www.bonanza.pl

[Rika]

[ania2784]

Adam wygląda tak, jakby się zastanawiał: walnie czy nie walnie za tą czekoladę. Przezornie zachował większy dystans...

[Ewelina]

Wygląda, jakby miała na to wielką ochotę, ale była głodna,

[ania2784]

Znaczy, że nie miała siły go trzasnąć ? Czy bała się, że jak go uderzy, to Adam znowu ją przełoży przez kolano? A rano to ona nie miała na sobie tony halek i innych części garderoby. Mogłoby boleć... Tak czy owak postanowiła nie ryzykować i oddalić się z godnością.

[Ewelina]

Dla niej Adam był facetem nieprzewidywalnym, Żaden senior nie zdobył się na to, żeby ją przełożyć przez kolano i wychowawczo przetrzepać siedzenie, nawet jej ojciec. Adam odważył, i to ją pewnie skloniło do refleksji, że może wymyślić jeszcze coś gorszego, jak mu podskoczy. Jedyne co mogła zrobić, to oddalić się z godnością, co znakomicie świadczy o jej rozsądku... Godność zachowała...

[ania2784]

Mimo wszystko ja jestem ciekawa co zrobiłby Adam, gdyby jednak dała mu w twarz...

[Rika]

Kiedy on tam właśnie tak się ustawił, żeby zapobiec daniu w twarz. Była bez szans i to widziała.

[Ewelina]

Margarita była mądrą, inteligentną młodą kobietą. W domu rozrabiała, bo jej na to pozwalano, miała może też żal, bo wszyscy chwalili siostrę za jej anielski charakter i inne zalety, a ona była ta gorsza ... Tutaj nie pozwolono jej na kaprysy, to było coś nowego i dopiero musiała się odnaleźć w tej sytuacji, W rzeczywistości miała pogodne usposobienie, no, może nieco żywiołowe.

[ania2784]

Tak zupełnie poza tematem, widzicie za Margaritą na regale mnóstwo, biało czerwonych szklaneczek? Która to pisała, że Ben ma ich pełną skrzynię i skąd wiedziała? A na stole wypatrzyłam jeszcze taki sam dzbanek. Makabra...

[Rika]

Zgadywałam, ale intuicja mnie nie zawiodła. Widocznie dobrze znam Bena.

[Ewelina]

Szklanek ci u niego dostatek a i dzbanki się znajdą... do potłuczenia...

[ania2784]

Zadowolony z przebiegu akcji Adam. Jego stwierdzenie, że nie jest łatwo być głupim rozbraja.
Dzbanek się znalazł, jeden (narazie), obok chleba.

[Ewelina]

I ta ściereczka na ramieniu, cudne

[Rika]

A widzicie te krzesła? Przecież na tym musiało być okropnie niewygodnie. To się w plecy wrzyna.

[ania2784]

W zamyśle pewnie nie miały służyć do wypoczynku tylko, żeby szybciutko coś zjeść i wracać do ważniejszych czynności. Swoją drogą jak się tak weziemy za te naczynia, mebelki, ubrania to nic się w Ponderosie nie zostanie. No chyba że kominek, ten jest bez zarzutu.