www.bonanza.pl

[zorina13]

9 osób na forum -5 gości.

[zorina13]

Napisaliśmy już 2890 postów.

[Ewelina]

To niemożliwe, żeby żadna z Was nie oglądała żadnej części Ojca chrzestnego! Wrzuciłam go na forum i żadnej kontynuacji. Przecież nie mogę sama sobie odpowiadać, bo to kwalifikowałoby się do leczenia. "Pokasowałam" puste posty, te na których temat miałam coś do powiedzenia. Po literaturę z dziedziny fantasy rzadko sięgam (tylko właściwie cykl George'a Martina - Pieśń lodu i ognia - Gra o tron, Starcie królów itd) więc nie mogę nic napisać na ten temat. Na resztę postów staram się odpowiadać...

[AMG]

Ja nie oglądałam. Przykro mi, opinii brak.

[zorina13]

Ja też nie oglądałam a raczej nie wypowiadam się na temat rzeczy na których się nie znam.
Choć tytuł znam i widziałam niektóre sceny z tego filmu w reklamach albo gazetach ale o całości nie mogę się wypowiedzieć.

[ania2784]

To ja się też wytłumaczę. Dla odmiany ja oglądałam, ale dawno, więc i z opinią trochę ciężko...

[Rika]

Z tymi postami, to jest trochę tak, że jak się ich napisało dużo, to istnieje obawa, że się człowiek zacznie powtarzać. Bo na przykład związki Adama z tymi samymi kobietami, pojawiają się praktycznie wszędzie. W jednym wątku się opisało, w drugim wymyśliło coś innego, w trzecim może coś śmiesznego i potem już jest pat... czasami. Więc na siłę nie ma co pisać a jeszcze gorzej powtarzać te same myśli, bo już są znane z innych wątków.

A np Ojca Chrzestnego też widziałam tak dawno, że niewiele pamiętam.

[zorina13]

Widzę po sobie że się nieraz powtarzam.
Ale na prawie każdym forum są wątki bez odpowiedzi.
I jakoś tak jest że najpopularniejsze są zwykle tematy pogaduszkowe gdzie pisze się głównie o szkole ,pracy lub pogodzie.

[Rika]

Każdy wątek doczeka się kiedyś odpowiedzi, jak nam jakiś przebłysk geniuszu się pojawi i coś akurat wpadnie do głowy.

[zorina13]

4000 postów na forum -brawo.

[AMG]

Zdolne jesteśmy I gadatliwe.

[zorina13]

I jeszcze jakie skromne.

[AMG]

Prawda?

[Ewelina]

Słyszałam że po przekroczeniu 5000 postów otwieramy butelkę szampana Oczywiście wirtualnego, ale z bąbelkami, jak w Ponderosie... Adam przyniesie, tata wyjasnił mu, gdzie stoi

[Rika]

Proponuję w tych szklaneczkach, które Joe tak pieczołowicie niósł. Przy okazji stłuczemy je wszystkie, oczywiście na szczęście, i będą musieli kupić sobie nowe. A Ania nie będzie już narzekać, że brzydkie.
I poprosimy o drugą butelkę, żeby Adamowi się utrwaliło, gdzie jest wino w domu.