|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:04, 26 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ależ to dotyczy właśnie tematu odcinka. Artysta w pewnym momencie zauważył, ze świat nie kręci się wokół niego. Póki nie poczuł strachu przed śmiercią był egoistycznym, narcystycznym typem. Jednak to przyłożenie kilka razy w szczękę i strzały dobrze mu zrobiły. Dowiedział się, a raczej przekonał, że są ważniejsze sprawy, niż jego problemy. Z którymi zresztą sobie radził - miał pieniądze, głodu nie odczuwał, nadzorca i gospodyni spełniali jego wszystkie kaprysy, a on na nich wylewał swoje żale, gorycz, itd. Kobieta ukazała mu perspektywy nowego życia, przystosowania się do niego takim, jaki był. Mógł sobie poradzić jako niewidomy. Malować nie mógł, ale mógł dyktować książki. Miał dar opowiadania, ciekawej narracji, pięknych opisów ... tylko zapatrzony w swoje nieszczęście nawet tego nie zauważył.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 19:05, 26 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:27, 26 Lip 2013 Temat postu: The Artist |
|
|
Każdy artysta jest trochę próżny.
Łatwo oceniać ,że użalał się nad sobą ale nie wiadomo jakbyśby my się zachowały ,gdyby nas dotknęło podobne nieszczeście.
Chyba podsunęłaś mi pomysł na nowe opowiadanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pią 20:06, 26 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:20, 26 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
To nie o to chodzi, że łatwo oceniać, po prostu on użalał się nad sobą, jakkolwiek na to patrzeć. A druga sprawa, to nasza ocena tego postępowania. Ja mu współczuję i rozumiem, że miał powody, żeby się i użalać i załamywać. Co nie wyklucza tego, że jak mógł, tak uprzykrzał życie ludziom dla niego pracującym. Oni też to cierpliwie znosili, chyba rozumieli, że jest mu ciężko. Niewykluczone, że na jego miejscu i oni i my zachowywalibyśmy się podobnie ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:28, 26 Lip 2013 Temat postu: The Artist |
|
|
Pewne sytuacje nas dziwią albo ich nie rozumiemy ,dopóki nie doświadczymy ich na własnej skórze.
Ann miała dla niego dużo zrozumienia ,bo też straciła wszystko co go kochała i miała pustkę w sercu po stracie męża i dzieci.
Wiedziała ,że jest mu potrzebna i pokochała go uczuciem kobiety dojrzałej.
Jedna z nielicznych w Bonanzie,tak wspaniale skonstruowanych postaci kobiecych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:30, 26 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Jak na Bonanzę, to istotnie złożona i ciekawa kobieca postać. Scenarzyści chyba zapomnieli, że przecież dominującym wątkiem są przeżycia mężczyzn, albo zgubili wytyczne producenta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lidka
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:35, 26 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Mi się odcinek podobał, chyba po prostu lubię postać Bena, gdy jest sam, bez synów i wiążących się z tym moralizatorskich przemówień.
Dla swojego nowego przyjaciela był łagodniejszy, bardziej wyrozumiały niż bywał dla synów, traktował go na równi z sobą, czego on bardzo potrzebował i za co cenił Bena.
Co to postaci niewidomego malarza światowej sławy, raczej fikcyjna. Szkoda, bo lubię w Bonanzie nawiązania do prawdziwych historii z Virginia City.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:37, 26 Lip 2013 Temat postu: The Artist |
|
|
Western to męski film ale zamknięcie Bonanzy w tej szufladce jest trochę uproszczone.
Jest wiele odcinków o spokojnej fabule ,gdzie nie ma bójek ani strzelanin za to sceny rodzinne ,komediowe albo ckliwe wątki miłosne.
W tym odcinku akurat się postrali ,ona by mi pasowała na żonę Bena ale cóż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:39, 26 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Dzisiejszy odcinek, mimo bójek i strzelaniny był raczej psychologiczny ... chociaż ... bardzo się zdziwiłam, kiedy ujrzałam, jak krysztalowy Ben wali niewidomego w szczękę Pewnie nie tylko ja się zdziwiłam...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 20:40, 26 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:41, 26 Lip 2013 Temat postu: The Artist |
|
|
Też mnie to zdziwiło i było to zaskoczenie na nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:48, 26 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Czyli negatywne wrażenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lidka
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:50, 26 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Mnie też to na początku zdziwiło, myślę sobie "zrobi to jednak?", sądziłam, ze nie będzie wtrącał się w nie swoje sprawy, ale widać włączyło mu się ta opcja polepszania świata.
Nie oceniam tego źle, przecież Matthew właśnie tego oczekiwał i tego potrzebował - żeby go ktoś znowu potraktował jak mężczyznę, a nie kalekę.
Zresztą ilu nawet dzisiejszych chłopaków zostaje kumplami na śmierć i życie po tym, jak dadzą sobie w gębę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:52, 26 Lip 2013 Temat postu: The Artist |
|
|
Niby malarz sam się o to prosił a ten pracownik nie chciał uderzyć kaleki ,ale Ben nie powinien się tak wyrywać do tego bicia.
Jakoś mi to zgrzyta.
Hoss powiedział ,że ten malarz przypomina Bena ,obaj byli dumni ,może dlatego się zaprzyjaźnili ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lidka
Szeryf z Wirginia City
Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:54, 26 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Tak, to co powiedział Hoss jest chyba kluczem do rozszyfrowania tego odcinka. I podejrzewam, że Ben wtrącił się właśnie widząc to podobieństwo tego człowieka do samego siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:08, 26 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Czyli w tym odcinku to Hoss okazał się najbardziej spostrzegawczym i rozumiejącym tatę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:45, 18 Sty 2015 Temat postu: Re: The Artist |
|
|
zorina13 napisał: | Odcinek dla fanek Bena. |
Zdecydowanie! Ben grał tu pierwsze skrzypce, synowie byli przez pierwszych 7 minut, później tatuś odprawił ich do domu.
Czy ktoś wie, do jakiego miasteczka Cartwrightowie przygnali stado? Ta informacja jakoś mi umknęła, a może nazwa miejscowości nie padła... W każdym razie, gdy Ben pojechał na ranczo Raine'a, Joe powiedział, że zamierza grać w pokera, Hoss chciał iść spać. Adam milczał. Ciekawe, jakie miał plany?
Mimo że Adama było jak na lekarstwo, odcinek bardzo mi się podobał. Uważam, że miał wyjątkowo ciekawy scenariusz i świetnie pomyślaną postać kobiecą. Ann Loring była kobietą współczującą, dobrą, kochającą, a do tego prawdziwą damą, która znakomicie gotowała i piekła. Sam Ben powiedział: "Takiego pysznego ciasta jeszcze nie jadłem. Mój kucharz byłby zazdrosny."
Nie wiem, czy zauważyłyście, ale pani Loring miała na sobie tę samą kreację, którą nosiła Lotta w ostatniej scenie odcinka "A Rose for Lotta".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|