Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ona i on
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:11, 04 Lut 2015    Temat postu:

Pewnie tak

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:59, 04 Lut 2015    Temat postu:

Ewelina wystarczy, że Hoss zostawiał ślady w "ten sposób" Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:39, 05 Lut 2015    Temat postu:

Oczywiście, ale ... Joe z łatwością go wytropił! Rolling Eyes
Tutaj dziewczynie psychopata zagraża. Pośpiech jest wyjątkowo wskazany!
Może strzępki odzieży zostawiać ... ale to mogą bandyci zauważyć i ... po niej Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 13:42, 05 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:30, 05 Lut 2015    Temat postu:

Nie mam najmniejszego zamiaru jej ubijać, bo to jednak nie miałoby sensu żadnego.
Luise coś wymyśli jak dać im znać Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:55, 05 Lut 2015    Temat postu:

Ludzie z miasteczka z zainteresowaniem przyglądali się powolnie przejeżdżającemu przez nie Benowi. Nie patrzył na nich. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie trzymany przez niego drugi koń. Przez grzbiet zwierzęcia przewieszony był straszy z braci McCoy. Jego ciało szczelnie było owinięte w koc i zawiązane sznurkiem. Wszyscy zaczęli się zastanawiać kim jest nieszczęśnik, którego wiózł Cartwright. Snuto również teorie dlaczego to on go dostarcza szeryfowi. Pojawiał się pomysł jakiegoś wtargnięcia na ich ziemię, albo, co mniej prawdopodobne, że zrobił to dla jakiejś nagrody. Nie potrzebował jej. Nieliczni pokazywali sobie palcami na nich. Nikt nie przypuszczał, że to był ten, który jeszcze tak niedawno siał strach i zniszczenie. Bez przeszkód dotarł do biura szeryfa. Niosły się stamtąd podniesione głosy dwóch mężczyzn. Jeden należał z pewnością do Roya, drugiego nie mógł rozpoznać. Wiedział, że o coś się kłócili. Istota sporu go nie obchodziła. Przywiązał oba konie. Ostrożnie zsunął wątłego martwego mężczyznę na ziemię. Podtrzymując go stanął w drzwiach aresztu. Roy zauważył go. Żywo gestykulował próbując powstrzymać jasnowłosego osobnika przed dalszym mówieniem. Nic nie dało. Ben tylko się jeszcze przysłuchiwał podtrzymując dalej nieboszczyka opartego o ścianę.
-Nie obchodzi mnie jakiś starzec trzęsący tą zapyziałą mieściną. Wjadę na to ranczo i przetrząsnę je tak, że nie zostanie tam kamień na kamieniu. Zrozumiano.
Gwałtownie się odwrócił. Szeryfowi stanowemu pozostałe słowa utknęły w gardle. Zbladł lekko. Patrzyli na siebie chwilę w milczeniu.
-Starzec też do czegoś się przydaje. Macie tu tego zbiega McCoya. Drugi ma Luise. Chłopcy za nimi pojechali.
-Drań uciekł. Dlaczego jest nieżywy? I skąd ma pan to ścierwo?- obojętnym tonem spytał go drugi mężczyzna nie podnosząc wzroku na niego.
-Koń zabił go. Mój syn znalazł go na ranczu swojej narzeczonej i jej brata. Coś jeszcze szeryfie?
-Na razie nie. Coffee jedziemy za drugim.
-Wiecie dokąd chociaż jechać?
Zaskoczyło ich jego pytanie. Do tego momentu nie zastanawiali się nad tą kwestią. Griffin nie czuł się już tak pewnie. Nawet się nie uniósł kiedy usłyszał te słowa, a do tego chce jeszcze pomóc im. To było dziwne. Nikt do tej pory nie był tak skłonny. Przepraszać za swoje słowa nie będzie. Nie miał tego w zwyczaju, a teraz szczególnie tego nie uczyni. Dopadnie tamtego i wróci z nim do więzienia, albo go zabije. Te dwie opcje tylko widział. Nie obchodzi go też to, co sobie o nim pomyśli. Nie potrzebuje gadek umoralniających, że nie powinien zachowywać się tak jak teraz. Zrobi to, co będzie musiał i nic go nie obchodzi ta dziewczyna. Ma za swoje, mogła nie włazić im w drogę. Jednym uchem słuchał rozmowy między Royem, a Benem. Rozmawiali o tej pannie. Miał wrażenie, że za bardzo w nią wierzą, że jest taka porządna. Dostrzegł, że w ich stronę zmierza grupa jeźdźców. W oczy rzuciła mu się zielona kurteczka. Zrównali się. Joe na przemian z Horacy opowiedzieli, że Adam i Hoss znaleźli ślady, i, ze właśnie do nich chcieli dołączyć. Pojechali wszyscy razem. Jechali jak najszybciej. Na miejscu znaleźli się jednak wieczorem. Musieli na ten czas zaprzestać jazdy. Adam nie spał. Ciągle nie mógł zrozumieć jakim sposobem odciski kopyt zniknęły. Wczesnym rankiem poszedł nad brzeg. Szukał czegokolwiek by znaleźć wyjaśnienie tej zagadki. Nic nie było. Coś podpowiadało mu by przeprawił się na druga stronę. Dołączył do niego Horacy. On tym bardziej nie mógł siedzieć spokojnie. Mijając skupisko kilku kamieni Anderson dostrzegł leżący na nich gruby rzemień. Na zatopionej w wodzie gałęzi zaczepiony był spory kawałek grubego materiału.
-Rozumiesz coś z tego?- patrzył z wyczekiwaniem na przyjaciela uderzając palcami o nogę.
-Chcieli być sprytni, ale im nie wyszło. Czekaj na mnie.
Odjechał kawałek przed siebie. Rozejrzał się znajdując nowe ślady. Prowadziły w stronę drzew. Wrócił z powrotem. Większość ścigających dała wiarę słowom Adama twierdzącego, że pojechali właśnie tam. Szeryf jednak miał w inne zdanie. Nic nie można było mu przetłumaczyć. Dopiero kiedy powiedział o ukochanej kobiecie coś w mim pękło. Nie był tym samym twardym nieprzejednanym człowiekiem. Oczy zaczęły mu błyszczeć. Nie przyznał się do tego, że dotknęły go te słowa.
-Jedźmy- wrzasnął Grifin.
Wyprzedził wszystkich. Pewnym momencie zwolnił i wmieszał pomiędzy Cartwrightów. Coś w sobie warzył. Rozmyślania zostawił na później. Musiał skupił na czymś ważniejszym. Uciekający mieli nad nimi przewagę, ale tu musieli bardzo zwolnić. Oni nie potrzebowali tego robić. Jechali i jechali. Zrobili krótki postój rozprostować kości i dać odpocząć koniom. Nie rozpalali ogniska. Zbierali się do odjazdu. Na ziemi pod krzakiem leżał skrawek zielonego materiału. Horacy zeskoczył ze swojego wierzchowca. Okręcał w palcach to znalezisko. Przypomniał sobie w myślach jakie sukienki miała jego siostra. Ciągle pojawiała się zielona.
-Była tutaj.
Ruszyli dalej. Dotarli do pewnej polany. Szczupły rudy mężczyzna siedział przy ognisku. Wodził wzrokiem za Luise. Była pod drzewem. Owinęła się mocniej szalem. McCoy chodził tam i z powrotem. Trzasnęła gałązka złamana pod stopą. Dziewczyna podniosła głowę i ostrożnie się rozejrzała. W oddali zobaczyła czuprynę swojego brata. Starała się nie zdradzić z wiedzą. Bandyci usłyszeli ten hałas. Stali się bardziej czujni. Szeryf wypadał pierwszy. Strzelił do sięgającego po broń wspólnika McCoya. Padł na ziemię. Blondyn zdążył złapać Luise zasłaniając się nią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:00, 05 Lut 2015    Temat postu: Ona i on

Czyżby Luisie coś się stało ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:14, 07 Lut 2015    Temat postu:

Mnie się wydaje, że Luise nie została ranna. Ben opanowany studził zapały młodych, którzy trochę zagalopowali się w osądach staruszka. Wink Trochę im utarł nosa i dobrze. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:59, 07 Lut 2015    Temat postu:

Camila napisał:
Na ziemi pod krzakiem leżał skrawek zielonego materiału. Horacy zeskoczył ze swojego wierzchowca. Okręcał w palcach to znalezisko. Przypomniał sobie w myślach jakie sukienki miała jego siostra. Ciągle pojawiała się zielona.
-Była tutaj.

Horacy znalazł kawałek materiału z sukni siostry. Mają więc trop. Łatwiej im będzie teraz znaleźć Luise. Tylko, czy uda im się ją odbić ? Zakończyłaś w emocjonującym momencie. Co z Luise? Mam nadzieję, że przeżyje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:13, 07 Lut 2015    Temat postu:

Chyba ją odbiją całą Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:27, 07 Lut 2015    Temat postu:

Camila co to znaczy chyba Shocked to jeszcze nie wiesz? Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:28, 07 Lut 2015    Temat postu:

Mam dwie opcje do wyboru i waham się między nimi Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:30, 07 Lut 2015    Temat postu: Ona i on

Kamilka się tak tylko z wami droczy .. to oczywiste ,że Luisie ,będzie cała i zdrowa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:30, 07 Lut 2015    Temat postu:

To czekamy. Im dramatyczniej tym lepiej, pod warunkiem optymistycznego zakończenia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:31, 07 Lut 2015    Temat postu:

Będzie bardzo dramatycznie Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:32, 07 Lut 2015    Temat postu:

Luise wróci w kawałku jednym zapewne tylo może odrobinę uszkodzona?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Sob 13:32, 07 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 10 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin