|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:44, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
no to pisz tylko więcej ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:45, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Spróbuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:42, 01 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Adam zawiózł Alicję do doktora Martina, a sam udał się w odwiedziny do szeryfa Roya Coffee. W czasie rozmowy z nim do biura wpadł posłaniec z gazety.
- Szeryfie ktoś napadł na doktora- chłopak wydobył z siebie wpadając do środka.
- Jest tam moja żona- nerwowo wypytywał chłopaka Adam.
- Nie, nie było nikogo.
Na te słowa Adam wyleciał jak oparzony i pognał do domu doktora. Na miejscu zastał zdemolowany gabinet, a na podłodze zauważył urwany skrawek niebieskiego materiału. W wejściu wpadł na Roya.
- Co ty tam chowasz Adam?
-Nic nie chowam. Przywidziało ci się.
-To materiał z sukienki twojej żony. Ma taką i nie wykręcaj się, że nie. Wiem co ci chodzi po głowie. Nie zrób jakiegoś głupstwa.- stwierdził za obchodzącym w pośpiechu Adamem…
W tym samym czasie Alicja próbując wyszarpnąć rękę z uścisku Willa chciała namówić go do jej wypuszczenia.
- Nic z tego nie będzie. Will wypuść mnie. Jeżeli tego nie zrobisz Adam znajdzie cię nawet na końcu świata i nie daruje ci tego.
- Nigdy cię nie wypuszczę i nikt cię nie znajdzie. Nie szarp się. Zresztą może sobie szukać, nic mnie to nie obchodzi. Pospiesz się, nie mamy czasu.
- Jesteś nienormalny. Dziwię się, że nazywasz się Cartwright.
Adam przez cały dzień kręcił się po mieście i rozpytywał napotkanych ludzi czy ktoś nie wiedział Alicji i Willa. Do Ponderossy wrócił dopiero późnym wieczorem.
- Adam, gdzie Alicja- wydarł się na najstarszego syna Ben.
-Nie ma- wycedził szukając czegoś w komodzie- Zbiję tego lalusia.- zabierając sakwę i pas z rewolwerem.
- Co ty bredzisz? Kogo chcesz zabić i za co?- zatrzymując go przed wyjściem.
-Willa, a kogo by innego jeżeli jej się coś stanie- przez chwilę Ben sam się go przeraził- Puść mnie.
Po jego wyjściu Ben nadal zastanawiał się co mogło się wydarzyć w mieście, ale przeczuwał też, że może stać się coś złego, jeśli jej nie znajdzie…
Adam od kilku tygodni poszukiwał Alicji. W większości miejsc, w których był nikt ich nie widział. Tracąc powoli nadzieję na jej odnalezienie dotarł do Gunhill, gdzie u szeryfa dowiedział się, że w mieście była przejazdem taka para i, że jeden z mieszkańców znalazł złotą obrączkę zawiniętą w niebieski kawałek materiału.
Jadąc przez pustkowie zauważył na swojej drodze niewielką chatę. Postanowił, że właśnie tam zatrzyma się na krótki przystanek. Nie podejrzewał, że właśnie tam znajdzie Willa i zamkniętą w składziku Alicję.
Powoli zbliżając się do budynku zauważył w jednym z pomieszczeń kręcącego się Willa. Wychodząc był tak zajęty, że nie spostrzegł stojącego przed nim Adama z wycelowanym w jego kierunku rewolwerem.
- Myślałeś, że przede mną uciekniesz i zabierzesz ze sobą moją żonę- zaczął wpatrując się nadal w Willa- Gdzie Alicja?
-Nie wiem o czym mówisz. Po co mi ona.
-Skończ to. Ludzie w mieście was widzieli. Mów, bo moja cierpliwość się kończy- rozbijając strzałem wiszącą na ganku doniczkę.
Will w lot zrozumiał, że Adam nie żartuje i nie zawaha się go zastrzelić…
Adam z wtuloną w siebie nadal jeszcze przerażoną Alicją wracali do domu. Była w niego tak wtulona, że czuł najmniejsze jej drżenie.
W Ponderossie znaleźli się dopiero późny wieczorem. Kiedy się pojawili Ben próbował dowiedzieć się czegokolwiek co wydarzyło się wciągu ostatnich tygodni.
- Nie ważne. Nie wypytuj mnie o to.- szeptem stwierdził Adam.- Dobrze, że ją znalazłem.
-Powiedz mi, że nic głupiego nie zrobiłeś.
- Nie bój się o to. Taki głupi nie jestem i nie wydzieraj się. Dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:47, 01 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Will posunął się za daleko. Jego zachowanie to już obłęd. Porywać ciężarną żonę kuzyna?! Rzeczywiście, on chyba nie ma w sobie genów Cartwright'ów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:03, 01 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Co Adaś z Willem zrobił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:23, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem. Później się wyjaśni
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Camila dnia Pon 12:29, 02 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:27, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Jak to co zrobił? Obił mu buźkę I dobrze. Will sobie na to zasłużył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:33, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Na pewno nie wysłał go na tamten świat...jedynie trochę kuzyna oszpecił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:39, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Z bliznami, złamanym nosem i urwanym wąsikiem zyska bardziej męski wygląd ... tak przypuszczam ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:41, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
zorina dostanie zawału jak to przeczyta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:55, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Może nie, a jak już to się najwyżej na mnie zdenerwuje
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Camila dnia Pon 21:55, 02 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:37, 03 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Kilka minut później na dole pojawił się Adam niosący w ręce zniszczoną sukienkę.
-Tato nadal chcesz wiedzieć co się stało.
- Chciałbym wiedzieć tylko gdzie ją znalazłeś?
- Chciałem już wracać i jechałem przez Gunhill. Tam przypadkiem dowiedziałem się, w którą stronę pojechali. Byli w takiej opuszczonej chacie kilka mil od miasta. Will, chociaż już wiedział, że stoi na przegranej pozycji tak jeszcze próbował się wykpić, że nie ma z nim Alicji. Mówił, że widział jak wsiadała do dyliżansu do San Francisco i, że z kimś była. Twierdził, że już kiedyś ich razem widział jak się obejmowali. I, że niby łączyło ich coś więcej. Wtedy puściły mi nerwy i pobiliśmy się. Miałem ochotę nawet go zatłuc za to, ale się powstrzymałem, bo wiedziałem, że Will kłamie. Złamałem mu rękę i kilka żeber. Zostawiłem go u tamtejszego szeryfa.
- Nie wierzę w to co słyszę. Co się stało z tym człowiekiem, żeby posuwać się do porwania. To przechodzi jakiekolwiek pojęcie.
- Tak, ale jest jeszcze coś. Chodzi o to, że wydarzyło się tyle złego i dlatego chce z nimi na jakiś czas wyjechać. Zaraz pewnie walniesz mi kazanie o odpowiedzialności, o tym, że mamy małe dziecko i, żebym się jeszcze zastanowił. Nie patrz tak na mnie, bo zdania nie zmienię, chyba, że Alicja nie zechce wyjechać.
- Dokąd chcecie jechać i jak to sobie w ogóle wyobrażasz.
- Nie wiem gdzie czy to aż takie ważne, a z resztą tato kiedyś sam taką decyzję podjąłeś. Robię to tylko dla niej i dla naszych dzieci.- Ben kiedy to usłyszał nie wiedział co ma teraz zrobić, bo wszystkie gadki umoralniające znikły w jednej chwili- Dobrze słyszałeś…
Niedługo po tej rozmowie mieli na razie wyjechać do San Francisco. Kiedy do domu wpadli zdyszani Hoss i Joe.
- Musimy wam coś powiedzieć – wydukał zmęczony Joe.
-Dokładnie- kiwając głową potwierdził Hoss.
-Może byście powiedzieli co to za następny genialny pomysł- stwierdził ironicznie Adam.
- Pamiętasz dom, który pomagaliście mi z Hossem remontować dla mnie i Laury. Stoi pusty i od wczoraj go sprzątaliśmy i zamiast jechać nie wiadomo gdzie to tam się wprowadzicie.
- Wy to mówicie poważnie czy znowu chcecie mnie wmanewrować w jakieś kłopoty, bo czegoś chcecie. – podejrzliwie zauważył Adam.
- Mówię absolutnie poważnie i nic od ciebie teraz nie chcę. Wiedziałem, że będziesz sceptyczny jak zawsze.
- Adaś- zza plec usłyszał głos Alicji- może oni mają rację. Pomyślisz, że jestem marudna i niezdecydowana, ale boję się mieszkać tutaj, ale też wyjeżdżać. Sama nie wiem czego już chcę. -mocno wtulając się w Adama.
- Alicja ja wcale tak nie pomyślałem. Robię to z myślą o was i dla was. Chłopaki niech będzie. Może rzeczywiście za szybko chcieliśmy się tak daleko wynieść. Pomieszkamy tam, a potem zobaczymy i zdecydujemy z Alicją co dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:00, 03 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Ben lubi mieć wszystkich synów w zasięgu wzroku, więc decyzja Adama i Alicji na pewno go usatysfakcjonuje. Joe okazał się wielkoduszny, a Hoss pomocny. Nie daje mi jednak spokoju myśl, że Will nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:19, 03 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
dokładnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:00, 04 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś tu mnie nie podpuszcza z Willem, żeby był aż taki wredny?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Camila dnia Śro 12:00, 04 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|