|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:53, 20 Lut 2012 Temat postu: Sezon 5, odcinek 33 - Triangle |
|
|
Adam buduje dom dla siebie i Laury. Ona jednak zakochuje się w Willu . Ale kiedy Adam ma kontuzję pleców i musi poruszać się na wózku inwalidzkim, wszystko się komplikuje.
Nie mogę potępić Laury że zakochała się w Willu ,bo Guy Williams był cudowny.
Adam chyba też nie był w niej tak bardzo zakochany , bardziej chciał się już ożenić i założyć rodzinę.
W tym momencie jednak zaczynają się narzekania widzów że serial zmienia się w operę mydlaną.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pon 14:00, 20 Lut 2012, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:35, 03 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
W całym tym cyklu The waiting game, The cheating game, The pressing game i Triangle właściwie nie wiadomo o co chodzi. Game to gra, ale kto prowadzi grę? Jaką? Adam chce pomóc wdowie i dziecku, wdowa sama nie wie czego chce a ciotka Lil chce jak najlepiej dla Laury I Peggy, nie zważając na uczucia innych. Laura chce być samodzielna, pokazać, ża jest wartościową, samodzielną kobietą, ale zachowuje się bardzo naiwnie, nie ma odwagi porozmawiać z własną córką. Wydaje się jednak, że to ona właśnie wraz z ciotką prowadzą grę z Adamem. Po co? Dlaczego? Chyba same nie wiedzą. Chyba nie chodzi jej o pieniądze, bo odchodzi z biedniejszym Cartrightem. Nie podano sensownego wytłumaczenia po co zwodziła Adama tyle czasu, skoro do niego nic nie czuła. To ona pierwsza go pocałowała, prosiła o pomoc w bardzo prywatnych, rodzinnych sprawach, kiedy pojawial się jakiś inny mężczyzna, Adam był odsuwany na bok, jego zdanie sie nie liczyło. Kiedy facet okazywał sie łobuzem, Adam okazywał sie tym lepszym, do następnego razu.Odcinki istotnie przypominajace operę mydlaną. A można to było zrobić z sensem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 20:33, 05 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:05, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
The Waiting Game obejrzałam, bo 5 sezon oglądałam po kolei. Ledwo dobrnęłam do końca, tak mnie Laura wkurzała. Kolejne odcinki tego cyklu to już tylko dla relacji Adama i Peggy. Prawie cała reszta przewijana. Na koniec odcinka miałam ochotę ucałować Willa, że zabiera Laurę w świat daleki i jednocześnie było mi go naprawdę szkoda, bo załatwił sobie dwie małe dziewczynki: Peggy i jej mamę, a i jeszcze ciocię Lil.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:17, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Wyjątkowo denerwujący cykl zakończony odcinkiem Triangle.Spelnilo się marzenie Laury, wyjechala z Willem, czyli jest w miarę szczęśliwe zakończenie, że uwolniono Ponderosę od tej . . .Zniknęła równiez nieoceniona w snuciu intryg ciocia Lil. Zastanawiam sie, co będzie z Peggy? Musiala zostawic srodowisko, do jakiego przywykła, koleżanki i kolegów, kucyka, dom, do ktorego przyzwyczaiła się. Dla małej dziewczynki, mocno przeżywającej smierć ojca, to spore przejścia. Zastanawiam sie, do kogo stanie się podobna Peggy, czy do ojca, czy do matki. Bo w dobroczynny wplyw Willa na Laurę nie bardzo wierzę. Może Peggy będzie zupelnie inna niż rodzice. Oby.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 18:18, 07 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:26, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Z tego co pamiętam to ojciec Peggy miał problemy z alkoholem (delikatnie mówiąc), był hazardzistą i zdradzał żonę tak często, jak tylko mógł. Marny materiał na przykład dla dziecka. Inna sprawa, że mu się nie dziwię, kobieta mu się trafiła, że nie ma co... Ogólnie to zgadzamy się w jednym: Peggy nam żal, Laura jest straszna i dobrze, że sobie poszła. Strach pomyśleć co by się stało, gdyby Adam z tego krzesła nie wstał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:51, 08 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnie z tej radości, że wyjeżdża go poderwało... A miał to być dramatyczny odcinek, wyszedł prawie komediowy, żeby nie ten wypadek Adama...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rika
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:27, 08 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
A czy nie wydaje się wam, że Pernell na tym wózku wygląda tak, jakby miał za chwilę pogryźć scenarzystów? Jakoś tak wyjątkowo w tych scenach widzę to, że ma już dość. W paru innych też, ale tu wyraźnie. Ale może to moje złudzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:38, 08 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ja się dziwię, że nie pogryzł ich wcześniej. Wyjątkowo kretyńskie i nielogiczne dialogi. Laura bohatersko twierdząca, że nie opuści Adama, bo ten nie może chodzić (w domyśle jej potrzebuje - do czego! jak jest do połowy sparaliżowany, tej dolnej połowy w dodatku), pięć minut później szlocha i deklaruje, że nie może żyć bez Willa. To jak ona sobie wyobrażała swoje życie? Runda z Adamem na fotelu po podwórku a potem dla relaksu uściski z Willem, dla poprawy kondycji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:35, 08 Lip 2012 Temat postu: Triangle |
|
|
Trochę jesteście złośliwe.
Nie mogła się zdecydować -bo jak tu wybrać między dwoma cudownymi facetami ?
Adam zdecydował wiec za nią by się nie męczyła dłużej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:41, 08 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Albo skorzystał z okazji i pozbył się kobiety, która nic do niego nie czuła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:39, 08 Lip 2012 Temat postu: Re: Triangle |
|
|
zorina13 napisał: | Trochę jesteście złośliwe.
Nie mogła się zdecydować -bo jak tu wybrać między dwoma cudownymi facetami ?
Adam zdecydował wiec za nią by się nie męczyła dłużej. |
Ona wcale nie chciała wybierać, tylko wyjechać do San Francisco, bo tu jej sie nudzilo. Szkoda, że nie pokazano późniejszego ich życia. Opierając się na dotychczasowych scenariuszach, sądzę, że Laura pewnie wypłakiwała oczy za sukienkami, jakie ze swych dochodów mógłby jej kupić Adam...
I nie jesteśmy złośliwe, tylko obiektywnie oceniamy osobę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AMG
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:19, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
rika napisał: | A czy nie wydaje się wam, że Pernell na tym wózku wygląda tak, jakby miał za chwilę pogryźć scenarzystów? Jakoś tak wyjątkowo w tych scenach widzę to, że ma już dość. W paru innych też, ale tu wyraźnie. Ale może to moje złudzenie. |
Ciekawe spostrzeżenie... Gdzieś w wersji angielskiej podziewa się wspomnienie z planu, że właśnie o tę scenę Pernell się kłócił, bo kazali mu wstawać powoli, a on chciał najpierw podnosić się na rękach (jak twierdził, Adam miał przecież zdrowe ręce) i dopiero potem "cierpieć" stając na nogach. Wygrał reżyser, ale Pernell po zagraniu tej sceny był wyraźnie zniesmaczony.
Reżyser mógłby mieć trochę oleju w głowie, przecież Pernell był wspaniałym aktorem i rzadko miewał "nieprzekonujące" sceny. Chyba że akurat wypadała taka "reżyserska" wersja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:36, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
W większości odcinków to reżyser stawia na swoim. Często wspomina się kłótnie Pernella ze scenarzystami i reżyserami o sens wygłaszanych kwestii czy sposób zagrania jakiejś sceny. Wyrobił sobie przez to opinię aktora kłopotliwego na planie i konfliktowego. Pozostali członkowie rodziny siedzieli cicho, jeżeli narzekali, to prywatnie do bliskich lub po zakończeniu Bonanzy... Nie mieli opinii ludzi konfliktowych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:32, 09 Lip 2012 Temat postu: Triangle |
|
|
Inteligetny aktor jest jednak problemem.
Nie był maszyną do grania tylko marudził.
Dla mnie scena była zagrana bardzo dobrze ,zapadła mi w pamieć ale dawno już do niej nie wracałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:42, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
O jednym z polskich reżyserów wspominano, że mawiał cytuję: D... od sr... a aktor od grania" i nie dyskutował z aktorami, albo grali według jego koncepcji, albo ich wyrzucał... No ale to był bardzo dobry reżyser, ktory miał wiele do przekazania i... zwykle miał rację. Robil arcydzieła zarówno z klasyków (Szekspir, Mickiewicz) jak i wypocin socrealistycznych, Też potrafil to jakoś przyzwoicie pokazać, bo to był jego zawód. Pracowal jakiś czas w moim mieście i sporo ludzi Go pamięta. Bezpośredni, ostry, przeklinał czasem i to dość ostro, ale swoją robotę znał. Czego nie można powiedzieć o niektórych reżyserach odcinków Bonanzy. Kilku było bardzo dobrych i stąd ten różny poziom poszczególnych odcinków i różnice w interpretacji postaci.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 20:22, 29 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|