|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:31, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Nie pomogło. Adam dalej siedzi bez koszuli i nie wie co dalej. Ja też nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:37, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dalej może zdjąć... buty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:40, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Tylko???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:34, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Na początek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rika
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:31, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Basia napisał: | Adam dalej siedzi bez koszuli i nie wie co dalej. Ja też nie. |
Gdzie on siedzi bez tej koszuli? Na razie siedzi przy kominku i pije brandy z Pa i Andym. Jak mniemam - w kompletnym stroju. No chyba, że bez tych butów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:06, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Bo on bez koszuli siedzi w tym miejscu, którego ja nie mogę dalej pociągnąć.... Znaczy nie bardzo wiem jak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:10, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Wklejam to, co jest. Miłego czytania. Adam w Waszej ulubionej wersji też tu jest.
Pracowali przez cały dzień. Adam, Hoss, Joe, Todd i jeszcze kilku kowbojów z Ponderosy. Przegonili większą część stada McCarrenów. Zostały tylko nieliczne sztuki, które trzeba było znaleźć. Adam był przekonany, że z tym zadaniem jego bracia i Todd poradzą sobie bez niego. Zawracał konia, kiedy usłyszał Joe:
- Adam, a ty gdzie się wybierasz?- Todd powiedział, że krowy są tam, a nie tam. Tam jest dom.
- Wiem Mały Joe.
- Więc?
-Czyżbyś się martwił, że beze mnie nie znajdziesz ani jednej sztuki?
Joe już miał na końcu języka ciętą ripostę, ale wtrącił się Hoss.
- Odpuść Joe. Adam jedzie na randkę.- Joe błyskawicznie zapomniał o krowach. Starszy brat ostatnio rzadko jeździł na randki. Chyba że do biblioteki…
- Randkę?? Czyżby panna Jones zainteresowała Adama
- A może Marry Beth- dołączył się Todd, który niewiadomo skąd się wziął. Wszyscy trzej (Joe, Hoss i Todd) się skrzywili.
- Eee, nie… Już prędzej…- Hoss nie zdążył ze swoim typem
- Już prędzej się odwalcie. Znajdźmy te krowy zanim nas noc zastanie.
- Czyżbyś się bał, że dziewczyna nie będzie czekać?
- A może wcale nie przyjdzie…jak sobie wszystko przemyśli…
- Mały Joe, jeszcze chwila, a możesz być pewien, że żadna dziewczyna do ciebie nie przyjdzie. Więcej, nawet nie pomyśli o tobie, tak ci się ta śliczna twarzyczka zmieni. Hoss…
- Grzecznie się biorę za robotę- Hoss zawrócił konia. Uśmiech nie schodził z jego twarzy. Dwie godziny później nie było po nim śladu. Hoss żałował, wszyscy żałowali, że nie puścili Adama, kiedy ten chciał jechać.
Adam stał przed lustrem i próbował zawiązać krawat. Nienawidził tego paska materiału z całej duszy, ale nie miał wyjścia. Musiał wreszcie idealnie zawiązać to cholerstwo…
- Niech to cholera!- Adam szarpnął za nierówny węzeł. Wziął głęboki oddech i zaczął od nowa.- Ostatnie podejście. Jak się nie uda, jadę tylko w marynarce.
Zabrał się od nowa do dzieła. Rozległo się pukanie do drzwi. Nawet nie zdążył się odezwać, a ojciec już był w pokoju i patrzył na niego surowym wzrokiem. Adam zerknął na Bena i wrócił do krawata.
- 10 lat temu ta mina oznaczała dla mnie poważne kłopoty.
- Nie widzę w tym nic zabawnego Adam- odpowiedział Ben. Postanowił od razu przejść do rzeczy.- Znajomość z tą dziewczyną niczemu dobremu nie będzie służyć. Ona jest z innego świata, a jej ojciec….
- To nie wina Wirginii, że jej ojciec macza łapy w brudnych interesach. I to co dotyczy jej ojca, nie dotyczy jej. To dwie różne sprawy, Pa.
- Jeśli jest jego córką, to jego sprawy dotyczą również i jej. Tak już jest synu. Myślałem, że o tym wiesz.
- Tato, czy to nie ty uczyłeś mnie, że nie ocenia się ludzi po ubraniu, jakie noszą. Nie jej wina, że Len Keith jest jej ojcem.
- Adam proszę tylko, żebyś na siebie uważał. To wszystko.
- Pa, to tylko kolacja. Nic więcej. Nie zamierzam się oświadczać.
Adam uśmiechnął się szeroko. Po części, żeby uspokoić ojca, po części dlatego, że wreszcie udało mu się idealnie zawiązać krawat. Wziął marynarkę z łóżka, mijając Bena zatrzymał się na chwilę i patrząc mu w oczy dodał.- Przynajmniej nie dzisiaj.- i wyszedł.
Ben został sam ze swoimi myślami.
Kilka tygodni później.
Był piękny słoneczny dzień. Idealny na piknik…… Adam zabrał Wirginię w przepiękne miejsce niedaleko jeziora Tahoe. Razem z Hossem nazywali je „skałkami”. Zielona polana, otoczona była wysokimi skałami. Było tu tyko jedno wejście, niewidoczne z głównej drogi. Cisza, spokój i piękna przyroda.. Obaj przychodzili tu szukać ciszy i samotności. To było ich miejsce. Tylko oni dwaj o nim wiedzieli. A od dziś także i Wirginia. Adam właściwie sam nie wiedział, dlaczego ją tutaj przywiózł. Przecież było tyle innych miejsc w Ponderosie….
Leżał na plecach, palcami przesuwał po bujnych lokach Wirginii. Patrzył w niebo. Głowa Wirginii spoczywała na jego nagim torsie. Jeszcze chwilę temu rozmawiali o Wolterze, teraz każde było pogrążone we własnych myślach.
- Wąż! Wąż!
Adam gwałtownie poderwał się do pozycji siedzącej zmuszając tym samym Wirginie do pójścia w jego ślady. Błyskawicznie chwycił za broń. Rozglądał się wszędzie dookoła w poszukiwaniu gada.
- Gdzie?
Cisza.
Odwrócił się w stronę Wirginii
- Gdzie ten wąż?
Dziewczyna patrzyła na niego tymi swoimi ślicznymi wielkimi oczami. Palec wskazujący prawej ręki uniosła do góry.
- Tam- powiedziała cichutko
- Tam???- Adam spojrzał we wskazanym kierunku.- Tam nic nie ma. Tylko niebo.
- No właśnie. Wąż był na niebie.
-??????- może słońce jej zaszkodziło?
Wirginia się uśmiechnęła i lekko szturchnęła Adama.
- Przestań się tak dziwić. Wąż to chmura. Pamiętasz, niedawno szukaliśmy różnych kształtów na niebie. Wygrywa ten, kto znajdzie więcej. Pamiętasz? Ty znalazłeś dziewięć, ja też dziewięć. Plus wąż to dziesięć. Wygrałam.
- I chcesz nagrodę?
Wirginia pokiwała głową. Adam delikatnie pociągnął ją za rękę i przytulił do siebie, a potem pocałował w….. czoło.
- Proszę, o to twoja nagroda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Basia dnia Czw 21:10, 18 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:13, 18 Paź 2012 Temat postu: Bitter water |
|
|
W czoło ?
Nawet u mnie był bardziej namiętny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:21, 18 Paź 2012 Temat postu: Re: Bitter water |
|
|
zorina13 napisał: | W czoło ?
Nawet u mnie był bardziej namiętny. |
Nie mówiłam już, że mi akcja stanęła... i nie chce pójść dalej....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rika
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:21, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Jak Adam tak wszystkie kobiety w czoło całował, to już wiemy, dlaczego się nie ożenił . Poza tym, może on namiętnie w to czoło całował?
Początek dobry, jakiś pomysł na pewno Adasiowi zaświta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:22, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
No proszę, całuska w czoło zauważyły, ale gołej klaty już nie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rika
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:25, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Basia napisał: | No proszę, całuska w czoło zauważyły, ale gołej klaty już nie.... |
Zauważyły ale je ten Wolter zmylił . Kto w takiej sytuacji rozmawia o Wolterze!!! Chyba tylko Adam Cartwright , a potem pozostaje tylko w czółko całować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:27, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Czy ja dobrze przeczytałam? "na jego nagim torsie" sądzę, że nie kapał sie w jeziorze... nawet w tamtych czasach mężczyzna w dzień odkrywał tors przy damie w określonych okolicznościach... rozumiem, że takowe tutaj zaszły... ale ten pocałunek w czoło też mnie zastanawia? czyżby to okazanie czulości?, może efekt rozczarowania? ... trochę niejasności zostawiłaś... no chyba, że było to jego normalne zachowanie po... spotkaniu... co tlumaczyloby krótkie związki z kobietami... ale o to go nie posądzam... Fajne... co będzie dalej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:29, 18 Paź 2012 Temat postu: Re: Bitter water |
|
|
Basia napisał: | zorina13 napisał: | W czoło ?
Nawet u mnie był bardziej namiętny. |
Nie mówiłam już, że mi akcja stanęła... i nie chce pójść dalej.... |
I dwuznaczności tu wyczytuję, czyzby aluzja do późniejszej akcji?
Powinien jeszcze wziąć planszę z warcabami...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 21:31, 18 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:30, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
No, cóż, "akcja"+"stanęła" jest jednak sugestywne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|