Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Uśmiech losu część III "Droga do nieba"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 171, 172, 173  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Ady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:45, 10 Wrz 2014    Temat postu:

...a w nosie...Rolling Eyes
ADA napisał:

- Nie zapytasz mnie, jak do tego doszło? – spytał Joseph wskazując na obandażowaną głowę.
- Nie jestem ciekawa.
- Czyżbyś gniewała się na mnie? – spytał Joseph.
- Wyobraź sobie, że nie

Musiało zaboleć....nie ma to jak obojętność. Very Happy
ADA napisał:
- Wbrew pozorom nie jestem taka głupia, jak ci się wydaje. Potrafię samodzielnie myśleć – odparła Doreen i wyszła z pokoju.

Musiało wiele ją kosztować okazanie siły, ale może to właśnie da do myślenia jej mężowi.
ADA napisał:
- Już lepiej, ale rano napędził mi niezłego stracha – odparł Ben.
- A co tym razem zrobiła nasza Perła Ponderosy? – spytał Adam z ironią.
- Mógłbyś się powstrzymać od tych złośliwości. Twój brat został ciężko pobity – odparł Ben podniesionym głosem.
- Znając Josepha nie stało się to bez przyczyny – zauważył Adam.
- Dosyć Adamie. Nie interesują mnie twoje uwagi. – Ben poczerwieniał na twarzy. – To twój brat. Mógłbyś okazać więcej współczucia.

Ben wyładowuje gniew za sprawki Joe i własne błędy wychowawcze na rozsądniejszych synach.
ADA napisał:

- Odkąd ty Hoss masz tak stanowcze poglądy? – spytał Ben zdziwiony opinią syna.
- Odkąd mam żonę i dzieci – odparł Hoss patrząc ojcu prosto w oczy.

Brawo Hoss Very Happy
ADA napisał:

- Trudno odzyskać coś, czego się nigdy nie miało – powiedział Adam poniewczasie gryząc się w język.

Laughing Laughing cały Adam
ADA napisał:

- A to niespodzianka.- Powiedział poklepując przybysza po ramieniu. - Nigdy bym cię nie poznał. Co konia chciałbyś nająć?
- Tak, najlepszego – odpowiedział mężczyzna z błyskiem w oku szeroko się uśmiechając.


To Ci zagadka, hm! Confused Na myśl przyszedł mi tylko Dan Drever, ale to bohater z innej bajki Laughing

p.s. czy to ktoś z Twoich poprzednich części?

Camila, Senszen kogo obstawiacie? Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:47, 10 Wrz 2014    Temat postu:

Myślę, że to, któryś z synów Adama Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 21:53, 10 Wrz 2014    Temat postu:

po zastanowieniu się... ja obstawiam najstarszego syna Adama.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:53, 10 Wrz 2014    Temat postu:

Faktycznie toż jak na talerzu podane ..czarnowłosy, uparty....zapomniałam, że ADA jeszcze męskiej dziatwy nie przedstawiła Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 21:55, 10 Wrz 2014    Temat postu:

a ADA nam zagra na nosie i pojawi się inna postać, wcześniej nie wymieniona Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:57, 10 Wrz 2014    Temat postu:

Aga napisał:
Ben wyładowuje gniew za sprawki Joe i własne błędy wychowawcze na rozsądniejszych synach.

To chyba bardziej takie poczucie ojcowskiej bezsilności. Ben chce widzieć Josepha, jako idealnego syna i trudno mu się pogodzić z tym, że tak nie jest. Confused
Aga napisał:
czy to ktoś z Twoich poprzednich części?


Tak. Występował w obu częściach Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Śro 21:58, 10 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:57, 10 Wrz 2014    Temat postu:

senszen napisał:
a ADA nam zagra na nosie i pojawi się inna postać, wcześniej nie wymieniona Very Happy

Chyba nie....wszak ileż można zwlekać i ukrywać przed światem męskich potomków Adama? Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Śro 21:59, 10 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:04, 10 Wrz 2014    Temat postu:

ADA napisał:
Nagle uświadomił sobie, że tak naprawdę nie zna Doreen. Po blisko szesnastu latach małżeństwa, nie potrafił powiedzieć, jakie książki czyta jego żona, co ją wzrusza, co bawi, a czego nie lubi lub wręcz się boi.

Cóż można rzec… Bałwan, po prostu bałwan. Rolling Eyes

ADA napisał:
Nigdy do tej pory takiej jej nie widział. Nie wiadomo, dlaczego, ale poczuł coś w rodzaju wyrzutów sumienia. Jednak zaraz pomyślał, że to niedorzeczność, przecież starał się być dobrym mężem, a te sprzeczki od czasu do czasu, to przecież nic takiego.

Bałwan do kwadratu.

ADA napisał:
- Doreen, czego ty ode mnie chcesz? – spytał Joseph zdumiony wybuchem żony.
- Miłości, a jeśli jej dla mnie nie masz, to przynajmniej szacunku. Chociaż tyle mi się należy. Ale tego nie dostanę, prawda mój mężu?

Brawo, Doreen!

ADA napisał:
- Wbrew pozorom nie jestem taka głupia, jak ci się wydaje. Potrafię samodzielnie myśleć – odparła Doreen i wyszła z pokoju. Zrobiwszy dwa może trzy kroki przystanęła i oparła się o ścianę. Po jej zmęczonej twarzy płynęły ciurkiem łzy, a ramionami wstrząsnął cichy szloch. Po chwili jednak uspokoiła się, a nawet uśmiechnęła. Po raz pierwszy, bowiem Joseph nie był świadkiem jej słabości. Poczuła się tak jakby odniosła prawdziwe zwycięstwo.

Mam nadzieję, że zmiana postępowania Doreen zaowocuje tym, że Joe zacznie nareszcie myśleć. Może z czasem wymyśli coś w miarę mądrego… Nie bardzo w to wierzę, ale jeszcze go nie skreślam.

ADA napisał:
Ben przymknął na chwilę powieki. Z trudem próbował zebrać myśli. Spojrzał ze smutkiem na synów. Wiedział, że mają rację, lecz wbrew faktom próbował znaleźć usprawiedliwienie dla swojego beniaminka.

Zachowanie Bena odrobinę mnie zaskakuje, a konkretnie to, że usiłuje usprawiedliwić postępowanie najmłodszego syna. I to przed kim? Przed Adamem. Confused

Najbardziej podobał mi się trzeźwy osąd Adama, jego cięte odpowiedzi i solidarność Hossa. Ponad wszystko wybija się jednak Doreen i lekcja, którą dała swemu mężowi. Smile Zakończenie dające do myślenia, zaskakujące i tajemnicze. Czekam na ciąg dalszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:18, 10 Wrz 2014    Temat postu:

Mada napisał:
Mam nadzieję, że zmiana postępowania Doreen zaowocuje tym, że Joe zacznie nareszcie myśleć. Może z czasem wymyśli coś w miarę mądrego… Nie bardzo w to wierzę, ale jeszcze go nie skreślam.

Rolling Eyes Jakby to powiedzieć ... Joe to jest Joe ... może przez chwilę inaczej spojrzy na żonę ... Confused

Mada napisał:
Zachowanie Bena odrobinę mnie zaskakuje, a konkretnie to, że usiłuje usprawiedliwić postępowanie najmłodszego syna. I to przed kim? Przed Adamem.

Ben bardziej sam przed sobą chce się usprawiedliwić, niż przed Adamem Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:36, 11 Wrz 2014    Temat postu:

ADA napisał:
Po blisko szesnastu latach małżeństwa, nie potrafił powiedzieć, jakie książki czyta jego żona, co ją wzrusza, co bawi, a czego nie lubi lub wręcz się boi. Teraz patrzył na Doreen spod przymrużonych powiek i po raz pierwszy od długiego czasu zobaczył młodą, piękną kobietę, lecz niezwykle smutną i przygaszoną. Nigdy do tej pory takiej jej nie widział.

To on dopiero teraz zauważył, że ma interesującą żonę?!

ADA napisał:
Nie wiadomo, dlaczego, ale poczuł coś w rodzaju wyrzutów sumienia. Jednak zaraz pomyślał, że to niedorzeczność, przecież starał się być dobrym mężem, a te sprzeczki od czasu do czasu, to przecież nic takiego.

Jaki obiektywny! Kiedy sumienie zaczęło mu dokuczać, natychmiast poszukał usprawiedliwienia dla siebie ... i co gorsza znalazł je. Beniaminek tatusia Evil or Very Mad

ADA napisał:
Joseph chciał przekręcić się z pleców na bok. Silny ból w okolicach żeber skutecznie mu to uniemożliwił, wywołując cichy jęk.

A niech go boli, może zmądrzeje ... na jakiś czas. Tylko po co?

ADA napisał:
On biorąc szklankę, mimochodem, musnął palce jej dłoni. Doreen gwałtownie cofnęła rękę. Joseph ze zdziwieniem spojrzał na żonę. Jej twarz wyglądała tak jakby się go brzydziła. Zaskoczony reakcją Doreen nic nie powiedział.

Zdziwiony, że na żonę już jego urok nie działa? Po takim zachowaniu i wyczynach?

ADA napisał:
- Nie zapytasz mnie, jak do tego doszło? – spytał Joseph wskazując na obandażowaną głowę.

Pieszczoszek sobie kuku zrobił i nikt nie pyta co mu się stało? Straszne Exclamation

ADA napisał:
- Proszę bardzo – powiedziała gniewnie – rozmawiajmy. Tylko, o czym? Może o tym jak wspaniałą tworzymy rodzinę? Jakim dobrym jesteś mężem i ojcem? Jak każdą wolną chwilę poświęcasz mnie i naszemu synowi?

Doreen pokazała pazurki. Postawiła się mężowi. I dobrze. I tak była dla niego zbyt łagodna.

ADA napisał:
- Doreen, czego ty ode mnie chcesz? – spytał Joseph zdumiony wybuchem żony.

Perełka się mocno zdziwiła Evil or Very Mad Jakim prawem ktoś śmie czegoś od niego wymagać?

ADA napisał:
Joseph siedział oniemiały. W tej kobiecie, tak zdecydowanie mówiącej z trudem rozpoznawał cichą i spolegliwą Doreen. Nie wiedział, co odpowiedzieć i powoli opuścił głowę na piersi.

Ale był zaskoczony! Very Happy

ADA napisał:
Jesteś moją żoną i ja się na to nie zgadzam.
- Twoja zgoda do niczego nie jest mi potrzebna – odparła Doreen, a głos jej niebezpiecznie zadrżał.
- To się jeszcze okaże. – Joseph czuł jak narasta w nim gniew.

Posiadacz się znalazł. Pan i władca! "Wzorowy" mąż i ojciec! A do domu uciech, to kto się wybierał?

ADA napisał:
Po raz pierwszy, bowiem Joseph nie był świadkiem jej słabości. Poczuła się tak jakby odniosła prawdziwe zwycięstwo.

To było prawdziwe zwycięstwo!

ADA napisał:
Myślał, że z upływem czasu jego najmłodszy syn spoważnieje i ustaną ciągłe zmartwienia, jakie ze stałą częstotliwością serwował mu Mały Joe. Niestety, były to jedynie pobożne życzenia.

Jak widać Ben cały czas jest niepoprawnym optymistą, jeśli chodzi o swojego pupilka.

ADA napisał:
Jednak widok pobitego i omdlałego syna przeraził go na tyle, że zapomniał o całym świecie. Nic się teraz nie liczyło, tylko jego zdrowie.
Ben bardzo kochał swoich synów, lecz tylko Josephowi pozwalał na więcej i z większą pobłażliwością podchodził do jego wybryków.

No tak, nic nie jest ważne, tylko krzywda jaka spotkała Joe. Nawet nie pomyślał, że to syn mógł zawinić.

ADA napisał:
Być może źle robił, ale w tej chwili to nie miało żadnego znaczenia. Teraz trzeba było jak najszybciej znaleźć winnego pobicia Josepha i należycie go ukarać. Nikt nie będzie bezkarnie podnosił ręki na Cartwrighta – pomyślał Ben ...

Tu Bena nie poznaję. Czyżby tak bardzo zaślepiła go miłość do syna? Nie widzi jego wad? Powinien zgłosić to szeryfowi a nie brać wymierzania kary we własne ręce. To bezprawie!

ADA napisał:
- Dlaczego nie jesteś przy nim? – głos Bena zabrzmiał ostrzej niż tego chciał.

Wie, że pasikonik nie był dobrym mężem i ma pretensję do synowej, że nie siedzi przy łożu boleści i nie roni łez pielęgnując trutnia?

ADA napisał:
A co tym razem zrobiła nasza Perła Ponderosy? – spytał Adam z ironią. ...
- Znając Josepha nie stało się to bez przyczyny – zauważył Adam.

Jak widać Adam nie ma złudzeń co do braciszka.

ADA napisał:
Nie cierpiał, gdy ojciec bezkrytycznie, czasami wręcz histerycznie bronił Josepha. Miał dosyć tego ciągłego wyciągania najmłodszego braciszka z tarapatów. Przecież to nie był mały chłopiec, tylko dorosły mężczyzna.

Najstarszy syn jak zwykle obiektywnie i trzeźwo ocenia sytuację i ... osobę.

ADA napisał:
Słucham?! – twarz Adam wyrażała zaskoczenie. – To zamiast być w domu przy żonie i dziecku on włóczył się nocami po Virginia City, rżnął w pokera i wszczynał bójki?

Ciekawe, dlaczego to Ben się tym nie oburza?

ADA napisał:
Pa, Adam ma rację. – Poparł brata Hoss. – Joseph zachował się jak głupi szczeniak. Nic go nie usprawiedliwia.
- Odkąd ty Hoss masz tak stanowcze poglądy? – spytał Ben zdziwiony opinią syna.
- Odkąd mam żonę i dzieci – odparł Hoss patrząc ojcu prosto w oczy.

Hoss okazał się mądrym, dojrzałym człowiekiem. Bardzo rozsądnym.

Myślę, że jeśli starsi bracia znajdą winowajcę, przekażą go szeryfowi. Jeśli jest winien, odpowie przed sądem. Nie przed Benem.
I jak wisienka na torcie pojawia się w miasteczku tajemniczy jeździec. Chyba akcja się rozkręci. Ciekawe opowiadanie. Dopracowane. Z interesująco zarysowanymi postaciami bohaterów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 8:38, 11 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:00, 11 Wrz 2014    Temat postu:

Ewelina napisał:
Tu Bena nie poznaję. Czyżby tak bardzo zaślepiła go miłość do syna? Nie widzi jego wad? Powinien zgłosić to szeryfowi a nie brać wymierzania kary we własne ręce. To bezprawie!

Ben, mimo zaślepienia miłością do Małego Joe, nie zamierza brać sprawiedliwości w swoje ręce. Mówiąc: "Chcę żebyście się dowiedzieli, kto pobił waszego brata i chcę, żeby ten człowiek za to zapłacił.", miał na myśli jedynie udzielenie pomocy szeryfowi. Tu zaznaczę, że szeryf Reed jest nowy i mimo dobrych chęci będzie potrzebował niewielkiego wsparcia ze strony Cartwrightów. Smile

O tajemniczym nieznajomym napiszę już w najbliższym odcinku Smile

Ewelino, troszeczkę niepokoją mnie Twoje uczucia w stosunku do Joe Very Happy Czyżby czymś Ci podpadł? Laughing

Wszystkim Koleżankom serdecznie dziękuję za komentarze Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:25, 11 Wrz 2014    Temat postu:

Moje uczucia w stosunku do Joe? Przecież powszechnie znana jest na forum moja sympatia, jaką obdarzam tę postać! Nawet w moich fanfikach często występuje Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 17:25, 11 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:53, 11 Wrz 2014    Temat postu:

Ewelina z usmiechem na twarzy i ogromnym rozbawieniem czytałam Twój komentarz.... Laughing we fragmencie ADY skupiłaś się głównie na "sympatii " do małego Joe. Rolling Eyes do tego stopnia, że nawet słowem o Adasiu Rolling Eyes Ależ mały Joe Cię zaabsorbował Exclamation Niebywałe....ADA masz niezłe zdolności...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:25, 11 Wrz 2014    Temat postu:

Ja również z uśmiechem na twarzy przeczytałam komentarz Eweliny. "Ależ koleżanka się rozpisała" - pomyślałam. Cóż, Joseph to "szczególny" ulubieniec Eweliny. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:43, 11 Wrz 2014    Temat postu:

Laughing ADA jeszcze ze dwa takie fragmenty i trzeba będzie Cardiol z zagranicy ściągać Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Ady Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 171, 172, 173  Następny
Strona 7 z 173

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin