|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:00, 05 Lis 2013 Temat postu: Sezon 5, odcinek 29 - The Companeros |
|
|
Odcinek jak dla mnie trochę nudny ,niespecjalnie mnie intresują te meksykańskie rewolucje.
Ale Will jak każdy Cartwright ,jest lojalnym przyjacielem ,na którego zawsze można liczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:17, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
W tym odcinku bardzo poważnie potraktowano kwestie polityczne. Z równą powagą podjęto temat lojalności i rodziny. Podobała mi się kwestia Bena skierowana do Willa: "My jesteśmy twoją rodziną. To tylko słowo, ale ma swoją wagę".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:24, 05 Lis 2013 Temat postu: The Companeros |
|
|
Bardzo ładny cytat.
A jednak Will zrozumiał ,że jego miejsce jest w Ponderosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:34, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Rewolucje w Meksyku były jednak ważne dla Cartwrightów. Od nich zależal spokój na granicy, możliwość handlu z Meksykiem itd ... Odcinek bez Adama, więc dla jego fanek mniej udany. No i kobieta, jak jedna z koleżanek wspomniała, w Bonanzie było sporo intrygantek. W odcinku wystąpiła jedna z nich. Niestety i przyjaciel Willa też nie był taki szczery, jakby się wydawało ... w każdym razie Will deklarował, że Ponderosa jest jego domem. Ben potwierdził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:40, 05 Lis 2013 Temat postu: The Companeros |
|
|
Trudno mi jednoznacznie ocenić Carlę -była chciwą ,pazerną intrygatką czy jednak kochała męża ?
I miałam wrażenie ,że coś tam mogło być między nią a Willem.
To znaczy ,mąż wspominał ,że go nie lubi teraz a wcześniej robiła do niego słodkie minki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:42, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Być może minki nie poskutkowały, albo poskutkowaly na krótko i stąd te pretensje Myślę, że Carla była raczej ambitną intrygantką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:46, 05 Lis 2013 Temat postu: The Companeros |
|
|
Raczej myślę ,że nie poskutkowały ,Will był bardzo lolajny wobec przyjaciela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:59, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
W odcinku też próbowała trochę nim manipulować. Była bystra, więc szybko zauważyła, że to nie działa, zaczęła więc manipulować mężem. Nie wzbudziła mojej sympatii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Wto 19:00, 05 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:01, 05 Lis 2013 Temat postu: The Companeros |
|
|
Mojej też nie ale piękna seniora /seniorita zawsze musi być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Domi
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 09 Wrz 2013
Posty: 6459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hökendorf Pommern :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:03, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Odcinek pokazywał, że w Meksyku nie było wtedy tak spokojnie, jak w Nevadzie... poza tym udowadnia, że z Willem jest jednak coś nie tak - przecież ten Mateo wyraźnie mówił na początku, że był bandytą, a Will przecież walczył razem z nim! Niemożliwe, żeby nie pobrudził sobie rąk przynajmniej raz... I nie rozumiem dlaczego Mateo mówił na Willa "Giermo"... może to coś znaczy, bo przecież on się nazywa Will... No i Ben nadal niebezpiecznie ufający bratankowi...podchodzący bezkrytycznie do wszystkich jego czynów z przeszłości... nie zdziwiłabym się, jakby pewnego dnia wojsko przyjechało do Ponderosy i okazało się, że on jest kimś gorszym, niż tylko drobnym bandytą... Ale to tylko moja subiektywna ocena... i dowód, że Ben jest jednak tylko człowiekiem i chce chronic rodzinę... nieważne...
W każdym razie naszych ulubieńców jak na lekarstwo, ale nauka oczywista - każdy się może zmienic... Carla chyba jednak kochała Mateo, bo przecież, jak chcieli go zastrzelic rzuciła się go zasłaniac... może teraz będzie miał sprawiedliwy sąd... to taka mania Cartwrightów te sprawiedliwe procesy...
Will jest nawet przystojny... ale mimo wszystko wolę naszych starych dobrych braci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:07, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Guillermo, to chyba hiszpańska forma imienia William. Mateo mówił po hiszpańsku, to i tak go nazywał Przeszłość Willa daje do myślenia ... tak jak i przyszłość. Nie wiem, czy taki niespokojny duch długo wytrzyma przy Laurze ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Wto 21:09, 05 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:17, 05 Lis 2013 Temat postu: The Companeros |
|
|
Ale Will zaczął cenić dom i rodzinę ,chyba mu się spodobało w Ponderosie.
Nie wiem czemu myślałam ,przez chwilę ,że on mówi do niego Diego.
Może tak mi się skojarzyło ,ten Meksyk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:53, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
W tym odcinku Ben zwrócił się do Joe pełnym imieniem: Joseph. Nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni, ale zawsze gdy to słyszę, od razu się uśmiecham. To niechybny sygnał, że tatusiowi znowu podskoczyło ciśnienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Domi
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 09 Wrz 2013
Posty: 6459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Hökendorf Pommern :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:17, 06 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
ja tego "Josepha" uwielbiam! On go tak nazywa jak jest pożądnie wkurzony, albo w poważnych i trudnych sytuacjach... No bo on się naprawdę nazywa Joseph, co mnie bardzo zdziwiło... bo oni właściwie się nie mogą zdecydowac, czy Joe, czy Joseph... on się przedstawia na zmianę... W Alias Joe Cartwright to już do reszty nie wiedzieli jak mają mówic, jak go szukali... Ogólnie fajnie brzmi ten Joseph, nawet trochę śmiesznie, ale zupełnie komicznie zaczyna brzmiec dopiero z nazwiskiem i drugim imieniem... swoją drogą nie wiem skąd im się tak nagle ten "Francis" wziął... Bo chyba więcej go nie było...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:49, 21 Wrz 2015 Temat postu: Sezon 5, odcinek 29 - The Companeros |
|
|
Oglądałam wczoraj po raz kolejny ten odcinek i mam ciągle te same odczucia.
Że odcinek ,nudny ,przegadany ale Guy gra jak zawsze wspaniałe.
I strasznie mnie kręcą te aluzję Will ..miał romans z Carla ,czy nie ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Pon 13:59, 21 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|