www.bonanza.pl

[zorina13]

A gdzie by im było lepiej niż u taty ?

[Rika]

[Ewelina]

Może, ale cos za często wracali, widać tata lepiej o nich dbał, i wymagań takich nie mial... może wyrafinowanych? Mam na myśli oczywiście zachowanie przy stole i kładzenie nóżek na blacie. Żona pewnie nie pozwolilaby...

[ania2784]

To tylko Adam miał tak dobrze u taty, reszcie Ben na tyle nie pozwalał, przy stole kazał prosto siedzieć, nóżki ze stołu zabierać i jeszcze trudne pytania zadawał, jak czym się różni podnóżek od stołu.

[Ewelina]

Czyli młodszych trzymał krótko...a Adasiowi pozwalał na więcej, bo starszy...

[ania2784]

Pewnie myślał, że jak starszy, to mądrzejszy i sam się z domu wyprowadzi... 6 sezonów musiał czekać.

[Ewelina]

I się doczekał, ku rozczarowaniu fanek...

[ania2784]

Tym fankom to nie dogodzisz. Jak mieszka z tatusiem, to źle, jak nie mieszka jeszcze gorzej.

[Ewelina]

Rozumiem je...

[ania2784]

Domyślam się...

[Ewelina]

Ciekawe z kim potem grywał w warcaby? I szachy?

[ania2784]

Ben pewnie znalazł sobie towarzystwo w postaci gości odwiedzających Ponderosę. Parę razy można go zobaczyć grającego w karty na... zapałki. Jeśli chodzi o Adama to zapewne oddawał się innym przyjemnościom...
Przez te szachy i warcaby przypomniała mi się piosenka pana Laskowika "Moja niania była z Poznania". Tam jest mniej więcej taki wers: "Przed snem uczyła mnie grać w warcaby, żeby nie śniły się mi gołe baby". Może Ben stosował tę samą taktykę.

[Ewelina]

To by wyjasnialo dlaczego synowie nie mieli zamiaru się żenić. Wszystko przez te warcaby...

[ania2784]

I szachy...

[Ewelina]

Joe jednak wolał warcaby w szachy grywał rzadko...