www.bonanza.pl

zorina13

Przygnebiający episod o mordercy ,który sprawia sympatyczne wrażenie.
Dobrze ,że Joe zabił 'władce piorunów '.
Jestem trochę rozczarowana ,bo pomyślałam ,że Clem się pokaże z lepszej strony jako szeryf i będzie go więcej w odcinku.

Ewelina

Na mnie sympatycznego wrażenia nie sprawił. Wydał mi się taki ... fałszywie uśmiechnięty. Chyba sporo ludzi zabił. Jeszcze przed przybyciem do Ponderosy.
A w tym odcinku rozwikłano zagadkę niebieskiej butelki z pokoju Joe. Adam powąchał, nalał na dłonie, roztarł, powąchał i ... prawie padł z ... zapewne wrażenia Wink

W każdym razie zrezygnował z tego wsparcia dla swego uroku.

zorina13

Joe się domagał wreszcie porządnego prezentu ale to nie tak łatwo wyekzekwować od starszego brata ,który ciuła każdy grosz.
Joe nawet dzisiaj mnie się podobał ,zachował się strasznie dziecinnie krytykując jak by nie było doświadczonego stróża prawa ale w rozmowie z Benem umiał się przyznać do tego ,że zachował się jak pajac.

Ewelina

Był bardzo "ludzki" - dopominał się ładnego prezentu, czym wywołał mimowolny grymas na twarzy starszego brata, kłócił się z szeryfem ... nawet był fajny ... chociaż go spotkało nieszczęście i miał wyrzuty sumienia.

zorina13

Zastanawiam się czy ten psychopata zgwałcił dziewczynę zanim ją udusił ?
Bo jak Ben znalazł zwłoki ,to dano do zrozumienia ,że to strasznie wyglądało.

Ewelina

Podejrzewam, że tak, tylko wtedy w filmach wolno było jedynie dawać to do zrozumienia. Lub jedynie napomykać o takich przestępstwach. Pokazywać szczątków zgwałconej kobiety też nie było wolno. I chyba dobrze.

zorina13

W tym przypadku zgadzam się z tobą,że lepiej takich strasznych rzeczy nie oglądać.

Ewelina

Nie chodzilo mi o oglądanie, ale o pokazywanie. To nie zawsze to samo. Tylko dla dewiantów może być przyjemnością, lub wzbudzać zainteresowanie. Teoretycznie powinno uwiarygodnić fabułę. Ale ... po co? Chyba wystarczylo popatrzeć na twarz tego psychopaty i już wiadomo, do czego był zdolny. Wolałabym, żeby w serialach, filmach nie pokazywano takich drastycznych ujęć. One jednak pobudzaja wyobraźnię ludzi o słabej psychice. Nie wiem, w jakim stopniu wpływają na skłonność do tego typu czynów, ale ... pomysły mogą podsuwać. Chyba niepotrzebnie. Jako ozdoba filmu? Też wątpliwa. Na pewno lepiej, że Bonanza porusza trudne tematy, drastyczne sprawy, ale ich dokładnie nie pokazuje. Po prostu sygnalizuje, że są.

zorina13

Trzeba przyznać ,że to kolejny z udanej galerii czarnych charakterów ,można go dopisać do listy najbardziej odrażających typów.
Zgadzam się oczywiście ,wogóle nie rozumiem czemu służy tak dosadne epatowanie krwią i przemocą w dzisiejszym kinie ?

Ewelina

Reżyserzy licytują się, kto "ostrzej" ukaże scenę gwałtu lub morderstwa, pisarze, który z nich plastyczniej to opisze. Nie wiem po co autor w tym cyklu o Wrocławiu też takie sceny zamieszczał. Popsuł tym niezły kryminał. A normalny odbiorca wolałby pewnie dzieło bez tych "ozdobników". Wiadomo, różne rzeczy w realu się dzieją. Zbrodnie są popełniane cały czas. Niektóre bardzo brutalne, ale czy ich pokazywanie też jest sztuką?

zorina13

Oglądałam sporo starych westernów i tam była przemoc ,owszem ale to wszystko miało uzasadnienie i głebszy sens.
I tak te filmy są naiwne w porównaniu do dzisiejszego kina.
Nie żebym była jakoś za cenzurą ale ta wulgarnośc ,prostactwo i kopulacja na prawie każdym kroku są przerażające.
Ale podobno dobrze się sprzedaje.

Odwiedzająca

I tu dochodzimy do sedna sprawy.Dziś takie seriale i filmy jak"Bonanza",czy
stare westerny nie cieszą się taką popularnością większości społeczeństwa.
Przykładem mogą być moi koledzy z pracy.Wszyscy!Dla nich i im podobnych,
żeby jakiś film był do obejrzenia,musi ociekać krwią,emanować wyuzdanym i najlepiej perwersyjnym seksem,być pełen wulgaryzmów i niesmacznych żartów.Wtedy to jest dobry film!Dlatego producenci spełniając gusta większości takiej widowni,żeby jak najwięcej pieniędzy wyciągnąć z danej produkcji kręcą takie chłamy.

Ewelina

Cóż, podobnież o gustach się nie dyskutuje, ale ... jeśli ktoś wielbi takie perwersyjne opisy, to chyba też świadczy o widzu, lub czytelniku, w każdym razie określa jego upodobania Smile

Domi

Właśnie też zauważyłam tę tendencję. I wiem niestety jak to działa na wrażliwsze osoby. Kiedyś działało bardzo a teraz... cóż przywykłam, ale staram się nie oglądac, zamykac oczy, przełączac. Jednak płci przeciwnej raczej takie rzeczy nie przeszkadzają zbytnio. Jak jakiś facet o czymś opowiada to nie omieszka opisac z dokładnością własnych "krwawych przygód".

A ten Pool rzeczywiście odrażający. Tylko czekałam kiedy udusi też tę wdowę... biedna kobieta. To był szaleniec, który wierzył, że włada Ziemią. Dobrze, że wujek tej dziewczyny zdążył napisac o tej piosence. A co do Joe, to myślę, że nie kłóciłby się z szeryfem gdyby to był Roy. Z tego co wykrzykiwał wynikało, że jednak mniej ufa Clemowi. (Ja też wolę jednak Roya.) Scenka braterska na początku urocza Smile

. Adasia jakoś tak odrzucało od tej buteleczki, a Joe domagał się lepszego prezentu... I myślałam, że po tym wybuchu na końcu odcinka wyjdzie bardziej potargany... a tu niestety... ale skok świetny Smile

. Złapał w locie tę broń...

zorina13

Clem jest od niedawna ale już go polubiłam,bardziej wyglądem i zachowaniem pasuje mi na szeryfa.