|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:17, 31 Sty 2012 Temat postu: Ben i Hoss |
|
|
Zapraszam do dyskusji na temat ich relacji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Nie 21:39, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:37, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Mam wrażenie, że w późniejszych odcinkach, tak koło 10 sezonu, Ben zaczął traktować Hossa inaczej, bardziej poważnie. Wydaje mi się, że Hoss zastąpił mu troszkę Adama. Można zobaczyć momenty, kiedy Ben radzi się Hossa, pyta go o zdanie, traktuje jak równego sobie. Ale też i Hoss zachowuje się poważniej, przeważnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:02, 01 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Bracia stanowili jedność, mozna powiedziec komplet. Adam i Joe byli sprytni, ale byly sprawy, w ktorych to Hoss był niezastapiony. Kiedy Adam i Joe dostali lanie od Arniego, Adam kciukiem pokazal Hossowi saloon i powiedział - to robota dla ciebie (mniej wiecej), z Hossem za plecami starszy i młodszy brat byli pewniejsi siebie. Oni tez u niego szukali oparcia, nieraz musial ich wyciągać z tarapatów, zwłaszcza Joego. Fajni byli, wszyscy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Nie 19:51, 16 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:32, 30 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ben wygląda, jakby starał się odnaleźć zapasy cierpliwości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:31, 30 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Hossowi trudno bylo cokolwiek wytłumaczyć, jeśli się uparł. Adam o tym wiedział i nawet nie próbował, wolał przekonywać go , że tak powiem namacalnie, pokazać na jego własne Hossowe oczy jak jest naprawdę, nawet, jeśli w pierwszym odruchu Hoss brał się do bicia... Ben próbował perswadować, podejrzewam, że bezskutecznie... Adam lepiej znał Hossa, zdecydowanie lepiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:02, 30 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Czyli scenariusz wychowywania Hossa wyglądał mniej więcej tak:
Hoss się przy czymś upiera,
Ben tłumaczy mu jak krowie na rowie (przepraszam za określenie) że jest w błędzie,
Adam myśli na kiedy umówić kolejną wizytę i doktora Martina...
Powoli przestaję się dziwić, że Adam zwiał z Ponderosy. Ciągle musiał kogoś wyciągać z kłopotów, coś komuś tłumaczyć, coś za kogoś robić, a jak miał wolną chwilkę to i sam rozrabiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:41, 30 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Większość "tłumaczeń" Adama kończyla sie pobiciem... łatwowierny Hoss
bywał często oszukiwany, ale nie chciał tego przyjąć do wiadomości...
cóż, prawda często bywała bolesna... dla Adama... ale brata przeważnie przekonywał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:38, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Jedyny moment w całej Bonanzie, kiedy Hoss krzyczał na Bena, a nawet prawie go uderzył. Po odzyskaniu pamięci było mu strasznie wstyd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:55, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Prawie... ciekawe ile przeleciałby Ben, gdyby go uderzył i jak Hoss się z tego tłumaczył po odzyskaniu pamięci... a to był odcinek, gdzie Hoss stracił pamięć i odzyskał ją po upadku i potłuczeniu szkła... powstrzymam się z propozycją, co możnaby potłuc, żeby pomóc Joe odzyskać pamięć... ale sugeruję, że może by pomogło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:16, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ben stłukł zdjęcie matki Hossa. I to spowodowało, że ten się bardzo zdenerwował i chciał wtłuc Benowi. Pamięć Hossowi wróciła zaraz po tym, jak Pa zawołał go po imieniu. A tłuc można każde szkło, byleby nie było tłuczone żadną częścią Joe... Można na przykład stłuc szybkę w jego pokoju, tyle z nią wspomnień, że pamięć na pewno szybko mu wróci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:21, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Miałam na myśli raczej nie szybkę, lecz zakazane mi naczynie wdzięczne, porcelanowe, należące do Joe, więc prawdopodobnie stosownie zdobione ... z uszkiem... nie jest to wszakże kufelek do piwa... o nie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Nie 20:22, 16 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zofia
Jeździec znikąd
Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:36, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ewelina, mam wrażenie, że darzysz Joe szczególną sympatią...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:52, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Zaiste... moja sympatia do Joe jest wyjątkowo szczególnego rodzaju nawet szantazowałam pewną jego fankę, że jeśli nie przestanie ćwiartować Adama w swoich fanfikach, to naślę Komanczów aby w akcji mojego fanfika oskalpowali Joe z bujnej czupryny i pozbawili niektórych członków - rączki, nóżki itp...
Potem mi te krwiożercze zapędy przeszly... nawet go polubiłam... w pewnym sensie i tylko tak z troski o niego zaproponowalam, że jeśli ma sobie rozbić główkę, to nie o twardy kamień lub stopień schodów, tylko o coś mniej groźnego... a o co może sobie rozbić głowę upadając na podłogę? o to, co na niej stoi, czyli wyżej niewymienione naczynie Poręczne i niezbędne
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 9:54, 17 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rika
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:35, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Fanki Adama zawsze się różniły od fanek Joe, różnica była, tak na oko, jednego pokolenia. Ania jest wyjątkiem w tej regule. Ale też podkreśla, że woli tego dojrzałego Joe z późniejszych odcinków .
Ja dla odmiany lubię tylko tego młodego Joe z początków serialu, do niego mam uczucia czysto macierzyńskie i tak go traktuję. Nie mam wątpliwości, że byłby dobrym synem .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:41, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
W pierwszych odcinkach jest slicznym młodziutkim, niesfornym chlopcem... miłym i uroczym... podoba się kobietom, chwyta za serce niezależnie od wieku... niestety, czas mija i tym chłopcem młodziutkim i uroczym mozna być tylko przez określony czas, określony wiekiem i wyglądem... Roberts miał łatwiejszą pozycję - startował jako mężczyzna i takowym pozostal do końca swojej gry w tym serialu... Landon musial przejść przemianę, z chłopca w mężczyznę - młodego, potem dojrzalszego i po prostu miał pecha, że jako ten dojrzalszy stracił na swej fizycznej atrakcyjności dużo więcej niż ubyło Robertsowi... to nie złosliwość, tylko obiektywne spostrzeżenie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 10:42, 17 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|