www.bonanza.pl

[Ewelina]

Ależ to świetne ujęcie! Ona naprawdę wygląda tu jak kroliczek... kto jak kto, ale operator, montażysta i kilka innych speców powinno to zauważyć, a nie fanki serialu... I to nie jest dziwnarzecz, tylko brakoróbstwo, jakie często Roberts im wytykał... zresztą oni to kręcili nardzo szybko i sporo takich detali przeoczyli, może przez ten pospiech a może przez naduzywanie środków dopingujących do pracy

[ania2784]

Ja właściwie też nie zwracałam na to uwagi. Mimo że wielokrotnie widziałam ten odcinek. Dopiero niedawno przyuważyłam te uszy, a potem to już zaczęłam je widzieć wszędzie. Indianie to mają taki prezent praktycznie w każdym odcinku, w którym występują. No i jeszcze kilka innych postaci. Jak znajdę zdjęcia to wkleję. Niektórym te uszy na prawdę pasują. Tak jak temu wodzowi.

[Ewelina]

Wódz wygląda przywitaśnie... jak girlsa Playboya... jak mogli coś takiego przepuścić?

[ania2784]

Nie wiem, ale mi się to zdjęcie podoba. Nawet bardzo.

[Ewelina]

Chyba wszystkim... Josefina tez sie nim zachwycala.. chociaż bardziej zdjęciem jej ulubionego plemienia Indian w piżamach...

[ania2784]

Bo Indianie w piżamach są świetni, tak samo jak Indianin w majtkach...

[Ewelina]

Ach te plemiona i ich plemienne stroje ?!

[ania2784]

Indianie z odcinka Warbonnet, chyba już trochę bardziej "dopracowani"... A Landon zapomniał o farbie do włosków......

[Mada]

Ostatnio oglądałam kilka pierwszych odcinków "Bonanzy" i zauważyłam, że aktorzy grający Indian kiepsko sobie radzili z wsiadaniem na konie. Jakoś to się kłóci z moimi wyobrażeniami na temat czerwonoskórych, którzy na konie wskakiwali zwinnie i płynnie.

[Odwiedzająca]

Przede wszystkim Indianie,nie używali siodeł...jeździli na oklep,kładąc na konia tylko specjalną derkę.

[Ewelina]

[Mada]

Och, Indianie w piżamach to moi ulubieńcy. Nic, tylko cieszą oko i produkują endorfiny.

[Domi]

Świetna sprawa z tymi Indianami! W życiu sama bym nie zauważyła, że powtarzają się opaski, że mieli strzemiona pod derką, czy majty pod przepaską Zadziwia mnie spostrzegawczość członkiń forum... I coraz bardziej lubię tych Indian ...

Ciekawy jest też kolor włosów Joe na ostatnim zdjęciu... Rozumiem sugestię, że to ten prawdziwy... I muszę przyznać, że w życiu nie widziałam nic tak słodkiego! Obliczyłam, że tu może mieć maksimum trzydzieści sześć lat No, ja czytałam, że to się w jego przypadku wydarzyło wcześniej, ale nie sądziłam, że było tak źle I nie sądziłam, że kiedykolwiek zobaczę, jak było Niesamowicie urocze!

[Odwiedzająca]

Oj,wzięło Cię,Domi ...wzięło

[Domi]

W tej kwestii? To przecież jest urocze! W tym wieku Myślę, że takie rzeczy są dziedziczne... Z drugiej strony trochę mi go żal... Zwłaszcza jak patrzę na buźkę poniżej tych cudnych, bielutkich włosków No i nie mogę się doczekac odcinków, od których Dortort najwyraźniej zaczął oszczędzac na farbie Bo w połączeniu z niektórymi minami to by było... nieważne! Niech inni sobie mówia, że to okropne! Dla mnie jest urocze i koniec!