|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 10:43, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ale w przypadku tego konkretnego fanfiku Zoriny, mamy jeden wspólny punkt widzenia, no może dwa... Obie jesteśmy zadowolone z ewentualnego związku Annie i Normana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:46, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, oni świetnie pasują do siebie... i on z pewnoscią jej pomoże i zrozumie, lepiej, niż ktokolwiek inny... jego mama też miala podobne problemy...
Zorina... Czekamy!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:09, 08 Wrz 2012 Temat postu: Bonanza episode Shilent Thunder -fanfiction |
|
|
-Colorodo jest w mieście Joe.
-Wiedziałem że to był on. Ray dlaczego go nie aresztujesz ?Uciekł z więzienia.
-Nie Joe to nie tak. On nie uciekł ,tylko został zwolniony z więzienia.
-Jak to możliwe ?
-Pisałem do tego więzienia i wczoraj dostałem list.
Colorodo ma postępujące suchoty ,umiera dlatego nowy naczelnik zgodził się by ostatnie tygodnie życia spędził na wolności.
-Przyjechał się zobaczyć z Annie. Nie mogę jej tego powiedzieć. Zgodziła się wyjśc za Normana.
-Wiem ,bardzo się cieszę z tego powodu. Norman jest dobrym człowiekiem i zaopiekuje się nią.
Joe nie wiedział co o tym wszystkim myśleć.
Czy już wtedy gdy się poznali Colorodo był chory ?
Tego dnia wszyscy Cartwrigtwowie wyjechali kupić nowe bydło.
To był piękny ,słoneczny dzień a Annie i norman siedzieli nad jeziorem.
Norman zobaczył nagle że Annie wpatruje się w dal a na jej twarzy widać było zdziwienie ale i jakiś smutek.
Patrzyła na młodego jeżdźca i choć Norman nigdy wcześniej go nie widział domyślił się to Colorodo.
-Kim pan jest ?
-A pan ?
-Przyjacielem Cartwrigtów i Annie. Pamiętasz mnie ?
Dziewczyna skinęła głową.
Zsiadł z konia i dosyć długo i dziwnie na nią patrzył.
Wskazał na konia i Annie zrozumiała że chce by z nim pojechała.
-Ona nigdzie z panem nie pojedzie.
-A niby dlaczego ?
-Dlatego Norman nie zastanawiając się dał mu w pysk.
Colrodo wyjął broń.
-Nie mam nic do stracenia mogę zabić pana albo siebie.
Wycelował broń w stronę Normana ale nim zdążył nacisnąć spust usłyszeli krzyk który rozdarł powietrze.
-Colrodo prosze ,nie zabijaj go.
Zaskoczony opuścił broń.
Wszyscy przez chwilę byli w szoku i nie wiedzieli co się tak naprawdę wydarzyło.
-Annie ty mówisz Norman podbiegł do niej i opsypał pocałunkami. To cud.
-Tak to prawdziwy cud zgodził się Colorodo. Przepraszam cię za wszystko.
Chce żebyś wiedziała że zawsze cię kochałem i bedę kochać do końca mych dni.
-Niech pan się dobrze nią zaopiekuje zwrócił się do Normana.
Wsiadł na konia i odjechał w stronę zachodzącego słońca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:15, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
No i przepiekne zakonczenie wątku Annie i Normana... czuję tu intrygę Joe, ktory chciał wzbudzić emocje w Annie... dobrze, że miała zdrowe serce, bo mogłoby się to mniej wesoło skończyć... a co z Holly?
Zorina, kiedy ciąg dalszy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:16, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Colorado, jak na westernowego bohatera przystało, zrobił co do niego należało i ruszył "w stronę zachodzącego słońca"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:18, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Szkoda tylko, że jest nieuleczalnie chory... wtedy gruźlica była wyrokiem śmierci...miły był... a raczej poprawil się i chcial żyć jak uczciwy czlowiek... szkoda...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:35, 08 Wrz 2012 Temat postu: Bonanza episode Shilent Thunder -fanfiction |
|
|
Jest troche smutne dla Colorodo ale w tym smutku zachowałam westernowe piękno.
Nie bylo tu żadnej intrygi ze strony joe -czemu Ewelina tak uważasz ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 11:38, 08 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:55, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Użyłam tu slowa intryga w pozytywnym znaczeniu, myślałam, że Joe namówił Colorado, żeby sprowokował duże wzruszenie u Annie, slilną emocję, pod wpływem której dziewczyna "odblokuje" się i odzyska głos i słuch ... Joe był bardzo pomysłowy i zaangażowany w pmoc Annie, więc pomyślałam, że takie coś sobie obmyslił... Colorado był w samej rzeczy dobrym czlowiekiem i dobrze życzył Annie, wiedział, że przed nim nie ma przyszlości, więc mógł się zgodzić na pomysł Joe... ale oczywiście mógł to być przypadek... Ty decydujesz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:18, 08 Wrz 2012 Temat postu: Bonanza episode Shilent Thunder -fanfiction |
|
|
Ewelina a co u Adama i Shelii -rosną im już pisklęta ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 13:19, 08 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:53, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnie dopracowują szczegóły a co, pociągnąć ten wątek jeszcze? Z pisklętami?
Zorina, w dalszym ciągu nie wiadomo, co z Holly? Kiedy dalszy ciąg... bo mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:45, 08 Wrz 2012 Temat postu: Pogaduchy |
|
|
Jak chcesz w końcu to twój fanfik.
A z Holly to niewiadomo -może wyjedzie i problem sam się rozwiąże.
Ale Adam byłby smutny ,bo joe interesował się jeszcze córką sędziego i ona by go pocieszyła po wyjeździe Holly.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 14:57, 08 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:55, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ten odjazd Colorado w stronę zachodzącego słońca był dobry, ale warto rozwiązać wątek Holly, szkoda by było, jakby wyjechala...
Zorina! Będzie dalszy ciąg? Czy nie?... Czekamy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:07, 10 Wrz 2012 Temat postu: Bonanza episode Shilent Thunder -fanfiction |
|
|
-Panie Joe moja przyjaciółka Becky przyjechała z Sacramento ,mógłby się pan dzisiaj nią zająć ?
-Nie mogę pani niczego odmówić rzekł Joe uśmiechając do Holly. Jaka ona jest ?
-Bardzo miła i inteligetna.
-Czy jest ładna ?
Nie odpowiedziała co zaniepokoiło małego Joe.
Wyobraził sobie tą miłą i inteligetną dziewczynę -jeśli jest to brzydula to niech Adam lub Hoss się nią zajmą.
W tej właśnie chwili drzwi się otorzyły i stanęła w nich dziewczyna której niezwykła uroda zrobiła na nim kolosalne wrażenie.
-To właśnie Becky.
-Wierzy w pan w miłośc od pierwszego wejrzenia ?
-Właśnie przed chwilą uwierzyłem.
-Ma pan pewnie spore powodzenie u kobiet.
-Niestety nie u tak pięknych jak pani.
Adam często odwiedzał Holly ,dzielił się z nią książkami i opiniami na temat swoich ulubionych wierszy.
Każdej jego wizyty oczekiwała z radością ,rumieniła się słysząc jego kroki .
Bała się że uczucie jej łatwo wyczytać z twarzy a oprócz tego jednego pocałunku nigdy nie okazał jej żadnym słowem ani gestem że jest dla niego kimś więcej niż tylko dobrą przyjacióką.
Skąd mogła wiedzieć co się kryje za tą ciemną ,układną twarzą ?
Choć nigdy o tym nie mówił wyczuła że w jego życiu była jakaś kobieta którą bardzo kochał i nie może o niej zapomnieć.
Wspomnienie tej osoby stało między nimi i uniemożliwiało prawdziwe porozumienie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pon 10:25, 10 Wrz 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:32, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Joe zadowolony, dziewczyna piękna... U mnie Adam nie był taki nieśmialy... mógłby się intensywniej zająć Holly...
Zorina, pisz dalej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:37, 10 Wrz 2012 Temat postu: Bonanza episode Shilent Thunder -fanfiction |
|
|
On nie jest nieśmiały ,ciągle pamięta jeszcze o Ruth i dlatego się waha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|