www.bonanza.pl

ania2784

Robert Martin Culp urodził się 16 sierpnia 1930 roku w Oakland w Californi. Był amerykańskim aktorem, scenarzystą i reżyserem filmowym. Znany również z dubbingu Dr. Breen'a z serii gier Half Life.
Pięciokrotnie żonaty, miał pięcioro dzieci (czworo z pierwszą i jedno z piątą)

W 1947 roku ukończył Berkeley High School. Był również absolwentem College of the Pacific w Stockton w stanie Kalifornia.

Debiutował na Brodway'u w "The Prescott Proposals" w 1963 roku. Jego pierwsza telewizyjna rola to strażnik Teksasu w "Trackdown" z 1957. Zagrał w wielu serialach telewizyjnych, także w Bonanzie.

Broken Ballad

Zmarł w 2010 roku, w wieku 79 lat na zawał serca.

Judyta

W Broken Ballad stworzyli z Pernellem świetny duet. Smile

I Bob miał wspaniały głos. I pięknie się starzał. Właściwie dop później starości mógł uchodzić za przystojnego mężczyznę. Smile

Rika

Mnie się w Broken Ballad bardzo podobał. Nie widziałam go w innych filmach ale z tego pierwszego zdjęcia, to mi się ta jego "starość" nie podoba. Wolę zdecydowanie tę młodszą wersję.

Ewelina

W Broken ballad był bardzo przystojny i młody... aktor miał to szczęście, że starzejąc się nie przypominał zasuszonego nietoperza, wyglądał starzej, na swoje lata, ale zachował niezłą figurę a i rysy twarzy zmieniły się , ale nie na odpychające, ot, starszy człowiek, o niezłej aparycji...

Rika

On miał bardzo fajną mimikę. Lubiłam te jego uśmiechy i inne miny. Chyba go poszukam w innych filmach i zobaczę, czy coś z tego zostało na starość.

Ewelina

No i też pięknie śpiewał, wydaje mi sie, że z nim lepiej się Roberts dogadywał, niż z Landonem...no i pięknie razem śpiewali... wyczuwa sie dobrą atmosferę na planie, jakieś "zgranie" tych aktorów... łącznie z dziewczyną która im towarzyszyła...

Basia

Na tym pierwszym zdjęciu trochę przypomina Redforda.

Zofia

Coś mi się kojarzy, że widziałam go w Raporcie Pelikana... W każdym razie, mnie się bardziej podoba młody niż w starszej wersji.

Rika

Zofia

Ja kojarzyłam po nazwisku... Podobieństwo faktycznie jest, ale bardzo niewielkie. Niepodobny do tego dawniejszego siebie.

Ewelina

Niepodobny... w młodości był bardzo przystojny, ładny, na starość zatracił ten młodzieńczy urok, ale... wygląda na starszego pana z zachowanymi śladami dawnej urody... nadal wygląda interesująco... choć raczej już nie porywająco...