|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:39, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Mada napisał: | Aga napisał: | Adam bardzo powoli cedził słowa a w myślach, kluło się podejrzenie wyjaśnienia tej sytuacji. |
Ja też mam pewne podejrzenia. Aga, Ty chyba lubisz pastwić się nad główną bohaterką i zaraz wymyślisz jakiś gwałt, o którym Caroline nie powiedziała Adamowi. Ale może się mylę. Mam nadzieję. |
nie- gwałt juz nie ma sensu bo jest w ciąży więc nawet dylematu by nie było, ale trauma może być przez chwilę
- chociaż Ty mi zawsze jakiś pomysł podrzucisz - znowu kusisz Mada oj kusisz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Pią 20:45, 29 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:41, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Żona rozbija mężowi na głowie szklany dzbanek a on ... się zdziwił ... pewnie każdy by się zdziwił ... ale cóż, Adaś jednak ma ... bardzo spóźniony refleks Co dalej? To urywanie w ciekawych momentach powinno być karalne
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pią 21:41, 29 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:43, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
oj tam, to najlepsze bo wypada taki króliczek z kapelusza .. a w głowie wiatr hula
i jeszcze nie mężowi .... przyszłemu ... albo i nie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Pią 21:44, 29 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:00, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Aga napisał: | jeszcze nie mężowi .... przyszłemu ... albo i nie |
No i powiało grozą. Adam pewnie nie wie, co dla niego szykujesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:44, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
spoko maroko nie będę juz dluzej ich maltretowac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:44, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Adam od dwóch tygodni pomieszkiwał na ranczu Klaeidersonów. Jak co dzień pożegnał się z Caroline i szykował się do pracy z braćmi. Chcieli jak najszybciej skończyć wymianę uszkodzonych pali w ogrodzeniu, a jeszcze popołudniami remontowali domek dla średniego brata. Ślub Hossa i Angelli zbliżał się wielkimi krokami - jeszcze tylko miesiąc.
„Kto by pomyślał, że to Hoss weźmie pierwszy ślub, a jednak” - Adam uśmiechnął – stary poczciwy Hoss.
Adam jeszcze nie poprosił o rękę Caroline, ale to kwestia dni. Adam zaplanował romantyczne zaręczyny podczas pikniku w pięknym zacisznym miejscu nad strumieniem. Starał się spędzać z Caroline jak najwięcej czasu. Chciał jej wynagrodzić stres ostatnich tygodni i sprawić by wreszcie odpoczęła Jest w ciąży a ostatnie wydarzenia bardzo nadszarpnęły jej zdrowiem. Najpierw Peggy w studni, potem Ci więźniowie- na samą myśl Adam wzdrygnął się.
Dr Martin za każdym razem zalecał spokój i odpoczynek - bo ciąża, bo nerwy. Tylko jak tu odpoczywać kiedy ciągle się coś dzieje. Ostatnie wydarzenia bardzo źle na nią wpłynęły. Stała się nerwowa i niespokojna. W nocy budziła się na najmniejszy szmer, czasami rzucała się podczas snu jakby miała koszmary. W zasadzie byli razem ale Caroline unikała z Adamem głębszych relacji, a on nie naciskał. Dr Martin uspokajał Adama, że wszystko minie i żeby dał jej trochę czasu, tłumaczył, że musi ją wspierać i być cierpliwy.
„Tyle to ja akurat wiem” - Adam zachmurzył się, popędził Sport’a i galopem dołączyło braci.
Kilka dni później po kościele Adam zabrał Caroline na piknik niespodziankę.
-Gdzie mnie zabierasz wariacie- Caroline z opaską na oczach, lekko zdyszana, szła trzymając Adama za rękę próbowała odgadnąć jego zamiary.
-Cierpliwości kochana, cierpliwości…. już …–Adam ściągnął opaskę i jej oczom ukazał się piękny sielski obrazek- Wśród krzaczków, trawka, kwiatki szum strumyczka – mały raj na ziemi ukryty idealnie wśród drzew.
- No, no panie Carwright ciekawe kto jeszcze widział to miejsce? – udała zazdrosną.
- Tylko Ty- Adam uśmiechnął się niewinnie
-Jasne, jasne – dżentelmen w każdym calu – zaśmiała się perliście Caroline.
Usiedli na kocu. Jakiś czas później Adam wyciągnął pierścionek.
-Ekm…. Czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną? –zapytał zakładając pierścionek na palec. W zasadzie wiedział, ze pyta dla formalności. W jej oczach widział odpowiedź.
-Kochany pewnie, że tak- zarzuciła mu ręce na szyję, a Adam zgrabnie to wykorzystał i położył się na plecy, Caroline leżała przytulona do jego piersi. Ręką gładziła jego muskularną klatkę. Adam nie czekał na rozwój wypadków. Westchnął uroczo i tym razem to Caroline leżała na plecach a on delikatnie musnął ja w usta.
-Pamiętaj, że jestem w ciąży wariacie.
-Pamiętam – głos Adama nabrał niskiej, zachrypniętej barwy, doprowadzając Caroline do drżenia na całym ciele. Caroline wsunęła dłoń w jego gęste czarne włosy, drugą objęła jego kark. Podpierając się na łokciu jednocześnie Adam muskał jej włosy, drugą ręką błądził po jej ciele. Całował coraz mocniej, jednocześnie rozpinając guziki jej bluzki. Dłoń wkradła się na piersi, zsunęła powoli wzdłuż ciała, na biodro, by w końcu wkraść się między uda. Adam oddychał coraz szybciej . Wtedy Caroline znieruchomiała i zesztywniała.
- Coś się stało kochanie? – Adam znieruchomiał i zerknął z lekkim zdziwieniem.
- Nie… nie wszystko.. w porządku…
Adam kontynuował rozpoczęte dzieło i kiedy jego ręka wślizgnęła się pod spódnicę, zbliżając do źródła rozkoszy ..
-Adam nie ! Ja … nie czuję się najlepiej. – poczucie winy malowało się na jej twarzy.
Adam westchnął, pocałował ją w usta tak mocno jakby nie potrafił poradzić sobie z rozsadzającą go energią i usiadł.
-Wybacz- Caroline usiadła zapinając bluzkę.
- To nie Twoja wina – Adam objął ją ramieniem przytulił i pocałował w skroń. Westchnął lekko rozczarowany.
Kilka dni później sytuacja się powtórzyła, i …po kolejnych dwóch dniach i …po kolejnych trzech. Wszystko było fajnie do … pewnego momentu. Adam był lekko zirytowany, w końcu jest mężczyzną na Boga, zdrowym, młodym mężczyzną a Caroline go cholernie pociąga, kocha ją szalenie i przecież okazuje jej to na każdym kroku. Więc w czym rzecz ? Kiedy razem spali w jednym łóżku, przez sen Caroline szukała u niego schronienia, spała wtulona pełna ufności. Ale kiedy Adam próbował … no właśnie..
Po którymś kolejnym takim wydarzeniu nie wytrzymał. Irytacja wzięła górę.
-Caroline czy ja do cholery Cię skrzywdziłem? Nie jestem NIM do diabła.
Zobaczył lęk w jej oczach i natychmiast pożałował słów. Ale teraz tłumaczenia, że nie chciał, ze tak nie myślał na wiele chyba by się nie zdały.
Sytuacja robiła się lekko niezręczna. Caroline wyczuwała jego irytację chociaż starał się jej nie okazywać.
Tydzień później wieczorem wybierali się na przyjęcie zaręczynowe Hossa i Angelli ale oboje czuli, że to nie będzie dla nich udany wieczór. Tak naprawdę Adam nie miał ochoty iść ale nie chciał robić przykrości Hossowi. Między Caroline i Adamem wkradło sie dziwne napięcie, jakaś sztuczna uprzejmość, nerwowe ruchy, zdawkowe pytania i uprzejme odpowiedzi.
Adam nie bardzo wiedział co robić. Stał przed lustrem czyniąc ostatnie przygotowania.
- Twoja tasiemka – usłyszał jej głos. Odwrócił się Caroline wyglądała pięknie w fioletowej sukni, świeża i pachnąca, z upiętymi włosami i tymi swoimi ciemnymi oczami… Adama ścisnęło w dołku ale zdusił w sobie chęć porwania jej w ramiona. Przełknął nerwowo ślinę. Wziął z jej dłoni tasiemkę, pocałował delikatnie grzbiet jej dłoni i powiedział:
-Dziękuję - spojrzał na nią ciepło i zaczął zawiązywać tasiemkę nie spuszczając z niej wzroku.
-Pięknie wyglądasz Adam- wiesz...- Caroline nerwowo przygryzła wargę.
-Dziękuję.
-Krzywo zapiąłeś guziki – Caroline podeszła do Adama – poczekaj ja to zrobię- uprzedziła go.
Zaczęła rozpinać mu guziki koszuli przy jego szyi, jeden, drugi i kolejny. Trzęsły jej się ręce. Adam stał trzymając tasiemkę w ręku, myślał o prezencie zaręczynowym dla Hossa, kiedy poczuł usta Caroline na swojej piersi. Dłońmi gładziła jego zanadrze i raz po raz całowała go w klatkę . Spojrzał na nią. W jej oczach zobaczył miłość, ufność, spokój i pewność, której nie widział od kilku tygodni. Jej ręce powoli zsunęły się na jego biodra po czym palce dłoni znalazły i rozpięły guzik jego spodni.
-Caroline- Adam objął ją w pasie jedną ręką druga błądziła w okolicach karku – a przyjęcie? – zapytał chrapliwym głosem.
-Spóźnimy się, nie mamy daleko- uśmiechnęła się Caroline a jej dłonie zjechały delikatnie ale zdecydowanie na pośladki Adama. W jej oczach zobaczył obietnicę nadchodzącej namiętności.
KONIEC
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Sob 18:34, 30 Lis 2013, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:38, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
No tak, adminitracji nie ma, to myszy forumowe harcują po ciuszkach Adama ... na szczęście nie zdążyłaś w fanfiku pozbawić go jakże seksownego pajacyka. Na pewno takowy na sobie miał Mężczyźni w tamtych czasach nosili ... w tamtych stronach. Adaś pewnie też. Hoss miał różowego pajacyka. Adaś? Jakoś tego nie rozwikłałyśmy, jaki kolorek preferował może dlatego, że nigdy nie pozwolił się pokazać w Bonanzie w tym sexy kompleciku ... W każdym razie dobrze się skończyło i dla Adama i dla Hossa ... a Joe jakoś sobie poradzi ... z kolejną narzeczoną Szkoda, że już koniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:18, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
założyłam ze jest upał i nie ma pajacyka tylko koszula i spodnie
jesli miał pajacyk w bonanzie to w RESCUE kiedy odrywał rękaw zeby opatrzyc nogę Hossa miał bały rękaw pod spodem czarnej koszuli
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Sob 11:20, 30 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:28, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
No ... taki nocleg w górach, to tylko w pajacyku pod wierzchnim ubraniem mógł przetrzymać ... Na szczęście, jak wspomniałaś pajacyk był biały ... rzekłabym, że śnieżnobiały ... i to koszulę podarł ... pajacyka nie ruszyl, czyli cieplutki był i grzał w ... tam, gdzie trzeba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:51, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
przede wszystkim tam.... ... żeby to i owo mu się nie skurczyło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:27, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Jaka ta Caroline domyślna. Od razu wiedziała, że to nie pierwszy piknik w wykonaniu Adama. Tak sobie też myślę, że w Wirginia City musiało aż huczeć od plotek, skoro Adam wprowadził się do narzeczonej przed ślubem. I Ben na to pozwolił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:40, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Adam miał od caroline do domu ojca bliżej niż do Virginia City ... Załóżmy ze nikt się nie dowiedział albo zawsze zdążył się ukryc w domu
tatusia przed wścibskimi plotkarkami
Adaś był za ładny i za stary żeby w krzaczkach nigdy.....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Sob 20:36, 30 Lis 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:34, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Świetne opowiadanie,Aguś i jeszcze lepsze zakończenie...baaardzo smakowite
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:36, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
staram się póki zoriny nie ma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:58, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Aga napisał: | Adaś był za ładny i za stary żeby w krzaczkach nigdy..... |
Rozumiem, że Adaś z niejednego koszyka piknikowego ciasto wyjadał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|