www.bonanza.pl

[Ewelina]

Pewnie myślała, że wyjdą na jaw dopiero wtedy, gdy ona będzie właścicielką Ponderosy.

[zorina13]

No to się przeliczyła ..

[Ewelina]

I bardzo dobrze! I tak wyjątkowo grzecznie jej powiedział ... jeśli się wspomni ile intryg miała na sumieniu.

[zorina13]

Ben nie mógł powiedzieć ty małpo ,był przecież ideałem cnót ,dżentelmenem w każdym calu.

[Ewelina]

Myślę, że przy swoich kowbojach to się jednak mniej elegancko wyrażał

[zorina13]

A to już inna para kaloszy..
Wiadomo jak faceci gadają jak są sami ,między sobą ..
Ale przy kobiecie nie przeklinał ,co bardzo dobrze o nim świadczy.

[Ewelina]

Tak, wobec kobiet Ben zawsze jest dżentelmenem.

[zorina13]

Anne Whitfield.
Nie wiem jak to możliwe ,że tak delikatną dziewczynę ,Adam wziął za chłopca.

[zorina13]

Mercedes McCambridge ,mama Melindy.
Z kategorii kobiet -koszmarna baba ,teściowa z dowcipów ..

[Ewelina]

Grała niesympatyczną postać

[zorina13]

Wyjątkowo wredna i podstępna osoba.
Aż żal mi jej męża ,że się ożenił z taką sekutnicą.

[Ewelina]

Miał pecha. Córka za to była super.

[zorina13]

Śliczna dziewczyna ,kochała też ojca takiego jakim był.
I mimo presji ze strony matki ,podjęła dobrą decyzję ,zrozumiała ,że nie może kłamać ,udawać kogoś innego i poślubić mężczyznę ,którego nie darzy żadnym uczuciem.
Joe nie był zresztą zakochany w Melindzie ,tylko kimś kto nie istnieje ,doskonałym wizerunku ,wykreowanym przez mamę Melindy.
Dużo ciekawsza była prawdziwa Melinda ,bez tej maski idealnej panienki ,którą nałożyła na nią matka.
Na zdjęciu Audrey Dalton ,serialowa Melinda.

[Ewelina]

Chociaż ... jakby tam dłużej pobyła, może by się któryś z Cartwrightów zakochał w niej - w tej prawdziwej Melindzie?

[zorina13]

Też myślę ,że gdyby Adam się zakochał w Melindzie było by dużo ciekawiej ..