt.Naprawdę nie wiem co ja w to widziałam.
-Oczy ,usta ,nos ,mój nieodparty urok.
-I jeszcze twoja skromnośc zakpiła.

-Alex poczekaj. To nie jest narzeczona Marka. Musi z nami zamieszkać.
Opowiedział jej całą historię.
Młoda pani Cartwrigt była wyrażnie poruszona.

Wilma Spencer niechętnie mówiła o sobie i swojej przeszłości.
Na szczeście nikt nie dręczył jej niepotrzebnymi pytaniami.
-Nie mogę zrozumieć jakim sposobem taka kobieta jak pani mogła się związać z takim łajdakiem powiedział Mark pewnego dnia.
-Na początku był dla mnie dobry ,potem się go bałam ,a póżniej było mi wszystko jedno.
Przywoził do tego domu osoby w różnym stanie ,nie był pan pierwszy.
Nigdy nie zadawałam żadnych pytań a tamtym pozwoliłam spokojnie umrzeć .
-Dlaczego nie pozwoliła pani umrzeć też mnie ?
-Sama ciągle szukam odpowiedzi na to pytanie. Nie wiem ,może dlatego że pan nie zasługiwał na taką śmierć.

Ewelina

No i fajnie, Aleks pokazała klasę a Wilma jak widac jest na dobrej drodze, na pewno chce byc lepszym czlowiekiem, to widac z jej czynów. Jest na pewno fajniejsza niz Laura, przynajmniej mnie sie bardziej podoba, ma charakter! Zorina, pisz dalej, ktorą Mark wybierze i co z tym bandziorem... najlepiej jakby go profilaktycznie powiesili lub postrzelili, bo Peggy nie powinna zostawać sierotą...a lobuz będzie chcial jednak dorwać Laurę. Też jej nie lubi...

ania2784

zorina13

-Czemu w mieście powiedział pan że jestem pańską narzeczoną ?spytała Willma Marka pewnego niedzielnego poranka.
Dziwnym trafem zostali całkiem sami -wszyscy Cartwrigtowie byli w kościele.
-Musiałem coś wymyśleć.
-Nie pasuje na pańską narzeczoną ,nie jestem porządną dziewczyną.
Niespodziewanie jego wargi spoczeły na jej wargach ,ogarnęła ich roskosz i szaleństwo.

-Pewnie źle o mnie mylisz powiedziała Willma godzinę póżniej.
Niczego jednak nie żałuje.
-Ja również niczego nie żałuje. Zaraz wrócą z kościoła ,nie powinni mnie tu widzieć.
-Wrócisz ?
-Przyjdę wieczorem zagrać z Benem w warcaby.
-Na pewno niczego nie żałujesz ?
-Na pewno nie.
Tak długo całował ją przed wyjściem że dziewczynie aż usta spiechrzły od pocałunków.

Czy można kochać dwie kobiety równocześnie zastanawiał się w drodze do miasta.
W połowie drogi trafiony złym przeczuciem ,pędem zawrócił.

-Willma gdzie jesteś ?Willma ?
-Spóżniłeś się kochasiu zobaczył Edwarda Gordona.
Dopiero wtedy dostrzegł że Willma leży martwa na podłodze z przestrzeloną głową.
-Ty bydlaku. Wyjął broń i zaczął strzelać na oślep.
Chwile póżniej Joe Cartwrigt wszedł i zobaczył Dreffa pochylonego nad dwoma trupami.
-Co tu się stało ?
-Nie widzisz ,nie żyją.
-Musze cie aresztować.

-Joe to przecież absurd. Po co miałby zabijać kobietę która uratowała mu życie.
-Adam czy ty zawsze musisz wszystkich bronić ? Zostań adwokatem a nie architektem.
-Powinneś go wypuścić.
Joe ważył decyzję w sobie.
Lubił Marka i gdzieś w głebi duszy czuł że Adam ma rację.
Ale z drugiej strony jako stróż prawa nie mógł naginać przepisów dla swoich znajomych.

ania2784

Dlaczego uśmierciłaś Willmę? Że bandziora profilaktycznie się pozbyłaś, to rozumiem, ale czemu i tej dziewczyny. No cóż, szkoda. Ciekawe co się teraz stanie z Markiem i kto mu pomoże oczyścić się z zarzutów? Zorina, pisz dalej, jestem ciekawa dalszego ciągu.

Ewelina

Strasznie szkoda Wilmy. dziewczyna nie zasłuzyła na taki koniec. Bandziora nie żal, dostał to, na co zasłużył, ale ona? Cóż, to autorzy fanfiku decydują o losach swoich bohaterów... Bardzo mi szkoda tej dziewczyny...bardzo
Pisz dalej Zorina, bo tez jestem ciekawa, jak potoczą się losy Dreffa. Ten facet da się lubić...