www.bonanza.pl

zorina13 · Wysłany: Czw 11:16, 01 Mar 2012 Temat postu: Sezon 2, odcinek 12 - The Savage

Pytania które zadają niektórzy widzowie -czemu Adam nie szukał póżniej Ruth ,zwłaszcza powinien po tym jak mu z Laurą nie wychodziło.
Jest też teoria że ta dziewczyna i to wszystko było snem -ale Biblia i pierścień świadczą o tym że to była jednak osoba z krwi i kości.
Piękna ,romantyczna scena.

Rika · Wysłany: Czw 13:19, 01 Mar 2012 Temat postu:

W tym odcinku jest najlepsza kłótnia Adama z Benem w całej Bonanzie. Jedna z niewielu, w której Adam podnosi głos i ,jak to Hoss określił, "pyskuje jak nigdy".
Właśnie takich dyskusji brakuje mi w Bonanzie.

[link widoczny dla zalogowanych]
Adam chce jechać na wystawę i oglądnąć jak działa wiatrak, który chciałby wykorzystać do pompowania wody w Ponderozie. Ben nie chce się zgodzić ponieważ mają spęd bydła i dużo roboty.

[link widoczny dla zalogowanych]
Dwóch facetów, którzy mają odmienne zdania ale jednak dyskutują, Adam nawet nie próbuje jechać bez zgody Bena.
To Ben się w końcu poddaje i pozwala Adamowi jechać.

[link widoczny dla zalogowanych]
"Dzięki, tato";

Taka kłótnia była chyba czymś niecodziennym w Ponderozie, bo wzbudzała zainteresowanie. Młodsi bracia podsłuchują pod oknem.
[link widoczny dla zalogowanych]

zorina13 · Wysłany: Czw 14:28, 01 Mar 2012 Temat postu: The Savage

Adam i Ben to są dwie silne osobowości i nawet gdy się kłócą to jest między nimi miłośc i szacunek.
Hoss powiedział że bezpieczniej było na polu jakieś bitwy niż w Ponderosie w czasie ich kłótni.
To jest jeden z tych słabszych odcinków -widoczki piękne ale główny wątek jest raczej nieudany -odbieram to jaką bajeczkę o złych Indianach.

Rika · Wysłany: Czw 14:54, 01 Mar 2012 Temat postu:

Bo indianie w tym odcinku są "źle zrobieni". Gdyby ich wyciąć, to reszta jak dla mnie mogłaby być. Ruth mi się podoba, rozmowy z Adamem właściwie też. I faktycznie Adam powinien ją potem odszukać. To byłoby zgodne z charakterem tej postaci, tylko niestety niezgodne z polityką Bonanzy. Bo trudno zrozumieć czemu ta miłość mu przeszła.

Mada · Wysłany: Pon 23:34, 17 Mar 2014 Temat postu:

Kłótnia Adama z Benem to prawdziwy popis umiejętności aktorskich Pernella Robertsa. Obejrzałam tę scenę kilkakrotnie i to z zapartym tchem.
Adam: "Nauka to postęp".
Ben: "Ta twoja nauka!"
Adam: "Co masz przeciwko nauce?"
Ben: "Nic, dopóki nie mąci ci w głowie".
Adam rzuca kapeluszem o podłogę i odwraca się tyłem. Trzeba przyznać, że ma charakter! Ben podnosi kapelusz i w końcu się zgadza na wyjazd Adama. Zresztą, podsłuchujący pod oknem Hoss powiedział wcześniej do Joe: "Jak Adam mówi w ten sposób, zawsze wygrywa". Można wnioskować z jego wypowiedzi, że to nie była pierwsza kłótnia ojca i syna. Smile

Nie podobało mi się, że Adam po odzyskaniu przytomności wchodzi do namiotu Ruth i przegląda jej rzeczy. To było takie... nie na miejscu, niedelikatne, wścibskie...

Bardzo natomiast spodobała mi się scena, gdy Adam przychodzi nad rzekę, widzi rozwieszone ubrania i myśli, że Ruth się kąpie. Robi wtedy taką cudną minę - łobuziaka złapanego na gorącym uczynku. Odwraca się i w nogi. Cudna scena. Laughing

Indianie mnie rozłożyli, zwłaszcza ten przywódca vel szaman z czarnymi, plastikowymi rogami na głowie. Laughing

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Zastanawia mnie (dopiero teraz), dlaczego Adam chodził bez koszuli. Była brudna, podarta? Przyznam, że podczas oglądania za bardzo się nie skupiałam na tym problemie, bo cały czas koncentrowałam się na owłosionym torsie i gładkich bicepsach. Rolling Eyes

Koniec odcinka mnie zirytował. Mam wrażenie, że ojciec i bracia zbagatelizowali uczucie Adama, nie potraktowali tego poważnie. Zaraz po wywodzie Bena o tym, dlaczego nie powinien szukać Ruth, pada zdanie: "Zjedzmy coś". Mam ochotę gryźć. Evil or Very Mad

Najlepiej durnego scenarzystę.

Ewelina · Wysłany: Wto 11:27, 18 Mar 2014 Temat postu:

Być może dlatego przeglądał jej rzeczy, żeby pomóc kobiecie w odnalezieniu tożsamości ... to niekoniecznie musiało być wścibstwo, choc tak istotnie wyglądało ... może ciekawość? No ... lubię Adama i wolę myśleć, że chciał pomóc ...
Obejrzałam uważnie jeszcze raz ten odcinek. Podziwiałam wersal, jaki prezentowali Indianie w rozmowie z Ruth, te ukłony, przestrzeganie form Shocked

To grzebanie w rzeczach Ruth było zaraz na początku. Być może obawiał się, że trafił w niewłaściwe miejsce i chciał rozpoznać teren. To spojrzenie, kiedy Ruth powiedziała mu, żeby się od niej trzymał z daleka Rolling Eyes

- błysk w oku - podjął wyzwanie i ... sam się zakochał. Reszta rodzinki faktycznie prozaiczna ... Adam cierpi, teskni za swoją ukochaną, a oni o jedzonku ... Confused

Swoją drogą, dobrze, że go w udo ten Indianin nie postrzelił, albo i gdzie indziej Rolling Eyes

bo jak wtedy operator pokazałby opatrunek? I co zostaloby ze spodni Adama? Cool

No ale Indianie słynęli z celności strzelania z łuku i trafili go w to, w co teoretycznie najtrudniej trafić.

Domi · Wysłany: Wto 16:26, 18 Mar 2014 Temat postu:

Podobał mi się ten odcinek... Rolling Eyes

Dawno go już widziałam muszę zerknąć ponownie Wink

Uroczo wyglądali razem z Ruth... Rolling Eyes

Nie spostrzegłam się, że tata aż tak zbagatelizował jego miłość... Rolling Eyes

Może nie do końca mu wierzył? Znalazł go w końcu nieprzytomnego, w gorączce... Może... Rolling Eyes

Ja z tego odcinka najbardziej zapamiętałam tę scenę przy ognisku, kiedy Ruth czytała Biblię, a potem razem z Adamem recytowali ten cytat z Księgi Rut... Podobało mi się i z jakichś nieznanych względów Adam mi wyglądał na takiego... Rolling Eyes

A co do koszuli... Rolling Eyes

wydawało mi się, Mada, że on ją wyprał, bo przy tym ognisku tak ją trzymał w łapkach, jakby właśnie suszył... Rolling Eyes

Jednak zupełnie mi to nie przeszkadzało... Rolling Eyes

I tak mi się podobał odcinek Very Happy

ADA · Wysłany: Wto 20:26, 18 Mar 2014 Temat postu:

W tym odcinku bardzo podobała mi się scena kłótni Bena i Adama, w której widać wyraźnie, że Adaś ma niezły charakterek. Natomiast cała historia z Ruth była bardzo romantyczna, ale równocześnie trochę tajemnicza i trochę taka odrealniona. Poza tym, dlaczego Adam nie szukał mimo wszystko Ruth skoro tak bardzo ją kochał i chciał się z nią żenić. Nie bardzo przemawia za mną argument, że wydałby na nią wyrok śmierci, gdyby próbował ją odnaleźć. - tak chyba argumentował Ben Question

Moim zdaniem powinien próbować jakoś do niej dotrzeć Rolling Eyes

Aga · Wysłany: Wto 21:40, 18 Mar 2014 Temat postu:

Ogólnie Adam w tym odcinku wygląda bardzo seksownie, zwłaszcza pokiereszowany, kiedy leży tam i nie może wstać Very Happy

. Wszystkie Wasze spostrzeżenia wyciągnęliście mi z ust Very Happy

poza spostrzeżeniem Eweliny o postrzałowej ranie nieco wyżej Cool

a nawet bardzo Laughing

Co do koszuli.... on ją strasznie długo suszył... nie bardzo podobał mi się w samej kamizelce... Mada jakim cudem wyniosłaś tyle spostrzeżeń gapiąc się bez przerwy na jego zanadrze Question

Mada · Wysłany: Wto 22:57, 18 Mar 2014 Temat postu:

Domi · Wysłany: Śro 18:56, 19 Mar 2014 Temat postu:

A ja wam zazdroszczę, że mieliście taki odcinek Rolling Eyes

Ja nie mam nic podobnego... Rolling Eyes

tylko tapetę... Rolling Eyes

To niesprawiedliwe! Evil or Very Mad

Aga · Wysłany: Śro 20:06, 19 Mar 2014 Temat postu:

Jak to Domi Joe niemal półnagi na kacu? Joe w "Storm" wpadł do sadzawki i niemal rozpiętą koszulę posiadał... kąpał się w wannie Rolling Eyes

w korytku wiele razy w "Ponderosa Matador" nawet półnagi.... nie narzekaj Confused

Domi · Wysłany: Śro 20:22, 19 Mar 2014 Temat postu:

Nie o to mi kica... Rolling Eyes

Wasz nie był tak całkiem rozebrany... Rolling Eyes

Nie wymagam, żeby ściągnął spodnie... Rolling Eyes

ale...

jeśli nie nosił zazwyczaj kamizelki jest jeszcze kurteczka... Rolling Eyes

rany, jestem za mała, żeby powiedzieć wprost! Crying or Very sad

Mada · Wysłany: Śro 22:20, 19 Mar 2014 Temat postu:

Domi, w "Ponderosa Matador" Joe świecił całkowicie gołą klatą. Może niezbyt długo, ale zawsze to jakaś pociecha dla jego fanek.

Przypomniała mi się jeszcze scena golenia w odcinku "The Savage". Scena wypadłaby autentyczniej, gdyby Adam rzeczywiście miał zarost. Patrzę, a buźka gładka. Coś tam skrobał tą brzytwą, ale tak jakoś niewprawnie, jakby nigdy wcześniej się nie golił. Confused

Nawet Ruth się śmiała.

Aga · Wysłany: Śro 22:44, 19 Mar 2014 Temat postu:

Po klacie jakby skrobał tą brzytwą to coś by z tego było ... Rolling Eyes

a tak gładziutki jak pupcia niemowlaka Laughing