www.bonanza.pl

ania2784

Popieram pomysł z przemyceniem Dreffa do innych fanfików. Ja też go polubiłam. Miło by było jeszcze o nim poczytać.

Ewelina

Roy jest sprawny i rozsądny, ale ma swoje lata, powinien mu pomagać ktoś młodszy... czasem...

zorina13

W Silent Thunder nie ma za bardzo możliwości by się Dreff pojawił bo przecież Joe nie zna jeszcze Alex a Adam Susan.
Chyba Alex nie pozwoliła by Joe jeżdzić do jakieś dziewczyny nawet jeśli to tylko przyjaciółka.

Ewelina

Alex jest rozsądną dziewczyną i wie, że zakaz kontaktów z jakąś osobą nie zapobiegnie zdradzie, jeśli ukochany uprze sie, by ją popełnić... myślę, że nie miałaby za złe a nawet sama pomogłaby Annie... w miarę swoich mozliwości...

ania2784

Żonaty Joe nie pasuje do tego odcinka. To już by była zupełnie inna historia...

zorina13

aniu dobrze to interpretujesz.
W Silent Thunder to ciągle młody chłopiec ,o którego Ben się martwi ,a przecież w fanfikach gdzie była Alex Joe był bardziej dorosły.
Został zastępcą szeryfa ,robił wszystko by uratowac Dreffa.

ania2784

Właśnie o to mi chodzi. Do kontynuacji tego odcinka pasuje tylko młody Joe i młoda Annie. Żonaty Joe zmieniłby całą historię. Tak więc ja sobie poczekam na inny fanfik, w którym Dreff mógłby się pojawić. Nic nie poradzą, że się do niego przywiązałam. Nić sympatii odczuwam też wobec Colorado, ale to pewnie przez imię.

zorina13

Może Colorado zakocha się w Annie i pokaże się jeszcze z dobrej strony ?
A skojarzenie oczywiste -uroczy ,niezapomniany Ricky Nelson w Rio Bravo.
Świetnie strzelał a śpiewał jeszcze lepiej.
A w złocie Macckeny bandyta który porwał szeryfa też miał imie Colorado.

ania2784

Złoto Macceny kojarzę jak przez mgłę. Mnie się to imię zdecydowanie kojarzy z filmem Rio Bravo. A pomysł z przemianą Colorado jest całkiem ciekawy. Też o tym pomyślałam. Kiedy będziesz pisać ciąg dalszy?

zorina13

Możliwe że jutro ale niczego nie obiecuje.
Dobrze było by bardziej dopracować tą historię bo niektóre fanfiki wychodziły ostatnio gorzej.

Ewelina

Każdy fanfik jest inny i ma swoich zwolenników. Jednamu nardziej podoba sie wersja z mlodym operatywnym Joe, innym z młodym, sprytnym Adamem, kwestia gustu. Trudno wiec mówić o słabszych, lub lepszych fanfikach, bo każdemu coś innego się podoba, no chyba, że do słabości zaliczysz tzw. literówki, ktore mozna przeoczyć pisząc szybko jakiś tekst. Po prostu sie je poprawia i nie one wpływaja na jakość opowiadania, tylko wyobraźnia piszącego i czytelnika.
A dopracować można wszystko... tylko po co, jak są fajne... przynajmniej mnie się podobają...

ania2784

Podpisuję się pod tym co napisała Ewelina. Smile

Ewelina

O! I tutaj znów jesteśmy zgodne... Smile

Zofia

Przeczytałam. Opowiadamie mi się podobało. Sporo w nim bohaterów i zwrotów akcji. Moją uwagę najbardziej przyciągnął Dreff. Bardzo ciekawa postać. Też chętnie przeczytałabym coś o jego dalszych losach. Były momenty, że przypominał mi bonanzowego Lassitera.

Basia

Dreff jest niesamowity. Nie dziwię się, że zdobył wielką symatię u Twoich, Zorina, czytelników. Jest jedna rzecz, która mi przeszkadza, to jak skończył Will.... Oprócz tego jednego wątku fanfik bardzo mi się podobał. Smile