www.bonanza.pl

Isabella3

Niektórzy tak mają, że granie czarnych charakterów wychodzi im najlepiej Very Happy

zorina13

Nieraz się bardziej zapamiętuje tego złego niż dobrego.

Lidka

Wiecie co, z dzisiejszego odcinka zapamiętam tylko role generała i Molly.
Generała dlatego, że bardzo mi się spodobała gra tego aktora.

Aktorka grająca Molly zaś zupełnie mnie nie przekonała, miałam to częste niestety wrażenie, że to tylko jakie puste teatralne gesty, zupełnie bezsensowne. No ale jak to grała miała tylko 20 lat.

No a fabuła jak zwykle dziurawa, nieprzemyślana, poruszająca ważny problem płytko i powierzchownie. Trudno.

Ewelina

Ona miała raczej prostą rolę. Nie grała Lady Makbet. po prostu tak dobierano obsadę. Nie zawsze trafnie. Dobrze, że nie kazano jej śpiewać, bo zdarzały się popisy wokalne ... no, powiedzmy mniej udane. Jednak do śpiewu trzeba mieć oprócz dobrego słuchu i głos.

lucy

Jak to w Bonanzie, gdy skomplikowane zagadnienie (a nawet dwa) próbuje się przedstawić w niecałą godzinę!
Joe ma zakodowane, jak ładna dziewczyna, to nawet jak on jest umierający, należy jej się pocałunek!
Najpiękniejsza była "przewrotka" Bena, gdy strzelał do bandyty!