Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Adam /Will /Laura
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum -związki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:24, 14 Lut 2012    Temat postu: Adam /Will /Laura

Bardzo ciekawy trójkąt miłosny.
Mimo sympati dla Guy Williamsa ,nie pasował do Bonanzy-za bardzo utrwalił się w pamięci i sercach ludzi jako Zorro.
Adam był bardzo szlachetny pozwalając Laurze odejśc.





[img][/img]



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Nie 20:49, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:05, 07 Lip 2012    Temat postu:

Nie wiem, czy był aż taki szlachetny. Jeżeli naprawdę ją kochał to cierpiał, co jej zbytnio nie obchodzilo. Jeżeli zdał sobie sprawę z tego, że tę milość raczej sobie wmówił, bylo to dla niego honorowe wyjście z sytuacji. Z Laurą było trochę tak jak z ciastkiem- leży sobie, i nic, krąży nad nim jedna mucha, skubnie i nic, jednak, gdy pojawia sie następna mucha dybiąca na ciasteczko, zaczyna się między nimi rywalizacja...Chyba tak też bylo z Willem i Adamem, z tym zarządcą z odcinka The cheating game i Adamem. Kiedy jakiś facet zaczynał się koło niej kręcić, stawała się atrakcyjniejsza w jego czach. Laura dawkowała emocje, prowadzila grę i tak trwało... póki nie zdecydowala się ostatecznie na Willa. Oczywiście Peggy nikt o zdanie się nie pytał, bo dzieci są wszak takie głupiutkie... A szkoda, że się nie poradzila córeczki, bo mała Peggy miała więcej rozsądku i taktu, niż Laura z ciotką Lil razem wzięte... Bo i w tę nagłą miłość Laury do Willa też nie bardzo wierzę. Ona chyba chciała stamtąd wyjechać a z Adamem skazana byłaby na towarzystwo jego rodziny i częste pobyty w Ponderosie... Evil or Very Mad

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 14:12, 07 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:15, 07 Lip 2012    Temat postu:

Ona raczej nie kochała Adama... A jeśli tak to strasznie szybko się odkochała. Z Adamem to raczej taka wygodna sytuacja. Jak przyjedzie to i ogrodzenie naprawi i pranie poskłada... A jak nie przyjedzie to wielkiego zalu nie będzie. I tu pojawia się Will, trochę się pouśmiechał, za rączkę potrzymał i już wielka miłość. Moim zdaniem Laura wiedziała, że Adam jest przywiązany do Ponderosy i nawet jak się z domu wyprowadzi to nie za daleko, A Laura chciała się stamtąd wydostać. A Will? Will do Ponderosy przywiązany nie był, on dopiero szukał swojego miejsca na ziemi. Trochę łatwiejszy cel moim zdaniem. Na szczęście dla Adama... I rzeczywiście, najbardziej w tym wszystkim szkoda Peggy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:28, 07 Lip 2012    Temat postu:

I w tym, że tak powiem ustępie zgadzamy się. Laura nie kochala Adama i obie wątpimy, czy naprawdę kochala Willa. Szkoda facetów, ale cóż to dla kowboja? Poprawi kapelusz , cmoknie na konia i... i w drogę! Szukać kolejnej... przystani, kobiety, której trzeba a nawet należy pomóc...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:52, 08 Lip 2012    Temat postu: Adam /Will /Laura

Na większości bonanzowych for piszą że Laura nie ma żadnego taktu całując Willa na oczach Adama.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:12, 08 Lip 2012    Temat postu:

Ona w żadnym z odcinków nie ma taktu, zarówno całując Adama na wieczorku tanecznym w Ponderosie, krótko po smierci swojego męża (nawet nielubianego, ale jednak to był ojciec Peggy) jak i w końcowej scenie, kiedy wyjeżdża z Willem. Też uważam, że mogłaby poczekać z czułościami do chwili, kiedy wóz niknie za tym budynkiem, z oczu Adama... Pozwolenie na trzymanie za rączkę w obecności oficjalnego narzeczonego, również w szacownych środowiskach nie jest mile widziane. Cóż, ciocia Lil to raczej pochwalała, twierdząc, że tak wzbudza zazdrość w Adamie...Co raczej fatalnie świadczy o obu paniach... Peggy jednak miała więcej taktu...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Nie 10:15, 08 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:10, 08 Lip 2012    Temat postu:

Tak sobie myślę, że może Laura nie do końca jest tą najgorszą. Oczywiście nie twierdzę, że mnie nie drażni, bo drażni i to strasznie, ale sam Adam wykazał się w tym wszystkim wielkim zrozumieniem, aż za wielkim jak dla mnie. Jeszcze mogę zrozumieć, że się chętnie z panią całował w krzaczkach, bo co se chłopina będzie przyjemności odmawiał. Zresztą sam Laurę w te krzaki zaciagnął. Nie rozumiem natomiast dlaczego taki był wyrozumiały, kiedy Will podrywa mu nażeczoną i to na jego własnych oczach. Co Adam wtedy robi? Zrzuca filiżankę i całe towarzystwo się cieszy. A powinien dać Willowi w pysk i tyle. Sam okres nażeczeństwa to też taki mały cyrk. Bardziej go interesuje spełnianie własnych marzeń, czyli budowa domu. Jak jedzie do Laury to po to, żeby się troszkę pokłócić, pocałować i się przespać. Na koniec, jak Laura całuje Willa, Adam znów się wykazuje wspaniałomyślnością i idzie do domu... Will tu też nie jest bez winy, ale jak się wpakował na trzeciego, to niech się teraz z głupiutką Laurą i jej ciocią męczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:05, 08 Lip 2012    Temat postu:

To chyba nie do końca tak było. na tym wieczorku to Laura chciała sie ochłodzić, więc litościwie ją wyprowadził na powietrze, zachwycała się muzyką, więc wykonali kilka walcowatopodobnych obrotów i istotnie znaleźli się przy laweczce w zaroślach. Ale to Laura pierwsza pocałowała Adama, nie on ją. Może mu wtedy uświadomiła, że może mieć tę kobietę dla siebie, mieć rodzinę, swoją... Filiżanką tez nie ciskał specjalnie, szarpnął ręką, nitka sie zerwała i ją strącił. Adam raczej zastawy nie tłukł. A Will nie powinien za rączkę łapać dziewczyny kuzyna i Laura powinna spokojnie i stanowczo tę rączkę mu wysunąć. Okres narzeczeństwa nie świadczy o szalonym uczuciu Adama. Jest nudny. Trochę kłótni, zdawkowe pocałunki, nie wiem, czemu miała służyć ta scena ze składaniem bielizny? Taka sugestia, że Adam na niej sypiał, to teraz niech składa i to równo? Lekki absurd. Poza tym, nie sądzę, żeby budowanie domu dla siebie i przyszlej żony, projektowanie pokoju dla jej corki było spełnieniem kaprysów Adama? To raczej wywiązanie się z obowiązku glowy rodziny. W tym wypadku chyba tylko obowiązku...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Nie 18:26, 08 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:05, 08 Lip 2012    Temat postu:

Czyli dochodzimy do setna... wszystko bez ładu i składu... Taka opera mydlana. Jeśli chodzi o Laurę, to może trochę staram się ją usprawiedliwić, w końcu wina zawsze leży po obu stronach, w tym wypadku trzech... i jeszcze cioci można trochę dołożyć. A Adam, ja wiem, on był dżentelmenem, jak go panna całowała, to nie chciał robić przykrości isię nie wyrywał... Reasumując, gdzieś już napisałam, że nie lubię tych odcinków. To trochę starsza wersja Mody na Sukces, jak dla mnie. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:13, 08 Lip 2012    Temat postu:

Niektóre odcinki tak. Scenarzyści tak się starali... Teoretycznie wina leży po obu stronach, Adam wszak mógł porzucic robotę na ranczo, przecież tata i bracia mogli popracować za niego, mógł zaprzestać podróżowania w interesach rancza, tylko wtedy nie mieliby tyle pieniążków na różne zakupy i budowę domu. Adam siedzialby wtedy na kanapce i zabawiałby rozmową Laurę, jej ciotkę i Peggy. Składałby równiutko poscielówkę, może zrobiłby też niewielkie pranie i prasowanko...Zajęcia w sam raz dla interesującego faceta:) Biedny Will, on tylko przyzwyczajony był do podbierania zabawek kuzynowi Smile Co go czeka? Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Nie 14:14, 08 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:24, 08 Lip 2012    Temat postu:

Składanie pościelówki, jak sądzę? Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:34, 08 Lip 2012    Temat postu:

Oj! Niestety, nie tylko, ciotka Lil dołoży mu prasowanie a Laura chodzenie z Peggy na festyny. Swoją drogą to chyba był jeden z absurdów, kiedy ciotka Lil opieprza w saloonie Adama (przy ludziach), że obiecal Peggy, że zabierze ja na festyn i nie dotrzymał slowa. I nie bylo tłumaczenia, że facet pilnuje biznesu, że coś załatwia... Jego wina... A dlaczego żadna z szacownych pań nie ruszyła tyłka i nie poszła z Peggy na ten pokaz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:44, 08 Lip 2012    Temat postu:

Will dostał co chciał, a że przy okazji otrzymał jeszcze mały pakiecik w postaci cioci intrygantki... Swoja drogą co ciocia robiła w tym saloonie, przecież to nie miejsce dla dam? A Adam się wobec cioci grzecznie zachował, mógł jej przecież powiedzieć, żeby pilnowała własnych spraw.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:55, 08 Lip 2012    Temat postu:

Według mnie ta ciocia coś za dobrze się czuła w tym saloonie, i znała barmana , przynajmniej wynikało z rozmowy, że kiedyś go poznała. Nie podoba mi sie również sposób zachowania jej - pretensjonalne przewracanie oczami, przybieranie wielkopańskich tonów, wydymanie ust. Zupelnie inny typ kobiety reprezentuje ta starsza pani, ktorą Ben przywiózł w The Spanish grant. Co prawda ta staruszka była wielką damą, ze szlacheckiej rodziny, ale to się po prostu widziało. W ciotce Lil ja widziałam awanturnicę, która lata świetności ma za sobą i teraz się wyżywa w intrygach...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Nie 18:28, 08 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:03, 08 Lip 2012    Temat postu:

Czyli po opuszczeniu Ponderosy Will miał raczej nieciekawe życie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum -związki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin