www.bonanza.pl

Rika

Reasumując:
wiemy, jak zginie potencjalna bohaterka, ale nie wiemy jak będzie wyglądać,
wiemy, co potencjalny bohater ma zdjąć, ale nie wiemy co będzie miał pod spodem,
wiemy, że mają mieć odpowiednie gabaryty, ale nie bardzo wiemy, z której strony... i czy to w ogóle jest możliwe.

Myślicie, że mamy jakąś szansę znaleźć tę polską obsadę?
Dobrze nam idzie?

Rika

I jeszcze ilustracja do wczorajszej dyskusji.
Tak, mniej więcej, ma wyglądać potencjalny bohater jak będzie odwalał te bele siana.
Jeszcze nie zdecydował, czy zdejmie koszulę, czy nie. Reżyser musi chyba pomyśleć i zdecydować za niego.

Ewelina

Tak, to jest to. Mniej wiecej a właściwie mniej niż więcej, bo świat jednak nieco sie zmienił.

Rika

Świat się zmienił ale myślę, że oni teraz też mogliby uchodzić za przystojnych facetów. Nawet w tych swoich ciuchach, gdyby im tylko kowbojki zdjąć, bo takich butów nie zniósłby teraz żaden chłop.
Nawet fryzura Małego Joe nie wzbudziłaby sensacji.

AMG

Re: gabaryty.

Zakładając inny czas (dużo wcześniejszy...) - Władysław Komar na Hossa!

Rika

Szłam podobnym tropem rozważając Tomasza Majewskiego - mistrza w pchnięciu kulą. Lubię jego spokojny sposób wypowiedzi. To też jest taki trochę misiowaty wielkolud. Tylko musiałby ściąć włosy.

Ewelina

AMG

Komar był oprócz tego jeszcze aktorem... Majewski by pasował jak najbardziej; tylko nie wiem, jak gra.

Ewelina

Nie musiałby dużo grać. Uśmiechałby się nieśmiało i prezentował gabaryty. Od czasu do czasu coś podniósł i starczyłoby. A Komara pamiętam z takiego serialu Przyłbice i kaptury. Grał tam Dzieweczkę - sympatycznego osiłka. Komar nieźle też śpiewał.

AMG

Rika

Dan faktycznie grał świetnie. Powiedziałabym nieśmiało, że najlepiej z nich. Tylko uwagę mniej przyciągał.
Majewskiemu inteligencji nie brakuje a o zdolnościach aktorskich chyba się nie przekonamy. Mała szansa, żeby kiedyś coś zagrał.

Ewelina

Zgadzam się. Oczywiście, że Blocker był świetnym aktorem. Po szkole. Niestety, miał takie gabaryty i aparycję, że wybór ról, które mógł grać był niewielki. Ot jakiś psychol, zdradziecki kowal i to wszystko. Bonanza dała mu sznsę stworzenia niepowtarzalnego wizerunku łagodnego olbrzyma ( określenie z prasy, nie moje) takiego Misia, wielkiego, ale milusiego, dającego poczucie bezpieczeństwa, na którego mozna zawsze liczyć. I to było wspaniałe - z brzydala uczynił faceta, z którym wiekszość rozsądnych babek chętnie spędziłaby życie, no może czasem nocą wzdychając do takich amantów jak jego bracia. Ale króciutko wzdychając.

Rika

zorina13

Bo idealny facet powinien być męski jak Adam ,wspaniały ojciec jak Ben z sercem Hossa i urokiem małego Joe.
Tylko wtedy wyszło by jakieś monstrum -żartuje oczywiście.

Ewelina