www.bonanza.pl

[Ewelina]

Tak przypuszczam. Zresztą odniosłam wrażenie, że nie ma zbyt radosnej miny. Cóż mógł powiedzieć na propozycję Adama, żeby wyjechał z Laurą, skoro się kochają. Było to złośliwe, ale co miał powiedzieć? Weź ją sobie? Nie wypadało. Laura profilaktycznie rzuciła mu się na szyję i zawisła na jakiś czas. Nie mógł się cofnąć, bo wtedy rodzinka mogła mu sprawic wycisk za uwiedzenie i znieważenie kobiety. Rycerscy byli.

[ania2784]

Tak to już jest z tymi co podbierają innym zabawki

[Ewelina]

Ostatecznie to Adam zostal na plusie - pozbył sie Laury i jej cioteczki, za potluczoną filiżankę nie kazano mu płacić, nie wiem tylko, co Laura zrobiła z pierscionkiem zaręczynowym, jeżeli go dostala, bo Adaś raczej oszczędny był. Pamiętam tylko, że pojechal do San Francisco i jak wrócił, to pokazywał Laurze coś z biżuterii, nie zauwazyłam, czy to była obrączka ślubna, czy pierscionek. Odnioslam wrażenie, że on jej to pokazywał, nie dawał. Ona tez nie wydzierała mu z ręki, więc nie wiem, dostała coś, czy nie. Muszę to później sprawdzić. Przy pożegnaniu nic mu nie oddawała... więc moze jego wkład polegał tylko na składaniu tych prześcieradel i robieniu rachunków? Bystrzacha!

[ania2784]

Jakaś obrączka tam była, ale też nie jestem pewna. Dla rozładowania energii przylał też jakiemuś facetowi, chyba w obronie jej honoru czy coś. Nie pamiętam. W każdym razie właściwie same plusy nam wychodzą. No i pościel się nauczył składać, tak przy okazji... zawsze się taka umiejętność może przydać w przyszłości.

[Ewelina]

Było takich dwóch braci, kupował od nich bydlo, oni żartowali z niego, że jego sweetie prowadza się z jego kuzynem. Od rękoczynów powstrzymal go barman, ale Adamowi przyjemnie nie było. Potem podpici bracia pędzili konno i potrącili Laurę. Ona padła na ziemię od powiewu a Adam wziął ją na ręce i zaniósł do domu, oczywiście współczując, bo miękie serce mial. W pysk łobuz dostal od Willa, ktory doskoczyl i mu przylożył. Adam bił sie na oczach Laury w innym odcinku The cheating game, gdzie usilował pogonić leniwych pracownikow do ich zajęć i jeden mu pyskował. Laura była bardzo niezadowolona, bo przecież to bylo jej ranczo i to była jej sprawa, a siedziala w domu i bala się wyjść. Kompletnie niezrozumiala fabuła...

[ania2784]

Pokręcona fabuła, pokręcona Laura, ciocia intrygantka, Will w tarapatach, a Adam- wolny jak ptak...

[Ewelina]

I teraz my, jego fanki możemy swobodnie sie nim nacieszyć, nawet w fanfikach...

[ania2784]

W fanfikach, przynajmniej niektórych, to on ma nieciekawie, delikatnie mówiąc... Spada ze skał, trzeba go ciągle bandażować, gubi portfele, krowy po nim biegają... Chyba mu się lepiej wiodło w Bonanzie

[Ewelina]

To juz zalezy od fantazji piszącej osoby. Ja jeżeli się wezmę za fanfiki, to go będę uszczęśliwiać, nie zrzucać ze skał ani dziabać nożami, o podrzynaniu gardła nie wspomnę

[AMG]

[Ewelina]

Cóż, ktoś go musi ratować od dziabania nożami, podrzynania gardła, rabowania mienia i tratowania przez bydło...

[Rika]

[Ewelina]

Raczej obiekt, czyżby po obejrzeniu reszty zdjęć stałaś się zagorzałą fanką Joe?

[Rika]

[Ewelina]

Czyli jak to mawiali dawni Sarmaci "Zawsze wierna"