www.bonanza.pl

Rika

W tym odcinku można było zobaczyć, jak szybko Ben jest w stanie zakochać się i oświadczyć. I już wiadomo po kim Mały Joe to ma – wcale nie po mamusi Laughing

Dla mnie Marie nie była wcale mdła i temperament miała. Bo co niby miała zrobić? Sama wyzwać kogoś na pojedynek? Albo lać w pysk, jak Ben? Przecież tak się nie da – to była kobieta. W dodatku żyjąca z piętnem zdrady. Własny mąż jej nie wierzył i łaskawie raczył wybaczyć coś, czego nie zrobiła. Chciałybyście takiego wybaczenia? To dopiero jest obraza. A ona żyła z podniesioną głową – jakiejś dumy bym się tu jednak dopatrzyła.

Mnie bardziej przeszkadza stary Ben w tych wspominkowych odcinkach. On tu ma dopiero 31 lat a jak wygląda? I Marius mówi do niego "chłopcze" Laughing

Ewelina

Myślę, że w Bonanzie Kreolka oznaczało kobietę z francuskim rodowodem. Wśród Francuzów bywają oczywiście blondyni, ale typowi, częściej spotykani to raczej bruneci o oliwkowej cerze Wink

lub brunetki Smile

zorina13

Rozumiem o co chodzi ale kto niby miał grać młodego Bena ?

Rika

Nie wiem, ale może lepiej by było gdyby znaleźli mu jakieś zastępstwo na te cztery odcinki o jego żonach. W pierwszym z nich Ben miał 19 lat - to powinien być młody chłopak, a jedyne co zmienili to ciemne włosy. To tak wygląda, jakby on zawsze był stary.

Ewelina

Istna opoka - niezmienny od lat Smile

Może lepiej byłoby, gdyby inny młody aktor zagrał tego młodszego Bena. Sama farba na włosach i nowy garnitur nie wystarczą, żeby wyglądał na 19, 24 i 30 lat. Jednak jako starszy facet twarz miał interesującą, ładną, ale ... stosowną dla pięćdziesięciolatka, nie młodego mężczyzny.

zorina13

Ale zatrudnienie nowego aktora tyle kosztuje.

Ewelina

To trochę oszczędzili. A widzowie i tak wybaczyli wygląd Benowi. A swoją drogą, to na typowego Kreola to Adam najbardziej pasował Smile

nie Joe.

ADA

Historia matki Joe była dla mnie najmniej przekonująca. Poza tym Lorne Greene, jako młody 30-letni mężczyzna wyglądał co najmniej dziwnie, ale przynajmniej wiemy po kim Joe miał łatwość zakochiwania się Very Happy

zorina13

Dla mnie też.
Cała ta historia była dosyć zagmatwana i ckliwa jak w jakieś w operze mydlanej.

Aga

Póki co jedyną scenę jaką obejrzałam z tego odcinka to upadek małego Joe, kiedy jego konik się potknął Rolling Eyes

coś nie mogę przebrnąć dalej...