www.bonanza.pl

[ania2784]

[Laura]

Ciekawostka o uszach Landona. Nie tylko były duże, ale i Mike słyszał na duże odległości. To opinia Karen, która zagrała Caroline w Domku na prerii

https://www.youtube.com/watch?v=ypTI26B6__k&feature=bf_next&list=PL8751F8BB97916251
zaczyna się ok. 1:15

[Zofia]

Skojarzyło mi się z nietoperzami, one też mają duże uszy i doskonały słuch...

[Ewelina]

Zające też i takie liski pustynne - fenki... też mają duże uszy i doskonały słuch...u fenków to jeszcze kwestia przystosowania się do warunków pustynnych, chłodzenie itd... ale Landon nie jest zbyt podobny do nich...

[ania2784]

[Ewelina]

To on się jeszcze do tego ruszał?!!! A ja myślałam, że przeważnie stał niczym posąg Apollina, prężył tors tudzież bicepsy i wciągał brzusio ... no, ale i nad mięśniami nóżek widać też musiał popracować, żeby ten muskularny torsik miał solidne podstawy

[Rika]

Ania mnie zabije ale odkąd napisała o uszach Michaela, to te uszy mnie prześladują . Patrzę na niego i widzę uszy. A ostatnio w quizie o Michaelu przeczytałam, że zrobił sobie operację plastyczną tych uszu.
Pytanie, kiedy to było? Jeszcze w czasie Bonanzy? Może ktoś wie? Bo jakoś nie zauważyłam momentu, w którym coś by się zmieniło...

[Ewelina]

Ja nigdy nie patrzyłam na uszy Landona, to i nie zauważyłam różnicy... dla mnie to one tak jakby jednakowe...

[Basia]

Wyczytałam, że Landon miał tych operacji kilka... dokładnie ile to nie wiem. Dwie miał na pewno. Jedną spowodowaną wypadkiem w pracy- zranił się nożem, a drugą po kilku latach występowania w Bonanzie (ta była związana z pozbyciem się kompleksu wielkich odstających uszu)

[Ewelina]

Nie bardzo załapałam... chyba się nie zranił nożem w ucho ... a co do jego dużych uszu, to... chyba jedynie jemu przeszkadzały i właśnie on był jedyną osobą, która się nimi przejmowała...

[Basia]

Gdzieś koło ucha i w policzek, ale trafił na chirurga, któy tak go ładnie pozszywał, że nawet blizn nie zostawił.

[Ewelina]

Blizn nie widać, ale na planie filmowym i tak pracował nad nim charakteryzator...

[Basia]

[Ewelina]

Stąd chyba się bierze anoreksja i podobne jej choroby... z braku akceptacji własnej osoby... ktoś wierzy, że jest za gruby, lub zbyt niski czy wysoki, albo ma za duże uszy i ten problem zatruwa mu życie... a innym to się wydaje mało istotne...

[Basia]

Cóż... Lubienia siebie też się trzeba nauczyć. I to wcale nie jest taka prosta nauka, niestety....