|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:33, 06 Mar 2014 Temat postu: love Me Not- po mojemu |
|
|
I co Will teraz zrobi ?
Czy on zna tych bandytów ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:44, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Neth P napisał: | Kola napisał: |
-Ja również.- oznajmił Will, po tym jak wyrwał ją z rąk tego bandziora ich relacje się ociepliły.
|
Odetchnęłam...
Kola napisał: |
-Oddawajcie pieniądze… – powiedział drugi, wkładając ostrze noża aż po samą nasadę drewnianego trzonka w Małego Joe, który zawył z bólu. Krew tryskała na wszystkie strony. – …złoto… – bandzior powtórzył czynność wypychając nóż pięć milimetrów dalej od pierwszej rany – …i moją córkę. – powiedział mężczyzna z ostrym przedmiotem, wpychając znowu nóż o kolejne pięć milimetrów od drugiej rany. – Chyba, że chcesz patrzeć jak twój brat kona w męczarniach... |
Zamarłam |
ja też
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:53, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
O,matko Kola azali chcesz uśmiercić Joego przecież po takim szatkowaniu on nie ma szans - B I E D A C Z E K
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kola
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:16, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
-Jak byś taki mądry, żeby wszystko brać dla siebie… – powiedział Will podpierając ścianę w gabinecie szeryfa, ręce miał założone na piersiach, twarz miał całą poobijaną i posiniaczoną, dokładnie tak samo, jak Clay, gdy kilka minut temu przestali się tłuc. – …żeby własnemu przyjacielowi wbijać nóż w plecy. – dodał.
-Ile razy można cię przepraszać i prosić o wybaczenie. – mówił Clay, który z kolei stał pod oknem.
-Dla ciebie pewnie byłoby lepiej, gdybym wtedy umarł… – stwierdził fakt Will – …poświęcisz własnego brata byleby zatrzymać wszystko dla siebie…
Adam, Hoss, Ben oraz Ewa stali niedaleko drzwi wszystko doskonale słyszeli, a gdy znowu do ich uszu doszły hałasy dochodzące z wewnątrz zrozumieli, że Will i Clay znowu się tłuką. Hoss chcąc wejść do środka niepewnie uchylił drzwi, ale gdy coś w nie rąbnęło i przytrzasnęło mu palce, natychmiast wrócił na swoje miejsce z bolącymi koniczynami. Jednak później nastąpiła niezrozumiała dla wszystkich martwa cisza, która niebezpiecznie się przedłużała.
-Może się pozabijali. – powiedział w końcu Hoss.
Podszedł niezdecydowanie do drzwi i lekko je uchylił. Na środku pomieszczenia klęczeli Clay i Will, i trwali ze sobą w uścisku.
-Jesteś tak samo narwany jak Mały Joe. – stwierdził Will w kierunku przyjaciela, szkoda tylko, że okoliczności w jakich się pogodzili już takie wesołe nie są.
-Za to ty jesteś uparty jak Adam. – oznajmił Clay odrywając się od niego i siadając na biurku szeryfa. –Z Ashley przyjadę za trzy dni. – odezwał się ponownie Stafford.
-Jemu powiedziałeś, że potrzebujesz co najmniej tygodnia. – rzekł Will przerywając mu. Clay zignorował jego uwagę i kontynuował dalej:
-Złoto leży na dnie naszej studni.
-Niezła kryjówka. – powiedział Will - A tak swoją drogą kiedy ty je tam umieściłeś? – spytał.
-Jak wyjeżdżałem stąd za pierwszym razem. – wyznał mu Clay. – Tylko jak w ciągu czterech dni wykombinujemy 50 tys. dolarów.
Will chrząknął znacząco.
-Mowy nie ma. Wybij sobie ten pomysł z głowy. Po moim trupie. – warknął na niego Clay.
-A masz jakiś lepszy pomysł? – zapytał Will.
-Nie chce być tutaj uwiązany do końca życia. – wyznał Stafford.
-Źle ci tutaj? – spytał ponownie starszy mężczyzna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neth P
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 11 Sty 2014
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 2:19, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Niespodziewane zwroty akcji tu się robią i wychodzi na jaw zaskakująca przeszłość...
Co z Joe?!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Neth P dnia Wto 2:20, 11 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:22, 11 Mar 2014 Temat postu: Love Me Not- po mojemu |
|
|
To Will i Clay się znali wcześniej ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:52, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Właśnie gdzie fragment do poprzedniej części Joe się wykrwawia czy już to zrobił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:38, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Kola co zrobiłaś z Joe Gdzie jest Joe Bo będę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kola
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:07, 13 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
-Jak umrze to przez całe nasze życie te oczy będą mówiły „to wasza wina”. – powiedział Clay Stafford. – Dobra… – mówił dalej. – …ja jadę, ty wyciągniesz złoto, a… – zastanowił się przez chwilę.
Na biurku Roya Clay zauważył Biblię.
-Przysięgniesz… – młodszy z mężczyzn wziął Pismo Święte do ręki – …że nie zrobisz tego, co ci chodzi po głowie. – oświadczył Clay.
-Ale… – Will chciał zaprotestować.
-Przysięgniesz… – Stafford nie przestawał się patrzeć na Cartwrighta.
-Trudno… – powiedział Will, po czym położył rękę na Biblii i przemówił: – Przysięgam.
Kiedy wychodzili z biura szeryfa i Clay wskoczył na swojego konia, jeszcze dodał:
-Tylko nie rób żadnych głupot. Czekaj na mnie dopóki nie przyjadę. Może po drodze wpadnie mi do głowy jakiś sensowny pomysł, a jak nie… – Stafford się zawahał, gdy patrzył się w oczy przyjaciela, mało powiedziane przyjaciela był dla niego jak brat – Wyciągnę go stamtąd choćbym miał poświęcić własne życie. – oświadczył Clay i ruszył w drogę.
-Dlaczego to wszystko musi być takie cholernie trudne. – powiedział Will. Doskonale wiedział jak będą cierpieć on, Joe i Ewa, kiedy Clay… Aż bał się wypowiedzieć to słowo, żeby nie wywoływać wilka z lasu.
Kiedy wrócili do domu Will Cartwright ruszył na poszukiwania drabiny. Tam gdzie zazwyczaj były przechowywane, były zazwyczaj trzy, ale teraz nie było żadnej.
-K…! – zaklął siarczyście dając ujście swoim emocjom, które się w nim kumulowały.
-Pomóc ci w czymś? – zapytała Ewa wyrastając przed nim jak spod ziemi.
-Nie, nie trzeba. – odpowiedział Will zabierając linę i kierując się z nią w stronę studni.
Do czego by to przywiązać, zastanawiał się rozglądając na wszystkie strony. Przecież muszę jakoś zejść na dół, myślał. Ewa nie namyślając się długo, wyrwała mu jeden koniec liny, obwiązała się nią w pasie i weszła do studni. Błyskawicznie znalazła się nad taflą wody, a następnie zanurkowała, gdy już znalazła się na samym dnie, bez problemu znalazła owy worek. Szybko rozwiązała przepasającą ją linę i zawiązała na worku, a potem dała znak Willowi, żeby go wciągnął. Po paru minutach lina wylądowała w wodzie, dziewczyna z powrotem się nią obwiązała, a Will zaczął ją wyciągać na powietrze, ale zrobił to tak gwałtownie, że Ewa wyleciała ze studni jak pocisk i wylądowała na nim. Kiedy mężczyzna ją objął poczuł, że zadrżała, mokre ubranie było przyklejone do jej ciała, czuł rozchodzące się po jego ciele fale gorąca, nachylił się z zamiarem pocałowania Ewy.
-Nie przesadzasz trochę. – dało się słyszeć głos dziewczyny, który automatycznie otrzeźwił Willa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:28, 13 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
No właśnie ... co z Joe ... Wprawdzie nie jestem jego fanką, ale zawsze to Cartwright ... szkoda chłopaka ... Will i Clay - co z nimi? Jak to się dalej potoczy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:40, 13 Mar 2014 Temat postu: Love Me Not- po mojemu |
|
|
Skoro Will przysiągł ,to znaczy ,że dotrzyma ich słowa i ich nie zabije.
Coś iskrzy między nim a Ewą.
Cola znajdź mu jakoś fajną dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:22, 13 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
A Joe dalej się wykrwawia czy co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:59, 13 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
No, właśnie, co z tym JOE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kola
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:19, 18 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Na stole leżało równo ułożonych 24 sztabek złota, kiedy przez próg domu przeszedł Clay Stafford z Ashley Greene, przy stole siedzieli Ben, Hoss, Ewa, Adam i Will, gdy dziewczyna zobaczyła ostatniego mężczyznę, jej twarz aż pokraśniała z radości.
-Ale niespodzianka, co ty tutaj robisz? – powiedziała panna Greene, witając się z Willem.
-Brat Clay’a, który jest przetrzymywany przez twojego ojca, to mój kuzyn. – wyjaśnił dziewczynie najprościej jak tylko się dało rodzinne koneksje. – No i… – zapytał Will Clay’a w wiadomej sprawie.
-Będzie dobrze. – odpowiedział Stafford przyjacielowi.
-Twój brat? – spytała zaciekawiona Ashley Claya.
-Tak, ale twój ojciec myśli, że to brat Willa, bo mają takie samo nazwisko. – poinformował dziewczynę Stafford.
Dało się słyszeć chrząkanie.
-Przepraszam. – powiedział Clay i zaczął przedstawiać dziewczynie pozostałych członków rodziny – To ojciec Małego Joe… – tu wskazał na Bena – …jego starsi bracia, Adam i Hoss oraz moja kuzynka Ewa.
-Chciałem ci pomóc, żeby twój ojciec nie traktował cię gorzej jak niewolnika… – zwrócił się Stafford do panny Greene siadając przy stole – …a teraz znowu musisz tam wrócić. Nawet nie wiesz, jak mi przykro. – powiedział skruszony Clay.
-Rozumiem. – odpowiedziała mu dziewczyna. – Doskonale wiem do czego zdolny jest mój ojciec, on tak po prostu nie zabija jemu po prostu sprawia przyjemność torturowanie ludzi. – wyznała Ashley – Musisz bardzo kochać brata skoro jesteś gotowy do takich poświęceń. – dodała.
Clay starał się ignorować rumieniec, który wystąpił na jego twarzy, po ostatnim zdaniu wypowiedzianym przez dziewczynę.
-Musisz być bardzo zmęczona. – stwierdził Clay – Przecież przez trzy dni i noce w ogóle nie zatrzymywaliśmy się na odpoczynek. Może coś zjesz i położysz się spać. – oznajmił mężczyzna.
-Bardzo chętnie. – zgodziła się dziewczyna.
Clay najpierw poszedł do kuchni po coś do jedzenia, a potem zaprowadził dziewczynę do pokoju.
-Jak myślicie rozwiązać problem w postaci 50 tys. dolarów? – zapytał bez ogródek Adam patrząc się na Willa, który od paru minut patrzył się w schody za znikającą parą.
-Zapytaj się Claya. – odpowiedział mu kuzyn – Podobno ma jakiś plan, ale nie wtajemniczał mnie w szczegóły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:32, 18 Mar 2014 Temat postu: Love Me Not- po mojemu |
|
|
Czy ta dziewczyna ,przeznaczona jest dla Willa czy Claya ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|