www.bonanza.pl

Lidka

Ta siarka to zagadka dla mnie. W jakiej formie była dodana to tej mazi? Jak miała pomóc? Dziś siarkę stosuje się najczęściej na choroby skóry, co może mieć wspólnego z tym dziwnym schorzeniem nazwanym "wiosenną gorączką"? Wink

A ta Lulabelle rzeczywiście świetna, jej postać wprowadziła wiele takich lekko filozoficznych myśli Smile

Ewelina

Nie mam pojęcia dlaczego Hossa niczym smoka wawelskiego Ben faszerował siarką, co prawda stanowiła dodatek do melasy, ale jednak! Shocked

I uśmieszek Adasia, kiedy podjęli decyzję o kuracji ... no i obawy Joe wspominającego, że rok temu brat złamał mu rękę ... po takim specyfiku na siłę wtłoczonym do gębuli, to dziwię się, że tylko rękę ... Surprised

Domi

No ale Joe ze złamaną ręką?! Wszystko przeżyję, ale niech mu się nie dzieje taka krzywda! Łapki musi mieć sprawne! Skoro to się wydarzyło rok wcześniej... dobrze, że rok wcześniej nie pokazali... Biedaczek! Już raz miał rączkę na temblaku i był totalnie rozbrajający, jak mimo to chciał jechać na bitwę... Ale nie dla Joe bandarz i temblak! Błagam! No... chyba, że w moim fanfiku... I wtedy bym mogła się opiekować biedactwem... Wink

Ale patrzeć na to nie chcę!
Przepraszam, znowu mnie wzięło... Wink

Tak, ta siarka, to absolutna zagadka Wink

I to doustnie, kiedy jest trująca... Ciekawe co to było to drugie lekarstwo... to też zagadka... jak, czy było w końcu dla zwierząt, czy dla ludzi... Wink

Ewelina

Oni uważali, że jeśli pomogło mułowi, to człowiekowi też nie zaszkodzi. Jak było widać po działaniu specyfiku tej kobiety, Hossowi wzrósł i intelekt i refleks. Myślę, że zawierał alkohol w rozsądnych proporcjach zmieszany z czymś słodkim i ziołami. W każdym razie sądząc po jego minie było to pyszne Smile

Jeśli chodzi o uszkodzenia Joe, to musisz się pilnować, żeby starannie opuścić ten, w którym, Joe trafiono strzałą w sam środek Ponderosy Wink

Nie dość, że z trudem wrócił do domu, bo jak tu siedzieć na Cochisie ze strzałą w zadku, to jeszcze Ben hamował wybuch śmiechu ... To dopiero zmroziło krew fankom Joe ... co tam rączka na temblaku ...

Domi

Boże! Strzałą gdzie...?! No, to już chyba komedia! Mam nadzieję, że wyjął to dziadostwo i potem nie umierał od trucizny... I ojciec nabijający się z rannego synka... Koszmar! Ale chyba, jeśli to wyemitują, obejrzę... Czemu biednemu Joe się zawsze dzieje krzywda?!
Mikstura to wciąż znak zapytania... Ale chyba jednak ten alkohol tam był... To by wiele tłumaczyło, przede wszystkim tę poprawę nastroju... I mentalność dziewiętnastowieczna - dawanie zwierzętom i ludzio jednego leku... Wink

Ewelina

Tak, zgadza się. Joe dostał strzałą w pośladek. Dokładnie ... i celnie. Ben nie mógł powstrzymać uśmiechu ... cóż, bądź co bądź, jednak to nie miejsce gdzie dzielny i szlachetny kowboj eksponuje blizny po ranach ... postrzałowych również. Robertsa już nie było w serialu, Blocker i tak swoje odcierpiał przy innych okazjach, więc przyszła kolej na Joe, żeby ranę otrzymać Wink

Co do leków ... dzisiaj są testowane na zwierzętach ... niektóre leki ... więc aż tak bardzo nie odeszliśmy od tamtych wzorców.

Domi

Niby śmieszne... Ale też boli! I kto to wymyślił...?! To już nie ma innych miejsc?! Ramię, noga, plecy nawet! Ale nie pośladki!! I błagam, tylko nie blizna! Nie na Joe!
A testowanie na zwierzętach... jestem absolutną przeciwniczką! To barbarzyństwo! I powinno być zabronione. Znaczy, to moja ocena...

Ewelina

W niektórych krajach chyba tego zakazano ... ale różnie bywa. Ja też lubię zwierzęta. A Joe nie takie ciosy od losu wytrzymywał Smile

Odwiedzająca

Zgadzam się z Domi,testowaniu czegokolwiek na zwierzętach mówimy stanowcze"nie"!Bardzo lubię zwierzaki Smile

A co do Joe,wszystko zniesie...pomyśl,mogłabyś go pielęgnować,poprawiać poduszeczkę,przykrywać pierzynką...przy takiej opiece, szybko wróciłby do zdrowia i sił Smile

Ewelina

Przy takim postrzale musiał leżeć na brzuszku ... nie wiem, czy zniósłby bez okrzyku bólu przykrywanie pierzynką ... choćby najlżejszą, puchową ...

Lidka

Niech Ewelina powie, który to odcinek, to dowiemy się też, kto to wymyślił ;P

Odwiedzająca

Ewelina

Ania 2784 wie, który to odcinek. To jeden z późniejszych, po odejściu Robertsa. Ja się tak bardzo kontuzją Joe nie przejęłam, to i nie zwróciłam uwagi na tytuł ...

Domi

No chyba... Ależ ja naturalnie bym się opiekowała! Wytrwalej, niż kiedykolwiek! Tylko by mi się serce krajało, jakby go bolało... Cóż, chyba... nie, w porządku, tylko... chciałabym to zobaczyć... musiał mieć niezłą mnikę... Wink

Coraz fajniej, coraz ciekawiej... Ci scenarzyści, to mieli te pomysły... tylko takiego udusić... Matołki...

Ewelina

Może melasa z siarka pomogłaby i na ten postrzał w "ponderosę" Wink