www.bonanza.pl

[AMG]

[Ewelina]

[AMG]

[Ewelina]

Soroka dobry, Kiemlicze też, Bogusław Radziwiłł taki jak trzeba, trochę laluś ale przystojny, Tylko Oleńka wszystko psuje...

[AMG]

Boguś Radziwiłł był oryginalnie laluś. Taki wypacykowany Francuzik, makijaż, peruka, wyprasowane koronki, te rzeczy.

[Ewelina]

Leszek Teleszyński był niezły w tej roli. Do tego się nie przyczepiam.

[AMG]

O, właśnie, może by pan Teleszyński nam się gdzieś wpasował w polską Bonanzę?
Albo... mniej polsko, ale też ładnie... pan Domogarow?


Właśnie wpadłam na pomysł (tak, bolało ). Mamy tu filmo-youtubo-twórczynie. Złóżcie może jakiś mini filmik, wybierając któreś z naszych propozycji ról. Np. kilka zdjęć z opisem (jak w niemym filmie) jakiejś przygody braci Cartwrightów albo np. samego Hossa czy Joe... Podzielmy się naszą twórczością, a może i w komentarzach pojawią się interesujące propozycje nazwisk?

[Rika]

Pomysł z filmikiem fajny. Może jak mi się jakaś konkretna wizja objawi, to coś sklecę. Na razie zacznę zbierać zdjęcia.

[kasiax]

Ee, Oleńka byłą w porządku, no co Wy, w książce też była taka trochę mimozowata, nie każda musi być od razu Hajduczkiem

Ale Scorupco mi w ogóle nie podejszła. Niby też powinna być z tych mimozowatych i była, ale przy tym za bardzo gwiazdorzyła. Oleńka była w cieniu, Kurcewiczówna tez powinna być raczej w cieniu.

[Ewelina]

Nie o to chodzi. Helena też nie była bojowa. Po prostu według autora one były bardzo ładne, a w filmie tego w przypadku Oleńki nie widać. Cały czas ma jeden wyraz twarzy, czasem szerzej otwiera oczy i to wszystko...

[AMG]

No, nie wiem, Oleńka w książce to i drzwi pokazała, i majątkiem zarządzała, i bitwy się nie bała (sceny z Anusią, które zostały pominięte w filmie z różnych względów).

Scorupco mi też nie leżała w tej roli, ale, jak już pisałam, nie jej wina. W Bondzie mi bardzo pasowała.

[Ewelina]

Miała silny charakter ale miała też urodę, a tego nie zobaczyłam. Mogła mieć ten typ urody, jakiego nie lubię, na przykład Angeliny Jolie albo Grażyny Szapołowskiej. Nie lubię takich twarzy, ale nigdy nie powiem, że one są brzydkie, bo nie są, po prostu... Każdy ma inny gust, mogą mi sie nie podobać, mogą wydawać sie mało sympatyczne, ale nie nieładne, bezbarwne, czy brzydkie...

[AMG]

[Ewelina]

No właśnie, jednym pasuje Scorupco do tej roli, innym nie, wybrzydzają, ale nikt nie powie o niej, ze była nieładna, tylko najwyżej to, że sobie inaczej wyobrażał Helenę. Ja zresztą też sobie ją inaczej wyobrażałam, ale na Scorupco nie wybrzydzam... A Oleńka zupełnie mi nie pasowała. Miała być smukłą, poważną blondynką o pięknych, subtelnych rysach twarzy. Charakter też miała silny. Nie widziałam tego w filmie...

[AMG]

Poważna by mi się zgodziło...

I jak tu się zgodzić na obsadę polskiej Bonanzy, kiedy wybrzydzamy na to, co już zrobiono w naszym własnym ogródku?