|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:35, 22 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ja po obejrzeniu The gunmen skojarzyłam sobie niektóre fragmenty z Lizystratami. Oczywiście wykorzystano tutaj samą ideę, pominięto podtekst erotyczny tej starożytnej komedii i dwuznaczne aluzje... niektóre... jak się człowiek dobrze wsłucha, to coś tam pobrzmiewa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rika
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:15, 08 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Wódz Apaczów - Cochise, w odcinku "The Honor of Cochise" to oczywiście postać autentyczna. Jakoś go w tym wątku przeoczyłyśmy, może był zbyt oczywisty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:24, 08 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ucharakteryzowany na tego Indianina z fotografii. Dość wiernie. Kimkolwiek on był. O szczególy, to znaczy o ozdoby już nie zadbali. Opaska i koszula ze skóry ... żadnych detali charakterystycznych dla danego plemienia, czy rangi wodza.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 20:26, 08 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rika
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:57, 09 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Sarah Winnemucca (ur. ok. 1841 w Humboldt Sink w Newadzie, zm. 17 października 1891 w Henry's Lake, w Newadzie) - znana jako Thocmentony (w języku paiute "kwiat tygrysówki pawiej" (Tigridia pavonia)), a także pod nazwiskiem męża jako Sarah Winnemucca Hopkins - amerykańska pisarka, Indianka z północnoamerykańskiego plemienia Pajutów (ang. Paiute), córka wodza niewielkiej grupy Pajutów o imieniu Winnemucca (lub Po-i-to).
Jako córka wodza, była czasem nazywana przez białych "indiańską księżniczką" . Jej dziadek, Captain Truckee, był przyjaźnie nastawionym do białych przewodnikiem wyprawy Johna C. Fremonta, która w latach 1843-1845w drodze do Kalifornii zbadała Wielką Kotlinę, a następnie walczył po stronie Amerykanów w wojnie z Meksykiem.
To właśnie dziadek zabrał młodą Sarah do Sacramento, a później umieścił ją w rodzinie Williama Ormsby z Carson City w Newadzie, by zdobyła tam wykształcenie. Wkrótce stała się jedną z dwojga zaledwie Pajutów z Newady, którzy umieli wówczas czytać, pisać i mówić po angielsku. - fragment z Wikipedii
Sarah i jej ojciec Winnemucca pojawiają się w The Henry Comstock Story. Mały Joe nazywał ją właśnie Księżniczką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:37, 09 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Na fotografii widzę piękną, pełną gracji i dumną Indiankę. Taką prawdziwą. Strój, ozdoby, z których każda zapewne coś symbolizuje. Piękne, wyraziste oczy z ... figlarnymi ognikami. Myślące i inteligentne oczy.
W filmie jest piękna Indianka, z przepaską i warkoczami, zamyślona ... bardzo hollywoodzka ... Oczy również ma piękne ... trochę się postarali. Ważne, że nie przedstawili jej i jej ojca jako chciwców łaszczących się na garść paciorków. Bardzo nowatorskie podejście do problemu Indian, jak na tamte czasy ... trzeba przyznać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 12:22, 29 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:41, 16 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Odcinek The Ape, tłumaczony czasem jako Małpolud przypomina mi film Myszy i ludzie, oparty na powieści Johna Steinbecka o tym samym tytule.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 11:07, 17 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:49, 21 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
W odcinku The Frenchmen wymienione jest nazwisko i postać Francois Villona.
François Villon (ur. 1431 lub 1432, zm. po 1463) – był jednym z najwybitniejszych poetów francuskich epoki średniowiecza. Autor Małego testamentu i Wielkiego testamentu (napisanego około 1461). Jego prawdziwe nazwisko brzmiało François de Montcorbier lub François des Loges.
Informacje o biografii Villona pochodzą z dwóch źródeł: z jego utworów oraz z dokumentów sądowych.
Poeta urodził się w biednej rodzinie paryskiej. Po śmierci ojca adoptował go, uczył i wychowywał kanonik przy klasztorze św. Benedykta, Guillaume de Villon. Stąd też wzięło się używane przez poetę nazwisko. Studiował i uzyskał tytuł magistra na Sorbonie, kończąc wydział sztuk wyzwolonych w roku 1452.
W wyniku awanturniczego usposobienia, o którym świadczy uczestnictwo w wielu bijatykach, Villon został zawodowym przestępcą. Brał udział w napaści na Kolegium Nawarskie (był inspiratorem tego czynu, jednak podczas kradzieży ograniczył się do czuwania na straży). Po bójce z księdzem Filipem de Charymore, który umarł w wyniku otrzymanej rany, trafił do więzienia Chatelet. Wydostał się z niego tylko dzięki wstawiennictwu kanonika de Villon. Był członkiem organizacji złodziei, oszustów i fałszerzy pieniędzy, zwanych Muszelnikami (les Coquillards). Posługiwali się tajnym językiem, w którym poeta napisał kilka ballad. W 1463, po bójce ze studentami z użyciem noża, trafił do więzienia i został skazany na powieszenie. Wtedy napisał Balladę o powieszonym, w której rozważa świat z perspektywy szubienicy. Ostatecznie uniknął powieszenia, gdy w wyniku apelacji zmieniono mu karę na 10 lat wygnania z Paryża.
W źródłach brak informacji o życiu Villona po opuszczeniu Paryża. Nie wiadomo, czy go powieszono, czy nie. Prawdopodobnie, poźniej nie prowadził spokojnego życia, więc możliwe, że jednak zawisnął na szubienicy.
Ten młody, wojowniczy Francuz jest trochę do niego podobny, a przynajmniej stara się upodobnić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 12:24, 29 Cze 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:31, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Odcinek "Burza" - trochę pobrzmiewa w nim echo powieści Walter Scotta Narzeczona z Lammermoor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rika
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:07, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ewelina napisał: | Ona była znana z tego, że wyleczyła z chorób sporo ludzi. Może nie tyle bali się jej, co czuli szacunek. Fakt Indianie i w tym odcinku wyszli nieco sztucznie, groteskowo. I mogliby Ruth dać lepsze imię, niż kobieta Biały bizon. Jakieś np: Kobieta Preriowy kwiatuszek, czy Kobieta Igiełka sosnowa. Bardziej poetyczne.
Ale nas Rika skrzyczy To jej ulubiony odcinek, a my go chcemy poprawiać |
Tutaj zacytowałam ten post, żeby było na temat.
Nie będę krzyczeć ale wstawię się za Ruth, którą bardzo lubię.
Kobieta Biały Bizon z odcinka The Savage, to znana postać z legendy indiańskiej. Nasz Adaś po prostu znalazł się wewnątrz tej legendy i pewnie dlatego ten odcinek jest taki mało realistyczny - jak to zwykle w baśniach. To, jak zachowywali się wobec Ruth Indianie w tym odcinku, też można tym wytłumaczyć, to akurat nie jest wymysł scenarzystów.
Może powinno to być gdzieś w tym odcinku wspomniane ale legenda ta jest amerykanom tak znana, że chyba uznali, że będzie wiadomo.
Można ją przeczytać na przykład na tej stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rika dnia Czw 13:18, 11 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rika
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:23, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
A tu jest po polsku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:26, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ten odcinek rzeczywiście tak nieco nierealnie wyszedł. Ale nie twierdzę, że Ruth była postacią niesympatyczną. Przeciwnie, była odważna, zaradna, sympatyczna i rzeczywiscie kochała Adama. Legendę o Białym Bizonie wspominali w paru westernach, ale może są różne wersje, bo tam o kobietach nie wspominano. Ale też i nie wdawano się w szczegóły. Możiwe, że jedna z wersji jest o kobiecie. W każdym razie to znana legenda i scenarzyści po prostu z niej skorzystali. Indianie wobec niej zachowywali sie z wielkim szacunkiem, ale stanowczo nalegali, żeby im pomogła. I to jest w porządku. Ale muszę przyznać, że niekiedy denerwują mnie stroje Indian i tu się spece od kostiumów nie popisali. W Dr Quinn wyszło im lepiej. A może tam inni ludzie pracowali. W każdym razie piękna legenda, Ruth sympatyczna, Adam zakochany ... tylko te stroje indiańskie ...
A to uzupełnienie legendy podanej przez Rikę.... [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Są jeszcze inne wersje. Równie ciekawe.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 13:54, 11 Lip 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rika
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:54, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
To, jak wyglądali Indianie, to już zupełnie inna sprawa - zdążyłyśmy ich już trochę obśmiać w innym wątku
Tak samo, jak scenografię i kostiumy - taki już urok Bonanzy , oglądamy nie dla tego, ale mimo to.
Dało się wkleić, dzięki Ewelina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:55, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Znalazłam kilka wersji, ale wkleiłam linki tylko dwóch, najciekawszych. Bardzo pięknych zresztą. Jedna tłumaczy nawet, skąd się wzięły rasy ludzkie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 14:00, 11 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:34, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Odcinek Look to the stars opowiadał o bardzo zdolnym chłopcu, który interesował się fizyką. Był to Albert Michelson. Urodził się 19 grudnia 1852 w Strzelnie na Kujawach ( dawny zabór pruski)
Zmarł 9 maja 1931 w Pasadenie (USA)
Albert Abraham Michelson - amerykański fizyk, laureat Nagrody Nobla z dziedziny fizyki w 1907 za konstrukcję interferometru.
Urodził się w Strzelnie na Kujawach w rodzinie żydowskiego kupca. W 1855 roku wraz z rodzicami wyjechał do USA. Dorastał w miasteczkach wyrosłych na gorączce złota Murphy's Camp obecnie Murphys w Kalifornii i srebra Virginia City w Nevadzie), gdzie jego ojciec pracował jako kupiec. Lata szkoły średniej spędził w San Francisco w domu swojej ciotki Henriette Levy (z d. Michelson), która była matką pisarki Harriet Lane Levy. Studiował w U.S. Naval Academy, w której to uczelni był później wykładowcą. W latach 1889–1892 był profesorem w Case School of Applied Science w Cleveland i Clark University w Worchester. Lata 1892–1929 to okres pracy na uniwersytecie w Chicago. Został również członkiem Narodowej Akademii Nauk w Waszyngtonie.
W 1907 dostał Nagrodę Nobla za konstrukcję precyzyjnych instrumentów optycznych i pomiary w dziedzinie spektroskopii i metrologii przy ich użyciu. Był drugim Amerykaninem noblistą (po Teodorze Rooseveltcie), a pierwszym w naukach ścisłych. W 1899 poślubił Edne Stanton, z którą miał syna i trzy córki.
Michelson był wynalazcą jednego z najprecyzyjniejszych przyrządów pomiarowych – interferometru nazwanego jego imieniem. Przyrząd ten umożliwił mu przeprowadzenie bardzo dokładnych pomiarów prędkości światła a także innych pomiarów z zakresu metrologii.
W 1887 Michelson wraz z Edwardem Morleyem przeprowadził eksperyment dowodzący, że prędkość światła nie zależy od ruchu Ziemi. To doświadczenie, wykazujące brak wpływu ruchu obrotowego i orbitalnego Ziemi na prędkość światła, miało doniosłe znaczenie dla szczególnej teorii względności. Eksperyment Michelsona miał za zadanie potwierdzenie istnienia hipotetycznego eteru kosmicznego będącego nośnikiem światła. Negatywny wynik badania stał się doświadczalną podstawą teorii względności.
Jego dokonania z zakresu spektroskopii nie ograniczały się tylko do budowy interferometru. Był także autorem urządzenia do produkcji siatek dyfrakcyjnych, które wielokrotnie udoskonalał. Prowadził również badania dotyczące sztywności Ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:37, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
The gamble. Historia, jaka przydarzyła się Cartwrightom w małym miasteczku. Właściciel stajni podsłuchał rozmowę, z której wynikało, że mają przy sobie 30 000 dolarów. Duża suma. Zabrać im raczej trudno, bo wyglądali na skorych do bójki, więc postanowił do spółki z kumplami załatwić ich w inny sposób i zagarnąć ich pieniądze. Pomysł nieco podobny do "Czerwonej oberży". Tam podobne rzeczy robił właściciel gospody. On mordował gości, okradał i potem ukrywał ciała. Tutaj postanowili wyręczyć się prawem. Idea ta sama - obłupić gościa i wykończyć go, żeby się nie poskarżył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|