www.bonanza.pl

zorina13

Taki sobie jakiś odcinek ,czy boks ,czyli lanie się po mordach ,można wogóle uznać za sport ?

Ewelina

Odcinek taki sobie, ale przynajmniej widać, że Ben ma ładny profil Smile

zorina13

Tata Cartwright jest przystojny ,szlachetny i nieskazitelny ,jak zawsze.
Ale czy jego z tą kobietą nie łączyło go wcześniej coś więcej ,niż tylko luźna znajomość ?
Jak na alkocholiczkę znajdującą się na dnie ,wyglądała zaskakująco dobrze ...
I naprawdę ,ten były bokser ,to porządny ,dobry ,uczciwy człowiek ,mógł trafić lepiej.

Ewelina

Nieźle się trzymała Smile

Co prawda kobieta przeżyła wielką tragedię, ale ... jednak nie tylko ją spotkalo nieszczęście. Nie powinna przy tym unieszczęśliwiać innych. Dobrze, że w porę się opamiętała. Jednak miała wiele szczęścia. najpierw Ben jej pomógł, a potem pokochał ją porządny, dobry człowiek.

zorina13

Każdy ma niezaprzaczalne prawo do tego ,by sobie zmarnować życie.

Ewelina

Mogła zmarnować je sobie, ale nie powinna marnować życia bokserowi, okłamywać go, zwodzić itd. Chociaż zdaje się i ona poznała się na jego wartosci, dojrzala swoją szansę, a może pokochała.

zorina13

Może, ale troszkę to niewiarygodne ?
Babeczka nie powiem całkiem atrakcyjna, ale uważam ,że bokser o czułym sercu mógł wybrać lepszą kobietę.

Ewelina

Za to w poniedziałek będzie o tym niesamowitym psie, którym się zaopiekuje Hoss, a potem mój ulubiony o postrzeleniu Joe przez Adama Smile

zorina13

Czy ten niesamowity pies przez cały odcinek siedział w jednym miejscu ?

Ewelina

Nie, on tylko się nie ruszał przez jakiś czas. Ale zdaje się wywoływał deszcz i mial jeszcze jakieś właściwosci bezcenne.

zorina13

A człowiek naiwnie myślał ,że Bonanza to klasyczny western ,gdzie napadają na dyliżans i bank ,są Indianie i pojedynki rewolwerowów.

Ewelina

Będzie jeszcze fajny odcinek (chociaż z Joe) nawiązujący do starego niemieckiego podania o wiosce, ktora zniknęła i wynurza się na jeden dzień, raz na sto lat. Z domami, kosciołem, mieszkańcami itd. A potem znów się zapada na następne 100 lat. Twilight town.

zorina13

Czy to w odcinku my-brother-s-keeper,Adam powiedział do Joe 'jesteś tacie bardziej potrzebny niż ja ' bo tak coś mi się kojarzy ....

Ewelina

Mnie się kojarzy, że w The house divided Adam powiedział Benowi, że jest bardziej potrzebny Joe, niz jemu i chciał odejść z domu. Wyrwał się tacie, odepchnął go i pojechał. Joe go potem dogonil i prosił o powrót. Obiecywał, że będzie się bardziej przykładał do pracy i nawet za ksiegi rachunkowe też się zabierze Smile

zorina13

Pamiętam tą scenę ,bardzo dobra.
Z jednej strony Adam chciał odejśc z domu a z drugiej był do tej ziemi i rodziny bardzo przywiązany.