www.bonanza.pl

zorina13

Kolejny z bardziej komediowych epizodów.
Tu okazuje się jak wielkie Hoss ma zdolności -umie jednocześnie odebrać poród źrebaka i dziecka.
I nie było żadnego wytłumaczenia czemu Adama nie ma.

Ewelina

Niestety gra tu Kathie Browne, aktorka, która później grała Laurę Dayton. Śliczna, sympatyczna, ale jakoś nie mogę jej zaakceptować w tym serialu. Tu jest żoną lenia i ciamajdy, więc sprawiedliwie ma za swoje. Facet jest wyjątkowo niezaradny i leniwy, ona jednak go kocha. Mimo wszystko. Trochę to nielogiczne, bo i rozumem i urodą mężulek nie grzeszy, ale i scenariusze tego serialu bywają absurdalne. Hoss, prawdziwy przyjaciel stara się mu pomóc i oczywiście można przewidzieć wynik tej pomocy. Na szczęście odcinek kończy się niczym nie umotywowanym happy endem.

Rika

W tym odcinku Kathie Browne właśnie mi się podoba. I nawet sympatię budzi. Co oznacza, że nie mam uprzedzeń do aktorki, tylko do postaci Laury. Laughing

Odcinek z tych komediowych, więc może być.

Ewelina

Budzi sympatię, ale i denerwuje. Nie wiem, dlaczego tę aktorkę obsadzano uparcie w rolach kobiet, ktore wybierają niewłaściwych mężczyzn i paskudnie na tym wychodzą, budząc niewielkie wpółczucie. W innym odcinku kobieta przez nią grana porzuca Hossa dla jakiegoś wysokiego, przystojnego nieznajomego. Wyszła gorzej niz zona tego lesera, bo zdaje się zmarła przy porodzie porzucona i obłupiona z posagu przez wdzięcznego przystojniaka...Typ takiej slodkiej, bezmyslnej blondynki...przypominam sobie jak Laura powierzyła dużą sumę pieniędzy niedawno poznanemu facetowi, ktory jej gwarantował duże zyski. Na pytanie Adama nie potrafiła powiedzieć nawet jak duże i jak to osiągnie... Cóż, takie słodkie babeczki tez podobają się facetom...

ania2784

Z tego odcinka można też wywnioskować, że gdyby nie twarda ręka Bena, ewentualnie Adama, to Hoss rozdałby całą Ponderosę mniej lub bardziej potrzebującym. Takie miał dobre serduszko.

Ewelina

Hoss po prostu potrzebował silnej ręki, kogoś, kto powiedziałby mu, co może zrobić a czego nie, choć w każdej sytuacji i tak pomógłby potrzebującemu... takie złote serduszko miał...

ania2784

Podoba mi się też sposób, w jaki ta kobieta broni swojego męża nieudacznika przed innymi. Mam wrażenie, że Katie Browne miała tu zagrać wzór kobiety z Zachodu. Taką silną, niezłomną kobietę. Może nie do końca jej wyszło, ale w tym odcinku mi się podoba.

Ewelina

Mnie się zdaje, że ta obrona, to jedyne, co jej wyszlo w tym odcinku, jest caly czas bezbarwna i nie wie, czego chce. Mąż ma dwie lewe ręce do wszystkiego a ona tego nie widzi? Chociaz byly jeszcze dobre fragmenty, kiedy przyjeżdża po pomoc do Bena i bierze udzial w spisku... Moim zdaniem silna kobieta zachodu sama wzięłaby miotłę w dloń i wskazala nygusowi, co należy do jego zadań... dobitnie wskazała... i raczej wyszłoby mu to na dobre...

ania2784

Na męża to ona faktycznie powinna wziąć miotłę, ale mnie bardziej chodzi o jej zachowanie wobec obcych, kiedy przyszli i chcieli zbić jej męża. Chociaż co to za facet, co się tak bez najmniejszych oporów chowa za damską spódnicą. Trochę to wszystko dziwne. Faktycznie Katie dostawała takie role, które trudno uznać za całkowicie pozytywne lub nie. Przez te postaci, które gra, trudną ją lubić.

Ewelina

Miła, piękna aktorka a tu musiała grywać kretynki... mąż nie dość, że paskudny, to jeszcze nygus , ma dwie lewe ręce do wszystkiego i do tego wredny charakter, ktory dopiero ujawnił się wtedy, gdy poczuł, że ma władzę... okropny typ, może nie aż czarny charakter, ale wyjątkowo nieudany męski egzemplarz...

ania2784

Ewelina

A nawet gorzej, niż do niczego... dostaję szału, kiedy go oglądam... nawet naprawić i pomalować ogrodzenie mu się nie chciało... i to ma być mężczyzna? mąż? ojciec? Evil or Very Mad

ania2784

Właściwie to on te deski na płot ukradł, a Hoss przymknął na to oko i jeszcze mu pomagał go stawiać. No i krył tego człowieka przed Benem. Właśnie doszłom do wniosku, że nie lubię tego odcinka.

zorina13

W tym odcinku nie ma Adama i nie ma nawet żadnego wytłumaczenia dla widzów gdzie on jest.

Josefina