www.bonanza.pl

Ewelina

Ach!.....

ania2784

Pewnie nie było z czego zrobić pędzelka...

Ewelina

Josefina obroniła Cochisa a tych z borsuczej sierści zabrakło... i mamy takie seksowne efekty... ciekawe, czy zamierzone?

ania2784

Na pewno miłe dla oka. Smile

Rika

Czepiacie się, bruneci tak mają... przeważnie. I ja to bardzo lubię u facetów. A jakby wyskubali, to by nie tylko niebieskiego śladu nie było, ale żadnego...

Ewelina

A która z nas nie lubi tego niebieskawego cienia po zaroście?

Rika

Jak lubicie, to dobrze Very Happy

.

Lubimy też kominek i rozmowy przy nim. Zwłaszcza tę rozmowę.
Adama musieli chyba na stole posadzić, bo im się w kadrze nie mieścili. Ale fajnie wyszło.

Ewelina

I ta księga przy Adamie, sama poezja...

ania2784

Zwrócę uwagę, na to co leży na stole, czyli jakieś grube tomisko i coś na kształt komiksu (?), ciekawe co było czyje...
Sama scena przy kominku rzeczywiście należy do tych fajniejszych, lepszych. Wyraźnie widać więź między Adamem i Benem. Właściwie to na siebie nie patrzą, wydaje się że każdy jest pogrążony w ewłasnych myślach, a i tak czuć zrozumienie, wsparcie i pewność, że jeden może liczyć na drugiego, zawsze...

Rika

Właśnie takich scen mi trochę w Bonanzie brakuje. Są ale mało. Tego partnerstwa.

Ewelina

Jeżeli to z obrazkami, to na pewno mlodszych braci... A między Adamem i Benem od początku serialu widoczna jest bliskośc, prawdziwie rodzinne relacje...

ania2784

Też uważam, że scen z tą fajną, partnerską relacją między Adamem i Benem jest jak na lekarstwo, ale te które są, zapadają w pamięć. Osobiście wolałabym, żeby takich scen jak choćby ta, było więcej, a mniej tych, gdzie Ben traktuje Adama jak kilkulatka.

Rika

W tym odcinku Ben nie jest takim wszechwiedzącym ojcem, jak w innych. Tu nawet gdy dyskutują, to Ben potem mówi, że atakując Adama, robi to, co będą robić inni i że Adam ma w ten sposób szansę przemyśleć to wszystko. A u szeryfa mówi, że być może Adam ma rację i co wtedy?
I Adam ani raz nie zapytał taty, co ma zrobić Laughing

. I ja tak wolę. Ubytku autorytetu Bena nie stwierdziłam.

Ewelina

Chłopak miał swoje zdanie i tata to szanował. I tak powinno być, mówił to, czego był pewien a rodzina wierzyła mu i popierała.

ania2784

Nie do końca się z nim zgadzali, chociażby wtedy, kiedy Adam odmówił pojedynku z Billem. Hoss uważał, że Adam powinien wyzwanie przyjąć. Nie było też w nich pewności co do racji Adama. Ben założył, że Adam może mieć rację i postanowił go poprzeć. To samo zrobili Hoss i Joe. Nawet jeśli nie wierzyli w winę Billa, to Adam mógł liczyć na ich pomoc. To się nazywa rodzina. Smile