Domi
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 09 Wrz 2013
Posty: 6459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hökendorf Pommern :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:27, 03 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
W zasadzie moja Mama sprawdziłaby się, jako Ben... Wiele razy się przyłapuję na tym, że znowu myślę, że zgadzam się z Cartwrightami w zakresie wielu poglądów...
Przede wszystkim - każdemu trzeba dawać szansę... to jest chyba ich główna zasada. No i ich kryterium oceniania ludzi - to, jakim ktoś jest człowiekiem, czy postępuje uczciwie a wszystkie inne sprawy, takie jak jego przeszłość, czy odmienność są już z boku.
Co jeszcze - w największej mierze, duma i szacunek - "jestem tym kim jestem, nazywam się tak a nie inaczej, więc będę chronić dobrego imienia rodziny". Podziwiałam w nich to i teraz stał się to mój pierwszy priorytet. Zawsze o tym marzyłam.
Jeszcze - oddanie. Zdolność do poświęcenia wszystkiego dla kochanych przez siebie osób. Wspaniała cecha. Ja też się wiążę na zawsze.
Z tym, że ja nie jestem Cartwrightem - oni to nierealne ideały, których osiągnięcie jest raczej niemożliwe... ideały pod każdym względem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Domi dnia Wto 17:29, 03 Lut 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|