www.bonanza.pl

Rika

Ja wiem, że to życie takie rozwiązania podpowiada ale to jednak musi być trudne, jeśli wszyscy zakładają, że na pewno romansuje na prawo i lewo. Jak to już Ewelina gdzieś napisała, takiej bramki nie da się obronić. Trafne sformułowanie.

Ewelina

Ja nie mówiłam, ze Landon byl wredny, bo miał trzy zony, tylko Landon miał dzieci a Roberts tylko jednego syna. To żona Landona na nim wieszala psy, a z żon Robertsa żadna o nim nic złego nie mówiła. Albo czuły ulgę, że się go pozbyły, albo byl tak sympatyczny, że nadal go lubiły. Przypuszczam, że raczej to drugie, bo jak wynika z faktów utrzymywał przyjazne kontakty ze swoimi byłymi żonami. Gdy był w związku z żoną nr 3, jego żona nr 2 grala z nim w serialu Dr Trapper i prawdopodobnie to on sugerował, żeby wystąpiła w tym epizodzie. Pierwsza zona Robertsa też nigdy nie utrudniała mu kontaktow z synem. Pomagał jej czasem przy reżyserowaniu w teatrze i to dość długo po rozwodzie, był chyba wtedy z żoną nr 3.

ania2784

O ile wiem o Landonie źle mówiła tylko jego druga żona. Ona mu nigdy nie wybaczyła, nie była nawet na jego pogrzebie. Wydaje mi się, że on sam trochę przyczynił się do tego, że ludzie źle o nim mówili. Jak tak chętnie opowiadał o tym co czuje i dlaczego zostawia swoje żony. Takim karmieniem mediów sam sobie wystawił opinię. A dzieci? Właśnie, Roberts też miał syna, kiedy zostawiał swoją pierwszą żonę. Moim zdaniem różnica jest jedna, jeden rozwodził się dyskretnie, drugi robił z tego show.

Ewelina

To pierwsze małżeństwo Robertsa jest nieco dziwne. Jego żona była jego wykładowczynią, starszą o ponad 15 lat. Prasa taktownie podawała, że młody aktor zakochał się w swej profesorce. Potem Roberts dostał kolejne, poważniejsze role, potem Bonanza i... po dwóch latach wystapili o separację. Kto i z jakiego powodu? Nie wiadomo. Krótko to małżeństwo trwało, z pozostałymi żonami nie miał dzieci. Z synem spędzał sporo czasu, zresztą nie chwalił się tym, żona nie miala do niego pretensji... Nigdy nie mówiła, że ją zostawił, Zastanawia mnie też ta różnica wieku, potem wybierał młodsze kobiety i to sporo młodsze. Więc raczej nie "gustował" w kobietach starszych od siebie...

ania2784

Czyli zaczynali podobnie, pierwsza żona starsza, kolejne coraz młodsze...

Ewelina

Tylko żona Robertsa była starsza o 15 lat. To bardzo dużo. Pierwsza żona Landona nieco mniej, i też nie miała do niego pretensji, zdaje się, że wobec niej Landon zachował się przyzwoicie. Druga się wściekła, kiedy mąż oznajmił jej, że mu się coś od życia należy i odchodzi do innej, a mieli już chyba ze 4 dzieci... ale nie jestem pewna... właściwie, to się tak bardzo jej nie dziwię...

ania2784

Ja się trochę tej pierwszej żonie Landona dziwię. W jednym z wywiadów powiedział, że był z Doddie, tylko dlatego że chciał być ojcem dla jej syna. Do samej Doddie nic nie czuł. Tylko podziwiać, że kobieta zachowała klasę i w żaden sposób tego nie skomentowała. Mam wrażenie, że Landon po prostu nie umiał rozstawać się z klasą, dyskretnie. Zawsze musiał coś palnąć, co potem trudno jest wytłumaczyć i naprostować...

Ewelina

Musialo jej byc wyjątkowo przyjemnie po takim oświadczeniu Confused

Trochę to dziwne, że młody człowiek tak bardzo pragnął zostać ojcem nie swojego dziecka. Ona chyba również pomagala Landonowi w początkach jego kariery. Byla sekretarką, może korygowała jego błędy ortograficzne? I stąd jego niesmak do tego związku?

ania2784

Może coś w tym jest. Landon znalazł sobie kobietę, która go podziwiała, mówiła jaki to on cudny i wspaniały, no to zostawił pierwszą żonę dla tej kobiety. Po kilkunastu latach małżeństwa przestał być wspaniały i sytuacja się powtórzyła. Mogło tak być. Czasem, jak czytam jego wypowiedzi, to mam wrażenie, że on cierpiał na syndrom porzuconego dziecka. Gdzieś czytałam, że jego pierwsze wspomnienie z dzieciństwa to matka z nożem przy szyji mówiąca, że się zabije. Kiepskie wspomnienie...

Ewelina

Ile jest w tym prawdy? Pewnie sporo, ale to, że publicznie o tym mówił, nie bardzo mi sie podoba. To straszne, traumatyczne przezycia, normalnie czlowiek ledwie z siebie to wydusza. A on tak w wywiadzie...Bo to, że lubil być podziwiany to raczej typowe. Myślę, że i Roberts i Greene też to lubili, Blocker tez i moi koledzy również.

Rika

Każdy lubi być podziwiany, kto nie lubi, niech pierwszy rzuci kamieniem Laughing

. Tylko jedni z tego robią religię a inni pozwalają się wielbić po cichu.

I wracając do Betty:

Ewelina

Chyba się świetnie razem bawili.

ania2784

W każdym razie na zdjęciach razem wychodzą świetnie. Smile

Ewelina

Dość długo razem pracowali, więc nie tylko te zdjęcia i wspólne wygłupy, zgrani byli jednak. Roberts miał szczęście do ludzi...

ania2784