Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bonanza -moje fanfiction
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:20, 11 Paź 2012    Temat postu: Bonanza -moje fanfiction

-Mogę ci zaproponować wieczór w towarzystwie najbardziej interesującego mężczyzny w Wirginia City mówił Jack do Jessiki. Piknik nad wodą odpowiada ci to ?
-Piknik nad wodą w towarzystwie Beniamina Cartwrigta to bardzo ciekawa propozycja.
Jack rozłościł się co ubawiło Jessikę do łez.
-Bennie nie lubi kobiet ,interesują go tylko książki. I wolisz towarzystwa tego nudziarza od mojego ?
-Nie jest przynajmniej takim zarozumialcem jak ty. I podobno dobrze całuje ,chciałabym się o tym przekonać.
Jack był szczerze dotknięty.
Jessica była śliczną dziewczyną o wielkich szafirowych oczach ,kocich ruchach i idealnej figurze.
Lubiła sobie żartować i kpić z Cartwrigta -nie znalazł dokąd klucza do jej upodobań.
To sprawiało że ciągle go fascynowała i intrygowała.
Wszystkie inne dziewczyny przy niej wydawały się nudne i banalne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pią 7:02, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:26, 11 Paź 2012    Temat postu:

Nareszcie Jack natrafił na dziewczynę, ktora oparła się jego urokowi, mało tego, ona z niego kpi! i daje do zrozumienia, ze bardziej jej się podoba ten małomówny i zatopiony w książkach Benny... jak Jack zniesie tę zniewagę... co dalej? Zorina, czekam na dalszy ciąg...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 15:26, 11 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AMG
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:54, 11 Paź 2012    Temat postu:

Gorzej, jak już złapie króliczka... bo na razie podoba mu sie głównie gonienie. Im trudniej złapac, tym fajniejsza dziewczyna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:57, 11 Paź 2012    Temat postu:

Czyli typ myśliwego, nie hodowcy Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:32, 11 Paź 2012    Temat postu:

Jaki ojciec, taki syn... Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:43, 11 Paź 2012    Temat postu:

I włoski prawie takie same śliczne mają...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:48, 11 Paź 2012    Temat postu:

Tylko Joe miał chyba trochę więcej taktu?... klasy?... wyczucia?... w tym ganianiu za króliczkami. Jack wydaje mi się... hm, no właśnie jaki? Chyba troszkę zbyt bezpośredni, delikatnie mówiąc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:54, 11 Paź 2012    Temat postu:

Jack jest młody... a czy Joe miał aż tak wiele taktu? Różnie bywało... przeważnie był taktowny, nawet w rękę damę zdarzało mu się całować, ale Cayetanie uciekał, gdy tylko uslyszał o ewentualnym ślubie... starał się być grzeczny, ale mogła czuć się urażona, brakiem entuzjazmu z jego strony...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:00, 11 Paź 2012    Temat postu:

Na urażoną nie wyglądała, a i Joe jakoś szybko nie uciekał jak go całowała... ona chyba sama nie wiedziała czego, znaczy kogo tak naprawdę chce na męża.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:02, 11 Paź 2012    Temat postu: Bonanza -moje fanfiction

-Kwiaty dla mnie ?zdziwiła się Jessica widząc Jacka z naręczem konwali.
-Z okazji zaręczyn.
-Czyich zaręczyn ?
-Naszych.
-Jack nie mogę się z tobą zaręczyć to było by nie w porządku wobec tych wszystkich dziewczyn które czekają na ciebie.
-Nie kochasz mnie ?spojrzał głeboko w jej oczy.
Uciekła wzrokiem.
-A może kochasz kogoś innego ?
Nie odpowiedziała.
-Nie mogę ci nic obiecać odezwała się wreszcie po długiej chwili milczenia.
Zdziwiło go że jej ton zwykle żartobliwy był tak poważny ,wręcz smutny.
To było by nie w porządku wobec ciebie.
-Dlaczego nie możesz mi nic obiecać ?
-To skomplikowane. Nie wiem czy jesteś gotów to przyjąć.
-Jestem.
-Umieram powiedziała ze stoickim spokojem. Zostało mi tylko kilka miesięcy życia.
-To jakiś twój nowy żart ?
-Nie żartuje się z takich rzeczy.
Zbladł jak ściana,odwrócił się na pięcie i poszedł.
Przez kilka kolejnych dni zastanawiała czy kiedyś go jeszcze zobaczy.
Jeśli wystraszył się wiadomości o jej chorobie chyba nie był wart by za nim tęsknić.
A tęskniła okrutnie.
Spotkali się nad jeziorem.
Zobaczył z daleka swoją Rusałkę w niebieskiej sukience ,podbiegł ,porwał w ramiona i opsypał pocałunkami.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też ,chyba od pierwszej chwili choć nie chciałam się do tego przyznać nawet sama przed sobą.
-Obiecasz mi coś ?
-Że po mojej śmierci nie będziesz płakał. I że szybko znajdziesz sobie nową dziewczynę.
Spędzili razem uroczych kilka miesięcy.
Chodzili na spacery,pikniki ,całowali się i patrzyli w gwiazdy.
Nigdy jednak nie poruszali tematu jej choroby.

Po śmierci Jessiki Jack zapomniawszy o obietnicy siedział na gangu w Ponderosie i płakał jak mały chłopiec.
Nie chciał z nikim rozmawiać ani przyjmować kondolencji.
Wujek Hoss usiadł przy nim i długo milczał.
-Kiedy byłem w twoim wieku była pewna dziewczyna którą bardzo kochałem.
-Ciocia Diana o niej wie ?
-Tak oczywiście. Ta dziewczyna umarła i wydawało mi się że ja też umarłem razem z nią. Ale Bóg powiedział że muszę żyć dalej.
-Czy to zawsze będzie mnie tak strasznie bolało ?
-Nie. Z czasem zapomina się o bólu ale nigdy nie zapomina się o miłości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Czw 20:17, 11 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AMG
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:10, 11 Paź 2012    Temat postu:

Oooo... Philip Diederscheimer Story.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:11, 11 Paź 2012    Temat postu:

No tak, kobiety, ktore zakładaja niebieskie sukienki mają pecha... ma go też Jack, do ktorego może pierwszy raz dotarło, że życie to nie zabawa i może się prędko skończyć, niezależnie od wieku... ale dlaczego ojciec nie wsparł go w tych trudnych chwilach, tylko wujek Hoss? Zorina... co dalej? Czy Bennie tez przezyje jakąś przygodę? a jego siostra?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:22, 11 Paź 2012    Temat postu:

Czyli klątwa niebieskiej sukienki trwa... Szkoda Jacka, ale prawdopodobnie to przeżycie czegoś go nauczyło. Nie wiem czemu, ale myślę, że niedługo znowu się zakocha. I Hoss chyba trochę lepiej w tym wypadku pasował na pocieszyciela niż Joe, chociaż i ten drugi stracił kilka ukochanych kobiet. No właśnie, kilka... jednak Hoss to lepszy wybór na pocieszyciela...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:31, 11 Paź 2012    Temat postu:

Joe stracił tyle kobiet, że jego pocieszenie, może ... być nieco niewiarygodne... Hoss cierpiał dłużej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:53, 11 Paź 2012    Temat postu: Bonanza -moje fanfiction

Kilka lat póżniej.

Alicje ,Adam i Susan czekali na dworcu kolejowym w Wirginia City.
Kolej wreszcie dotarła do ich miasta.
Dziś przyjeżdzał Bennie a właściwie Beniamin Cartwrigt który skończył studia prawnicze i wracał do Wirginia City.
-Mamo Susan odwróciła się i z trudem poznała swojego syna.
Był wysoki i szczupły ale miał szerokie ramiona.
Z jego twarzy zniknęła dawna miekośc ,rysy twarzy stały się bardziej ostre i męskie.
-Jak dobrze że jesteś.
-Siostra nie wyszłaś jeszcze za mąż ?
-Oczywiście że nie. Mam dużo pracy w szkole -Alice była nauczycielką.
Do tej pory żaden mężczyzna oprocz ojca nie znalazł uznania w jej oczach.
-Współczuje dzieciakom które uczysz.
-A dziadek ?
-Dziadek czuje się dobrze.
-A Hossie ,Jack ,John.
-Hossie i cecylka biorą ślub w przyszłym tygodniu.
-A Jack ?
-Kto tam za nim nadąży.
-Nie poznasz Wirginia City synu.

Michele Kennedy siedziała zastanawiając co napisze w jutrzejszej gazecie.
Śluby ,pogrzeby ,spór o krowę -czy nie mogło by się wydarzyć coś ciekawszego.
Ledwie to pomyślała wydarzyło się coś co miało na zawsze zmienić jej życie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 35, 36, 37  Następny
Strona 30 z 37

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin