www.bonanza.pl

zorina13

W tym epizodzie fabuła jest luźno oparta na prawdziwej historii Anastazji, która była jedna z córek cara Mikołaja, który został zabity wraz z całą rodziną, w rewolucji rosyjskiej w 1917 roku. Inna młoda kobieta zakłada swoją tożsamość i udawał, że Anastasia przez dziesięciolecia aż do śmierci. Dopiero w ostatnich latach, po staruszka umarła, zostało udowodnione, że nie była Anastasia, przez DNA Testing szczątki szkieletów carskiej rodziny i oszusta.

W "The Grant hiszpańskiej", bargirl młody, Rosita Morales jest udając hiszpański szlachcianka nazwie Isabella Marie Inez de la Cuesta, a pod koniec tej historii, okazuje się, że jest naprawdę Rosita Morales, ale z drugiej strony, jest ona naprawdę Rosita Morales? Ten mały skręt na końcu jest po prostu zabawne każdym razem jest to postrzegane, z widzem w stanie ustalić, młodego kobiety prawdziwą tożsamość pod koniec aktu czwartego.

Dopiero dzisiaj zobaczyłam ten odcinek.
Niejednoznaczne zakończenie troszkę mnie rozczarowało.
Wychodząc z tego sądu Rosarita ma w sobie pewną dumę i godność.

Ewelina

Odcinek zapowiada się dość ciekawie - piekna, zaginiona dziedziczka rodu, do którego powinna należeć Ponderosa. Czy Ben straci ziemię, dom, majatek? Cóż, seniorita okazuje się oszustką, dziewczyną tańczącą w lokalach, chociaż... istnieje pewna możliwość, że jednak może być prawdziwą dziedziczką fortuny. Jednak ona się zmienia, nie chce brać udziału w oszustwie , dobrowolnie rezygnuje ze swych pretensji i składa odpowiednie zeznanie przed sądem. Krótki romans pomiędzy piękną Hiszpanką i Adamem ubarwia akcję, jednak są lepsze odcinki tego serialu...

Rika

Cartwrightowie nie byli tu zagrożeni, tylko mała część Ponderosy leżała na tych spornych terenach. Oni co prawda, nie chcieli stracić ani kawałeczka swojej ziemi, jednak raczej Isabella im bezpośrednio nie zagrażała.

Zaintrygowała Adama ale romansu tu jakoś nie widziałam. Skończyło się zanim zdążyło zacząć.
W tym odcinku Adam ma te podwijane na dole spodnie. Podobają się wam?

Ewelina

No nie wiem, w tamtych czasach wymiana pocałunków to już był romans. Ponadto ten cholerny kodeks ograniczał możliwosci (nie wyobraźnię ) scenarzystów i nie mogli zbyt wyraźnie pokazać, czy ta konna przejażdżka trwała nieco dłużej i była "wzbogacona" jeszcze innymi dodatkami, bo by im odcinek zdjęli. Zdaje się po odcinku Siostry dostali niezły wycisk, bo potem juz nie wpisywali do scenariusza takich sugestii, ze coś więcej ponad buziaczek... nawet z narzeczoną i do tego wdową... A mało prawdopodobne, aby li i jedynie rozmowa ze starszą damą, plus widok pobitych ludzi tak wstrząsnął ta kobietą. Ona w lokalach w ktorych tańczyła, zapewne nie takie sceny widywała... To była doświadczona, znająca życie od tej gorszej strony kobieta...

zorina13

Zastanawiające -zna go 10 minut i już go zaprosiła do swojego pokoju hotelowego.
A potem udaje że nie chce go pocałować.

Miała być feme fatale a wyszła na taką zagubioną dziewczynę która nie wie czego chce i jaka chce być.

Ewelina

Ona była tancerką w nocnych lokalach. Znała doskonale mężczyzn i wiedziała, jak ich zaintrygować... Ma doświadczenie i jest zdeterminowana. Wie, co chcą zrobić jej wspólnicy. Trzeba też pamiętać, że w tamtych czasach wizyta mężczyzny w pokoju hotelowym damy, bez obecnosci przyzwoitki oznaczała po prostu,że kobieta nie jest damą, co Ben bardzo szybko odkrył. Adam później, bo dziewczyna była bardzo piękna, a on estetą był i miękkie serce miał Smile

zorina13

A co myślicie o zakończeniu ?
Była czy nie była Isabelą ?

Ewelina

Nie sądzę, inaczej ta staruszka wyjechałaby wraz z nią. Ponadto, życie jakie prowadziła wykluczyłoby ją z rodziny, niezależnie od jej urodzenia. Hiszpanie byli wyjątkowo skrupulatni w tych sprawach. Niezależnie od płci i wieku. Byłaby plamą na honorze rodu, dla szlachetnie urodzonego Hiszpana, lub Hiszpanki rzecz niedopuszczalna...

Rika

A dla mnie, była. Odnalazła w sobie cechy swoich dumnych przodków. Klasę pokazuje się też rezygnując z pewnych rzeczy. Błękitna krew całą gębą, tylko trzeba się odnaleźć i trochę popatrzeć wewnątrz siebie.

Ewelina

Mogla być, nie była zresztą taka podła, jak się z początku wydawało. Niestety Hiszpanie a za nimi szlachetnie urodzeni Meksykanie byli niesamowicie konserwatywni. Nie uznawali przemiany na lepsze w czlowieku. Dlatego Ben tak się zdziwił - hiszpańska dama? sama? w lokalu? Tańczyła?! On znał tych ludzi i wiedział, ze to było niemozliwe. Do niedawna w wiekszości krajów latynoskich (czyli tych z hiszpańskimi wpływami) niezamężna kobieta pokazuje sie w cukierni, kawiarni itp w towarzystwie ojca, brata lub dziadka, li i jedynie albo matki, babki lub ciotek. Nigdy sama, lub w towarzystwie obcego faceta... Oczywiście chodzi tu jedynie o panny z tzw szlachetnych domów, nie z plebsu .. Smile

ania2784

Nawet jeśli nie była szlachetnie urodzoną damą, to w zakończeniu i tak pokazała klasę i zachował się bardzo godnie. W ostatecznym rozrachunku wychodzi na pozytywną postać.

Ewelina

Ona miała niezły charakter, nie chciała aby ktoś przez nią zginął. Trochę naiwny scenariusz, bo wątpie czy dałaby sie aż tak podejść wspólnikom. Znała życie i nie była głupia. Miała i klasę i charakter. Być może i była księżniczką, ale cóż wychowywała się nie jak księżniczka, więc jej powrót do arystokracji wydaje się raczej niepewny, bo nadziei na majątek sama się wyrzekła, aby nie krzywdzić ludzi... A swoją drogą zaskoczył mnie snobizm Adama. Stwierdziłam że jej tytuł i stare szlachectwo bardzo mu imponuje, choć oczywiście połączone z niebanalną urodą, ale u Jankesa takie zauroczenie przesądami , jak to nazywano) i przeżytkami? No, No,... Laughing

Mada

Aga

no to mówcie kolezanki czy do obejrzenia ten odcinek bo ni w ząb nie kojarzę

Mada

Ty chyba lubisz sceny bójek z Adamem w roli głównej. W tym odcinku takowa jest, w stajni. Very Happy