www.bonanza.pl

[Rika]

Ale tu ma być bez koszuli. Nie mam takiej bogatej wyobraźni, choćbym nie wiem ile ćwiczyła. Josefina, proszę go rozebrać i nich się tu pokaże jak człowiek .

[Ewelina]

Rozebrać! Żeby wyglądał jak czlowiek! A Rika znów przywali listek i będzie niczym w raju

[Josefina]

Szkoda by było mu ściagać to śliczne ubranko.

[Rika]

[Josefina]

E tam... od razu rozbierać faceta.... publicznie!
Może ja wolę tak prywatnie...... bez świadków.
Mówiłam już, że nie lubię się dzielić? A Manuel taki śliczny, jeszcze byście się na niego rzuciły i co bym wtedy zrobiła? Z jedną sobie poradzę....... no powiedzmy z dwoma naraz...... ale żeby od razu z wszystkimi!

[Rika]

Na wielki tłum to bym nie liczyła. Tłum raczej gdzieindziej się ogniskuje. Epicentrum ma jasno sprecyzowane.

[Ewelina]

Oczywiście! Prawdziwa fanka walczy o każdy kawałek idola widoczny spod koszuli, kołderki, listka

[Rika]

Właśnie, każdy kawałek. Tu dowód, że on pod tą kołderką faktycznie był bez koszuli:

[Ewelina]

I tak pisze prawdziwa fanka! A nie: tak ślicznie mu w tym ubranku! I jeszcze sombrero na głowę nakłada, żeby mniej było widać! A tu każdy centymetr się liczy... zwłaszcza ten nie oslonięty lub osłonięty przez Rikę listkiem...

[Rika]

Ten osłonięty listkiem i tak był tu pod kołderką. Nic byś nie zobaczyła.

[Ewelina]

W rymowankach pisałam o zgubnym dzialaniu wiatrow. Nevada byla dość wietrznym terytorium Może by się coś trafilo zagorzałym fankom? Jakaś sztormowa pogoda?

[ania2784]

Wiatry? W domu? Toż Ben by do tego nie dopuścił! Osobiście by wszystkie dziury pozatykał, żeby tylko kołderki zostały na swoich miejscach.

[Ewelina]

Juz zagorzale fanki by coś wymyslily! Pootwierały okna twierdząc, że tak zdrowiej, wrzuciły parę ruchliwych jaszczurek pod kocyki, żeby rozruszać śpioszków, pomysłów jest tyle, co fanfików...

[ania2784]

Czyli cel uświęca środki? Jeszcze tylko musicie trafić na noc, kiedy Joe pożycza od brata koszulę. Poza tym może was spotkać rozczarowanie. I okaże się, że Adam co prawda śpi bez koszuli, ale za to w spodniach...

[Ewelina]

To i tak zostaje nam niezłe zanadrze, a na resztę poczekamy... do nastepnego tornado