www.bonanza.pl

[ania2784]

Rację miał, ale nikt go nie chciał słuchać, bo uważano, ze dobrze jest jak jest, a Roberts nie wie o czym mówi. Więc wytrzymał, ile mógł, a potem zrezygnował. Producenci długo liczyli, że Roberts wróci, ale się przeliczyli. 6 lat mu zdecydowanie wystarczyło. I nawet jeśli później pracował za mniejsze pieniądze, to nie żałował swojej decyzji.

[Ewelina]

Może pocieszało go to, że oni przez jego odejście też stracili...

[ania2784]

Wszyscy coś stracili na tym odejściu, łącznie z fanami. O fankach to już nawet nie wspominam.

[Ewelina]

Fanki były zrozpaczone

[ania2784]

Może było w tym odejściu coś dobrego dla fanek. To czego Roberts nie pokazał w Bonanzie, ze względu na cenzurę, pokazał w innym filmie. Jakby został w Bonanzie, to nie byłoby gdzie i po co listka przyklejać.

[Ewelina]

Jest gdzie przykleić, przyznaję, tylko nie bardzo wiem po co?

[ania2784]

Żeby wyobraźnia mogła pracować. Po co tak wszystko odkrywać...

[Ewelina]

Niby tak, ale Rika przywaliła liść chyba łopianu , nie wiem, czy tak wysoko oceniła moją wyobraźnię, czy tyle było do zakrycia i teraz mam dylemat?

[ania2784]

Chyba można ten film dostać w wypożyczalni, wtedy pozbędziesz się dylematu.

[Ewelina]

Rika uprzedzała, że w wypożyczalniach jest okrojony, czyli dylematu się nie pozbędę, tym sposobem. Dalej muszę sobie wyobrażać...

[Rika]

Widzicie jak ja dobrze wpływam na waszą wyobraźnię? I na procesy twórcze. I na pracę szarych komórek. I na poczucie przyzwoitości. A nie... na poczucie przyzwoitości - nie.

[Ewelina]

I całe szczęście. Przyzwoitych bab jest pełno i są nudne. Ględzą o tym co dobre i co należy robić, a jak się trafi okazja, to skwapliwie z niej korzystają, twierdząc, że to słabość kobiety. A my sobie tu wesoło i czasem nawet rubasznie żartujemy, chwalimy naszych idoli... ... i potem wracamy do naszych domowych kowbojów, robimy im śniadania i inne posiłki i ... ani nam w głowie skoki w bok. A dzieci to nasz największy skarb.

[Rika]

No własnie, najbardziej się bałam, że fanki Bonanzy będą takie jak miłośniczki brazylijskich seriali i innych tasiemców. Nie wiem, czy rozumiecie o co mi chodzi? Nie chcę nikogo obrazić, ale to jest taki określony typ widza. A tu proszę, niespodzianka!
Fanki Bonanzy są nietuzinkowe i są kobietami z krwi i kości. Nie będę was chwalić, bo to nie w moim stylu, ale nie mam uwag.

[Ewelina]

Dlaczego nie? Możesz pochwalić, my się nie obrazimy... wręcz przeciwnie...

[Rika]

No właśnie to co napisałam poprzednio to była pochwała. Nie zauważyłyście?
U mnie największą pochwałą jest "może być", albo "ujdzie". Ten typ tak ma.