www.bonanza.pl

[zorina13]

Jak widzicie ich relację ?
Zapraszam do dyskusji.

[Aga]

moim zdaniem bardzo, ich ku sobie ciągnęło i bardziej mi Clay pasował do, nich niż Will... szkoda, że nie został dłużej

[zorina13]

A ja Willa darzę większą sympatią.
Mnie nie spodobało się ,że Joe zachowywał się trochę tak jakby tego nowego brata kochał bardziej niż Adama i Hossa ,takie odniosłam wrażenie.

[Ewelina]

Will i Clay byli bardzo do siebie podobni. No, może różnili się nieco wzrostem. Obaj przystojni, urokliwi i ... może dlatego obaj nie zagrzali miejsca w Bonanzie. A mnie nie podoba się, że aktor z takim przekonaniem wygłasza kwestię o przyjęciu do rodziny, rodzinnej solidarności, przyjacielsko zachowuje się na ekranie, a za kulisami ... awanturuje się i nalega na zwolnienie niepożadanego przez niego partnera ... jakoś to mi bardzo zgrzyta ...

[zorina13]

Właściwie te kwestie ktoś napisał i on jako aktor musiał to zagrać ,a co tam się działo za klisami ,to już inna para kaloszy.

[Ewelina]

No właśnie. Aktor, ten aktor, podkreślam robił to wszystko, co mu kazano. Nawet, jeśli z jego postaci robiono idiotę w niekórych odcinkach. Nie protestował, tylko pokornie ... wykonywał polecenia. Jednocześnie starał się jak najaktywniej uczestniczyć w produkcji serialu, wziął się za pisanie scenariuszy, potem za reżyserowanie ... wszystko w duchu przykazań narzuconych przez producenta ... Niekoniecznie zgodnie z dobrem i jakością serialu. Jak się taka postawa nazywa?

[Aga]

Ewelino, kochana widzę że emocje sięgają zenitu wytłumacz mi proszę bo, nie jarzę który aktor jest be co zrobił clay czy will??

[Lidka]

[Aga]

myślę ze to, wynikało, ze Clay'a i Joe przede wszystkim łączyłą wspólna matka i ojciec:-) a Adama i Hossa kochał miał na co dzień od zawsze


ja mam pięciu braci dwóch i ja to, jedna matka pozostała trójka braci druga matka ojciec wspólny bardziej kocham ze tak powiem moich braci od wspólnej matki

[Ewelina]

[Domi]

Ktoś był uparty i chciał byc cały czas górą, żeby go podziwiali, bo pamiętał o swoich licznych kompleksach... (swoją drogą jakie można miec kompleksy z taką fizjonomią?!) Mała podłota... zdaję sobie sprawę, że miał wredny charakter był krętaczem i lizusem... Ale jakim ślicznym! Za te cierpienie w oczkach i te puchate loczki wybaczam mu wszystko... Szczerze...

Relcja? Cóż, Joe się nagle obudził, że ma jeszcze jednego brata i zaczął z nim spędzac jeszcze więcej czasu, niż ze "starymi" bracmi... Jeżeli w tak krótkim czasie tak się do siebie zbliżyli mogłoby byc fajnie... O ile Clay nie przynosiłby więcej tego pulke, bo nie chcę za często oglądac Joe w takim stanie...

[Lidka]

[Aga]

fakt racja zaćmienie małe mnie dopadło

[Ewelina]

[Aga]

w dzisiejszych czasach spali by na forsie a Adama i Joe na rękach by noszono (Hoss za ciężki) sama bym niosła