www.bonanza.pl

Aga

co ciekawe bo patrząc z boku była piękną młodą kobietą...ale z drugiej strony Adaś skąpy o interesy rancza się martwił Confused

bo taka ładna i młoda zacznie wydawać na prawo i lewo ich ciężką krwawicę Confused

Mada

Aga

nie

...no może maleńką taką tyci, tyci, ....ale Exclamation

u mnie na kończy ożeniony, obdarowany potomstwem Rolling Eyes

Ewelina

Scenarzyści zaniedbali ... a raczej Dortort im zabraniał zbytnio uszczęśliwiać Adasia Sad

Najwyżej piknik od czasu do czasu, lub wyjazd biznesowy Wink

Aga

te wyjazdy biznesowe brzmią intrygująco Confused

Ewelina

Często i radośnie jeździł. Nawet się zdziwiłam, kiedy w jednym z odcinków żegna się z narzeczoną zdawkowym pocałunkiem, potem raźno zmierza w stronę dyliżansu i pyta, niczym chłopczyk "mogę siedzieć na koźle?" W możliwości podziwiania okolicy z wysokości dyliżansowego kozła więcej bylo radości, niż po ... czasie spędzonym z Laurą. Emocji też. Z powrotem również niezbyt się spieszył. Zabłądził i nie dojechał na własne przyjęcie zaręczynowe! Wyprawione przez własnego ojca! Adam zabłądził w drodze? Rolling Eyes

Toż on nie przez pustynię jechał, tylko dyliżansem, doskonale znaną i uczęszczaną drogą! To gdzie był w tym czasie? Siedział w górach i przez lornetkę obserwował życie rodzinne świstaków? Cool

O! Nie! Za bystry był. Zamelinował się na dwa dni gdzieś w przytulnym miejscu, z dobrym jedzeniem i uprzejmą obsługą Wink

jak mniemam Smile

To określenie rozmiarów damskiej garderoby po jednym rzucie oka, bez wzięcia miary, to chyba nie tylko efekt studiów technicznych i zdolności do rachunków. Rolling Eyes

Aga

Twoja dedukcja jest niemal na poziomie Sherlocka Holmes'a - przerażasz mnie czasami Rolling Eyes

lucy

Nie dam rady oglądać w TV, ale trochę staram się być na bieżąco przez YouTube, ten odcinek oglądałam wczoraj. Naiwni Hoss i Joe, wkurzony Adam i totalnie zaskoczony Ben. I znów stróż prawa jako "czarny charakter"!

zorina13

Szeryf wyjątkowo wredny.
Adaś wygląda zabójczo i jak by to napisać ,jest taki przystojny ,gdy się złości..

Aga

Zastanawia mnie co sobie ten szeryf myślał? Że co? Wybiją Cartwrightów i co dalej żeby to miało ręce i nogi?

zorina13

Kto to może wiedzieć ?
Myśl o mamonie ,niektórym wszystko przesłania.

Aga

1. Według mnie logiczne byłoby żeby dziewczyna udawała żonę/wdowę jakiś czas a potem sprzedała ranczo szeryfowi, ale po co skoro sama może mieć takie ranczo a szeryf kasy nie miał?
2. Szeryf zamierzał zapłacić im grosze ale czy ona i jej przyjaciel byliby aż tak naiwni? Wątpię. Poza tym nagle pojawia się zona nagle sprzedaje ranczo, a co z poudawaniem żony/wdowy? Dla wiarygodności?
3. Nikt nie zastanawiałby się w miasteczku co z Benem i synami? A pracownicy? Przyjaciele?

zorina13

Ja się nad tym nie zastanawiałam nigdy wcześniej ..

Ewelina

A jeszcze wcześniej nie zastanawiali się nad tym i scenarzyści Smile

To kolejny bonanzowy absurd ... najbogatszy ranczer i jego synowie gdzieś przepadają, nikt ich nie szuka, pojawia się wdowa, której nikt nie zna, przejmuje ranczo i co? Potem sprzedaje? Nikogo to nie zdziwi? A postępowanie spadkowe? Nikt nie będzie dociekać prawdy? Przecież Cartwrightowie mieli rodzinę ... kuzynów, krewnych ich matek i oni mieliby przecież też prawo do spadku, po siostrzeńcach itd ... Nie popuściliby, bo to jednak spore pieniądze.