www.bonanza.pl

[Ewelina]

Bardzo fajny odcinek. I ta zgodnośc Adama i Luka, ich oburzenie na propozycję tego faceta, który jej proponował pracę u siebie w lokalu. Obaj stwierdzili, że to nie dla niej Bardzo wysokie poczucie przyzwoitości wykazali ...

[zorina13]

Pozytywny odcinek ,z takimi wyrazistym przesłaniem ,że każdy musi znaleść własną drogę i nadać swojemu życiu sens.
Marty była śliczna ,niewinna i ufna ale jednak trochę mnie drażniła.
Nie sądze ,by była zakochana w Lucku ,po prostu chciała wyrwać się z domu i uciec od despotycznego dziadka.
I co do Lucka -Vagunam nie jest przystojny ale ma w sobie to 'coś 'przyciąga uwagę.

[Ewelina]

Marty nie była zakochana w Lucku. Ona chciała wyjechać, tyko wyjechać, z kimkolwiek. Adamowi też proponowała wyjazd. Odmówił, żartobliwie tłumacząc, że dziadek wysłałby za nim szeryfa Żal mu było dziewczyny. Lucke nie był taki zły. Tego faceta nie zastrzeliłby, gdyby tamten nie szarnął się i nie chciał go przewrócić. Mam nadzieję, że jednak nie zostanie powieszony. Nie przypuszczam, żeby się kiedykolwiek spotkał z tą dziewczyną, ale ona chyba zapamięta go do końca życia. To jednak jemu zawdzięczać będzie wyrwanie się, wyjazd w świat, do miasta i możliwość nauki. Fajny odcinek z pozytywnym przesłaniem.

[Lidka]

Dziwią mnie wasze pozytywne reakcje na ten odcinek, mnie wyjątkowo wynudził, zdenerwował i ogólnie nic mi się nie podobało. Może dlatego, że po prostu nie był w moim typie.
Te półuśmiechy, zerkania, brak akcji, jakieś przemilczenia i półsłówka - to wszystko mnie irytowało do granic możliwości.

[zorina13]

Ona się Adamowi podobała ,Luckowi też.
Nie dziwię ,że chciała uciec ,jak by się mogła rozwijać na tym pustkowiu ,trzymna pod kloszem przez despotycznego dziadka ?
Gdyby dziadek okazywał jej więcej serdeczności ,to by się nie czuła w tym domu jak w więzieniu.

[Ewelina]

Ależ to był świetny odcinek. Aktorzy bardzo dobrze grali. Staruszek był cudny wręcz. To mruknięcie Adama do rewolwerowca, któremu dziadek Marty groził rewolwerem "a ostrzegałem" Kontrast między starszym, prawie bezbronnym czlowiekiem, a młodymi, sprawnymi mężczyznami. Staruszek wie, że nie ma szans, nie rezygnuje jednak z walki o wnuczkę. Jest gotów na wszystko, żeby ja ochronić. Odrobina napiecia, akcji, humoru ... Mina Adama, kiedy dostaje buziaka na pożegnanie ... w policzek Razem cudne. I wspaniała gra Roberta Vaughna i Pernella Robertsa. Razem stanowili niesamowity duet.
Lidka, obejrzyj jeszcze raz, na spokojnie ...

[zorina13]

Forum jest po to by dyskutować i poznawać opinie innych.
A jaki odcinki Lidko lubisz najbardziej ?
A mnie ciekawi jeszcze o kim Adam myślał ,gdy mówił Marty ,że rozumie co ona czuje ,bo gdy odchodzi ktoś kogo kochamy to zawala się cały świat.

[Ewelina]

To był 3 sezon, czyli albo o Ruth albo o Reginie, albo o kimś innym, kogo nie wymieniono jeszcze w Bonanzie i z powodu odejścia Robertsa nie zdążono wymienić. Nie sądzę, żeby to było wspomnienie Sue Ellen ... Scenarzyści zapewne niejednego króliczka trzymali w cylindrze Tak jak zaskoczyli tym nagłym pojawieniem się przyrodniego brata Joe, tak mogli zaskoczyć wspomnieniem wielkiej młodzieńczej miłości Adama. W Bonanzie wszystko było możliwe.
Mam nadzieję, że Lidka nie preferuje tych odcinków, w których wieszają Cartwrightów Chociaż potrafi z nich zrobić fanfikową perełkę

[zorina13]

Jedna dziewczyna pytała się dwa lata temu na FilmWEbie czy on nie był wcześniej nieszcześliwie zakochany ,bo jest taki tajemniczo pochmurny.
W pierwszym odcinku z Lottą ,zachowywał się jak straszny szowinista ,który nienawidzi wszystkich kobiet ,może jakaś mu mocno zalazła za skórę ?
Chociaż ja też pomysłam o Ruth ,tak go zostawiła bez słowa....

[Ewelina]

Chyba to był wielki cios dla jego ambicji, męskiej i ... tej zwykłej, ludzkiej, no i przykrość, zawód, tęsknota ...

[zorina13]

Tyle ,że ona zrobiła to dlatego ,że go bardzo kochała.
Ci Indianie mogli naprawdę go zabić ,nigdy jednak się nie spotkali i nie mógł usłyszeć ,co nią kierowało.
Może wtedy by jej wybaczył ,ale dzięki temu w fanfiku mamy Nataniela ,który jest podobny do tatusia a to dzieciństwo spędzone wśród Indian sprawia ,że trochę się różni od innych.
A wracając do odcinka,fajna ta babeczka co obiecała Marty zawieśc do San Francisko.
Wyglądała bardziej na damę ,a nie taką co sallon prowadzi ,dobrze znała życie i mężczyzn.

[Ewelina]

To była raczej Dama Kameliowa , ale o dobrym sercu. Ona też protestowala, kiedy jej facet proponował pracę tej dziewczynie u siebie. Wiedziala, że to nie dla niej.

[Rika]

Nie dziwię się Lidce, że jej się odcinek nie podoba. Żeby lubić takie odcinki, trzeba być fanką Adama
Bo akcji żywej nie ma, całej rodzinki też nie ma, humoru jak na lekarstwo, a facet filozofuje o życiu i rusza się z prędkością lodowca. Ja już mogę na ten "lodowiec" patrzeć ale gdyby to samo robił na przykład Hoss? Bez szans.

A ja mam jeszcze jeden powód do lubienia tego odcinka - RYSUNKI!!! Ta dziewczyna bosko rysuje. Ja też tak chcę!

[zorina13]

Jak na western ,to w Bonanzie za mało odcinków z porywającą akcją.
Tak ,podziwiam jak ktoś ma taki talent artystyczny ale nie sądze by sama aktorka tak rysowała ,to pewnie narysował ,ktoś inny.

[Ewelina]

Ustalmy, że szybkość akcji reżyser dopasował do prędkości reakcji tego staruszka i wtedy wszystko będzie się zgadzało a rysunki rzeczywiście świetne. Ciekawe, kto rysował?