www.bonanza.pl

[Ewelina]

Zaskoczona? Z jej doświadczeniem i w jej wieku, wyglądało raczej, że go sprowokowała i dopiero wtedy zdziwiła sie, że "zaskoczył". On też chyba się zbulwersował swoją reakcją, bo braciom się nie pochwalil... ani tatusiowi nie poskarżył

[Rika]

Tatusiowi się nie poskarzył ale tatuś i tak o tym wiedział. I Adam robił skruszoną minę gdy tatuś o tym napomknął.

[Ewelina]

Wiedział, bo Adah mu subtelnie podkablowala i dała do zrozumienia, że syn lepszy od ojca. Ben się zdziwil i pewnie zbulwersował, ale nieduzo... W każdym razie Adam był faktycznie zażenowany? skruszony? Ale czy żałował? Chyba nie.

[Rika]

Może do Bena dotarło, co to znaczy mieć dorosłego syna.
Adam skruszony nie był ale minę miał fajną.

[Ewelina]

Adam miał wiele niezłych min.

[zorina13]

Dziewczyny nie rozumiem tej sceny

Za co Regan dała Adamowi w twarz -przecież to ona go pocałowała a nie on ją.

[Ewelina]

Ona go zapewniała, że będzie dobrą żoną dla Hossa, że się zmieniła i nie traktuje lekko tych spraw (w domyśle wiadomo jakich). Wtedy on ją lekko sprowokował do akcji, po pocałunku, ktory zobaczył Hoss Adam stwierdził, że ona, czyli Regan nie zmienila się - dosłownie mniej wiecej- kobieta, która caluje się z bratem swojego przyszłego męża tuż przed ślubem nie zmieniła sie, być może coś jeszcze dodał., bo ona się zdenerwowała i uderzyla go w twarz, moim zdaniem nieslusznie.

[ania2784]

Adam powiedział: nie możesz zmienić tego, czym naprawdę jesteś i to za to właśnie dostał w twarz.

[Rika]

Bo najgorszą rzeczą jaką można zrobić kobiecie, to powiedzieć jej prawdę o niej. Za to leją w twarz równo. Adam powinien to wiedzieć.

[Ewelina]

On na pewno powiedział jej o tym całowaniu się z bratem pana lodego tuż przed slubem. A drugą ratę wycisku dostał od Hossa. Nie bronił się i nie odpowiedział na pytanie taty o powód bójki. Otworzył jednak oczy Hossowi, wdzięczność brat okazał jednak później, po laniu jakie sprawił Adamowi...

[Rika]

Gdzieś już o tym wspominałam, ale nie podoba mi się zmiana Adama od sezonu 1 do 6. Tu, nie broniąc się jak Hoss go lał, zachował się może i szlachetnie ale mi to do niego nie pasuje. Powinien się przynajmniej bronić. Za daleko posunęła się ta jego tolerancja. Ten Adam z wcześniejszych sezonów tak by się nie zachował.

A na pytanie o powód bójki nie odpowiedział, ale musiał potem wszystko wyjaśnić skoro Ben po powrocie do domu wiedział już o co chodziło.

[ania2784]

[Ewelina]

Ja nie chciałam Cię poprawiać, tylko wyjaśnić sytuację biednego Adama, który dostał w buźkę od kobiety a potem został pobity przez brata a to wszystko za swoje dobre serce i chęć spełnienia dobrego uczynku.

[ania2784]

Trochę ten dobry uczynek naciągany moim zdaniem. Niby się martwi o brata, ale cicho siedzi, a jak się wydaje to wspaniałomyśnie daje się Hossowi sprać. Jakby nie mógł sprawy wyjaśnić od razu.

[Ewelina]

Hoss był uparty i zakochany. Może liczył się z tym, że brat mu nie uwierzy, albo co gorsza uwierzy Regan, że jest innym czlowiekiem i jednak ożeni się z nią. Hoss umiał wybaczać. Adam go dobrze znał. A tak , braciszek zobaczył na własne oczy przewrotność swojej wybranki, a bratu i tak wybaczył, po solidnym laniu. W podobnym przypadku, kiedy Hoss zakochał się w nałogowej hazardzistce Adam równiez nie próbował za bardzo mu tłumaczyć, że ta kobieta się nie zmieni, tylko zorganizowal kosztowną prowokację, stracił pieniądze, dostał wraz z Joe wycisk, ale Hossa uratowali przed toksycznym i rujnującym związkiem.