www.bonanza.pl

zorina13

Bo to był taki mały mężczyzna ,mówił ,że będzie się opiekował mamą.
Czuł ,że ci 'kumple 'ojca są źli i nawet nie chciał z nimi rozmawiać.

Ewelina

Bo on instynktownie wiedział, co jest dobre a co złe. Tak jak matka.

zorina13

W tym odcinku Adam ma bardzo fajne uśmiechy.

Ewelina

Faktycznie Smile

KatieC

Uwielbiam ten odcinek, to chyba kwintesencja tego, za co kocham Bonanzę. Dobroć, pomoc bliźniemu, wiara w to, że każdy zasługuje na drugą szansę i ten optymizm, kiedy ten kto ją dostał naprawdę się poprawia. Miłość chłopca do ojca jest naprawdę wzruszająca, jego matki zresztą też. I w tym wszystkim jeszcze Adam, wspaniały, kochany i bardzo mądry. Mimo że od początku podejrzewał, że ten facet ukradł im bydło, to zaaranżował wszytko tak, żeby dać mu szansę i stał po jego stronie nawet gdy ten był bliski popełnienia największego błędu. Oczywiście, że robił to w dużej mierze ze względu na jego rodzinę, ale myślę, że też wyczuwał, że to mimo wszystko dobry człowiek, który zasługuje, by mu pomóc wyjść na prostą.

zorina13

A myślę ,że gdyby nie ten chłopczyk to odcinek aż tak by nie zapadł w pamieć.

Rika

A ja lubię ten odcinek ze względu na Adama. Żadna nowość, prawda? Wink

Ale tu chodzi mi o sposób w jaki go przedstawiono. Ta postać różnie scenarzystom wychodziła, w niektórych odcinkach trochę dziwnie, w każdym razie tak, że nie zawsze mi się podoba. A tu mi wyjątkowo pasuje.
Chociaż i tu się nie obeszło bez małej reprymendy od tatusia - niepotrzebnie.

Ewelina

Ale tatuś nie wiedział, ze synek tyle dobra uczynił Wink

a swoją drogą to Roberts miał rację. Dorosli faceci, ciężko pracujący, samodzielni, a tatuś trzyma ich krótko i od czasu do czasu częstuje umoralniajacymi tekstami. Bez sensu.

Rika

Widzę, że chłopczyk się wam podoba.
Katie Sweet, czyli nasza Peggy i Donald Losby, czyli Jody Grant z tego odcinka, wystąpili razem w "Ozzie and Harriet". To był debiut Katie, w 1958 roku.

zorina13

Ale słodkie.

Ewelina

Fajna parka. Bardzo utalentowane dzieciaki. Ciekawe, czy zostali aktorami? Gdzieś czytałam, czy może któraś z Was wspominała, że Katie Sweet zapytana kogo uważa za najprzystojniejszego faceta, odpowiedziała, że Pernella Robertsa.

zorina13

Ona chyba nie została aktorką ,była taką dzieciecą gwiazdą która zakończyła karierę w wieku 13 lat.

Ewelina

Szkoda, dobrze się zapowiadała. Grała bardzo naturalnie. Ten chłopczyk też był dobry.

Mada

Donald Losby w roli Jody'ego Granta był rewelacyjny. Podobał mi się nawet bardziej niż serialowa Peggy. Chłopiec nie został chyba aktorem. Ostatni raz wystąpił w 1970 roku, a miał wtedy 19 lat. Dziś ma 63 i pewnie zajmuje się czymś zupełnie innym. Szkoda, bo talent miał niesamowity. Wszystkie jego sceny z Pernellem Robertsem są bardzo udane, urocze i wzruszające.

Dla Jody'ego Adam był bohaterem. Ojciec chłopca poczuł się zazdrosny. Nawet poskarżył się żonie, że syn traktuje go jak obcego, odkąd pojawił się Cartwright. Było to krzywdzące i niesprawiedliwe, bo Jody na każdym kroku wyrażał swą miłość do ojca. Szalenie ucieszył się z jego powrotu. Patrzył mu w oczy w oczekiwaniu na jakiś gest sympatii. Prezent od ojca (scyzoryk) był dla chłopca największym skarbem.
Bardzo podobała mi się scena, w której Jody zasłonił Adama, prosząc ojca, aby nie strzelał.
Odcinek bardzo dobry, oparty w dużej mierze na emocjach i to mi się w nim podobało. Poruszał ważne problemy takie jak: miłość, pomoc drugiemu człowiekowi, odpowiedzialność za rodzinę i swoje czyny.
Dodam jeszcze, że po obejrzeniu tego odcinka zidentyfikowałam 5 zdjęć, które czekały w kolejce na rozpoznanie. Smile

zorina13

Ale oni pięknie wyglądają ,niczym ojciec z synem.