www.bonanza.pl

[Basia]

Aż tak nie rozrabiała, żeby zasłużyć na przełożenie przez kolano. Chociaż... porcelana była w cenie, a ona stłukła talerz, no i ubrudziła Hossa, i jeszcze parę razy przeklnęła. Według Bena należała jej się "lekcja wychowawcza". Według Adama też. Od razu wiedział, co Benowi po głowie chodzi i nawet wyglądał na zadowolonego z tego pomysłu....

[Ewelina]

Czyli wiemy, od kogo Adam uczył się postępowania z niesfornymi kobietami...a tę zdaje się Ben jednak ujarzmił... nawet mu synów obiecywała...

[Rika]

[Ewelina]

Chociaz na nogi sobie popatrzył... damy zwykle nosiły długie suknie... chociaż... był tak zajęty, że pewnie nawet nie zwrócił na to uwagi...

[Rika]

Ona chciała mu pokazać, co Indianki noszą pod spódnicą. Nie był zainteresowany... protestował nawet dość energicznie .

[Ewelina]

Nie był zainteresowany? Wyglądał na przerażonego...

[Basia]

Ben starał się zachowywać jak na dżentelmena przystało. Chciał też nauczyć Joan dobrych manier, a zadzieranie spódnicy w obecności mężczyzn raczej do nich nie należy. Zresztą co niby miałby robić potem, jak już spódnica znalazłaby się powyżej pasa.......?? A jak w tym czasie wróciliby jego synowie. To dopiero mieliby używanie z Pa przy posiłkach........ To byłoby chyba gorsze niż klementynowy Kaczorek...

[Rika]

Ben czasami stanowił temat żartów swoich synów. Pamiętacie jakieś przykłady oprócz tego śniadania w The Burma Rarity?

[Basia]

Odcinek The Rescue, też przy stole. Adam, Hoss i Joe próbują się dowiedzieć z kim Ben się bił. Podsuwają różne, mniej lub bardziej śmieszne propozycje...

[Rika]

Raz ktoś wpadł na pomysł, żeby ubrać Bena w czarną koszulę. I jeszcze jakieś jasne dodatki, kapelusz i białą chusteczkę. Pomysł nie trafiony zupełnie, całe szczęście, że tylko raz:


The Spanish Grant

[ania2784]

Kapelusz Adama, chusteczka od Joe, czyja koszula to nie wiem. W każdym razie do Bena takie ubranko nie pasuje, chociaż w czasrnym wygląda lepiej niż Joe.

[Rika]

[Josefina]

[Basia]

W takim razie musisz też przestać lubić Joe i Hossa. Pierwszy wlał kobiecie na środku ulicy, a drugi wrzucał damy do koryta z wodą.

[Basia]