www.bonanza.pl

ania2784

W końcu sam stwierdził, że znał takie kobiety i wie co im chodzi po głowie. To samo mówił też Joe. Musiał mieć spore doświadczenie w tej materii, skoro tak się martwił o synów.

Ewelina

Ben chyba więcej wiedział o takich sprawach, niz sie przyznawał do tego synom. W koncu był marynarzem! Wód morskich i oceanicznych.. Bo skad by wiedzial, co chodzi takim kobietom po glowie? Musial sporo takich głów oglądać... Laughing

swego czasu... przed laty...w młodości... wczesnej... Wink

ania2784

Znaczy w niejednym porcie cumował...? To rzeczywiście nie było czym się chwalić, zwłaszcza jeśli chciał ich wychować na "grzecznych" i dobrze ułożonych. Wychodzi na to, że Joe przejął zamiłowanie tatusia do odwiedzania różnych portów...

Ewelina

I w niejednym zarzucal kotwicę, jesli mozna tak to określić Smile

ania2784

Chyba znów... odpływamy Wink

od tematu...

Ewelina

Ależ cały czas się go trzymamy. Doswiadczenie papy Cartrighta ma tu spore znaczenie. Wiedzial przed czym a raczej przed kim przestrzegać synów...

ania2784

Rzeczywiscie, starał się jak mógł przestrzegać synów przed, nazwijmy to, pewnym rodzajem kobiet. Ale chłopaki chyba nie brali tego na poważnie... Adam uznał tę troskę za oznakę starzenia i dostojnym krokiem udał się na górę, a Joe wyprowadził się z domu. Później obaj chyba żałowali, że nie słuchali Bena. Adam prawie czuł sznur na szyi, a Joe został ze złamanym sercem.

Ewelina

Ale co użyli, to ich... i zostaly im wspomnienia, no i doswiadczenie, na wagę złota...