|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:18, 23 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Szkody górnicze ... występują wszędzie tam, gdzie są kopalnie. Mozna chyba jednak je nieco zmniejszyć. Tam, gdzie pracował mój tata, Dziadek i ... reszta rodziny bardzo przestrzegano tego, żeby tam, gdzie był już cały węgiel wyeksploatowany, czyli do tych "pustych" korytarzy wwozić kamienie i ziemię. Dokładnie i 'do pełna". Stemple stamtąd wynoszono. Górnicy w rpzsądnych ilosciach mogli je sobie brać do domu, do palenia w piecach na przykład. W każdym razie mój Tata wspominał, że te korytarze bardzo dokładnie zasypywano i ... tam nikt nie słyszał o osuwiskach. Prawdopodobnie jakieś były, ale duzo mniejsze. Domy nie pękały!.
Nie wiem, czy po wojnie tego przestrzegano. Pewnie nie, sądząc po efektach ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Wto 12:19, 23 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucy
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 1405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom, Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:47, 23 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Ewelino, w tym rzecz, że nie stosowano odpowiednich zabezpieczeń. W latach 70-80-tych teoretycznie stosowano metodę podsadzkową, wpompowując w wyeksploatowane miejsca zamułkę: piasek z wodą. Ale liczyło się tylko wydobycie, więc w praktyce tego zaniedbywano. Wtedy już waliły się domy, nie tylko zresztą w Bytomiu. Były miejsca, gdzie teren osiadł o ponad 20 metrów. Niestety, obecnie nie ma poprawy. Nadal jest wybierany węgiel z filara ochronnego pod miastem, występują wstrząsy, odczuwalne przez ludzi na powierzchni: dzwonią szyby i szklanki, otwierają się szafy; budynki są wzmacniane, stare - ankrami, nowe powinny mieć odpowiednie zabezpieczenia. Ale to nie wystarcza, już nie raz dochodziło do tragedii.
Przyroda w przedziwny sposób potrafi poradzić sobie ze zniszczeniami. W samym środku terenu pokopalnianego, pociętego nasypami dawnych kolejek wąskotorowych, hałdy i stawy zapadliskowe zmieniły się w obszar zamieszkany przez masę ptaków, z których wiele gniazduje i wywodzi potomstwo; żyje tu też wiele ssaków, w tym również obserwowano dziki i sarny. A wokół są zakłady przemysłowe, ludzkie osiedla, ruchliwe drogi. Jako dziecko obserwowałam degradację tego miejsca, po wielu latach trafiłam tam podczas spaceru i zachwyciłam się. Niestety, substancja miejska nie ma takich możliwości, by się odrodzić bez intensywnej ludzkiej pomocy. Wiec, jeśli Virginia City w chwili rozkwitu miało 30 tys. mieszkańców, a teraz ma 1500, to w tej samej proporcji w Bytomiu ostanie się 12500 mieszkańców 😨
O, doskonale rozumiem walkę Cartwrightów o niedopuszczenie do zniszczenia ich posiadłości!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lucy dnia Wto 12:53, 23 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:04, 23 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, Tata wyraźnie mówił o kamieniach i ziemi. Tam bardzo tego przestrzegano! Nie wpompowywano piasku z wodą, bo ... przepisy mówiły inaczej. Teraz i tam kopalnie są pozamykane, hałdy zazielenione, ale ... domy stoją i nie słyszałam, żeby cokolwiek się osuwało. A kopalnie zdaje się były bardzo głębokie, korytarze zachodziły również pod większe miejscowości ... bo tam jedno miasteczko tuż obok drugiego było. Po wojnie nawet łączyły się. Miejscowości w której mój Tata się uroził już na mapie nie ma. Połączono ją najpierw z inną a potem obie włączono do większego miasta. Są dzielnicami.
A zniszczone obszary - tak, przyroda sobie z nimi poradzi, jeśli czlowiek nie będzie przeszkadzał ... miasto już nie.
Ja mieszkam w centrum Polski, ale u nas wiele zakładów "padło" Nie ma ich. Mury fabryczne zostały ... też już ruina ... perspektywy? Przybywa supermarketów i parę zakładów - montowni, gdzie zatrudniają po kilkadziesiąt osób ... najwyżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucy
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 1405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom, Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:39, 23 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
A gdzie Twój Tata się urodził?
Wiesz, ja na ten temat mogę długo i z pełnym zapałem, jeszcze jak dojdą jakieś poboczne wątki! To moja ziemia ojczysta, zresztą rodzice i ich przodkowie też tu się rodzili. A sama kilkakrotnie stąd wyjeżdżałam, wydawało by się, że na dłużej a może i na zawsze. I ciągle wracam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|