|
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:45, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dla Peggy nie ma szczęśliwego zakonczenia. Dziecko kocha matkę i ojca, niezależnie od ich wad i słabości. Adam nie może zastąpić jej ojca, moze jedynie częściowo spełniac jego rolę. Ona ojca pamiętała i kochała. Matkę też. Willa raczej nie akceptowała, ale dzieci przewaznie nie lubia tego typu zmian. Ona sie przyzwyczaiła do Adama, dobrze sie rozumieli, ale raczej jako przyjaciele, mimo różnicy wieku.
A tak poza filmem, to 4 żona Pernella była chyba parę lat młodsza od filmowej Peggy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:49, 14 Lip 2012 Temat postu: The Julia Bulette Story - Sezon 1 - odcinek 6 |
|
|
Myślę że to jednak była prawdziwa miłośc -nie był już ani młody ani przystojny a ona była z nim w ostatnich latach do końca kiedy bardzo ciężko chorował i cierpiał.
Nie wiem też czy był bogaty -były pogłoski że przekleństwo Bonanzy sprawiło że żył w skrajnej nędzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:59, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Młody to na pewno nie był, czy przystojny? Na pewno nie tak jak w czasach Bonanzy, ae on sie bardzo ładnie starzał. Zachował świetną sylwetke, uprawial sporty, na ile mu kondycja pozwalała i było o czym z nim porozmawiać. Glos też zachował urokliwy. Jakas fanka wspominala w tych podpisach pod filmami, że on zdradzał wszystkie swoje żony. Przypuszczam, że jeśli to prawda, to tę nr 4 też, moze nieco rzadziej, z przyczyn kondycyjnych. Chyba do końca pozostał tym interesującym facetem. Co do skrajnej nędzy, to raczej mało prawdopodobne. Na filmach jednak co nieco zarobil, mieszkał w Malibu a to bardzo droga miejscowość i biedni tam nie zamieszkują. Wszystkie jego żony były bardzo zamożne i raczej życzliwie do niego nastawione. Może nie miał takiej rezydencji jak Landon, ale chyba nie chciał mieć, chyba raczej preferował spokojny, tryb życia, spotkania z przyjaciółmi, no, moze czasem jakaś babeczka?, ale to oczywiście tylko przypuszczenia,
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 21:00, 14 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:32, 14 Lip 2012 Temat postu: The Julia Bulette Story - Sezon 1 - odcinek 6 |
|
|
Właśnie nie wiem które opinie o nim są prawdziwe -te dobre czy złe.
Prawda leży zawsze gdzieś po środku.
Choć wolę wierzyć w ten jasny,ciepły obraz który przedstawiła jego przyjaciółka -czytałaś ten artykuł Ewelina 'Pamięci mojego przyjaciela '?
Mam jednak świadomośc że ludzi których kochaliśmy też idealizujemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:39, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Prawda zwykle leży pośrodku. Faktem jest, że przystojny facet ma wiele okazji do spotkań z kobietami. On był bardzo atrakcyjnym mężczyzną, baaardzo długo. Myślę, że chyba ulegał pokusom a kolejne żony po prostu wolaly mieć przysłowiowy kawałek tortu, niz go wcale nie mieć. Wszystkie były osobistościami w swoich dziedzinach, dwie mialy dorobek naukowy. Musiały cos widziec w tym facecie oprócz klaty i muskułów. Ludzie, którzy go znali dobrze go wspominają, oprócz producentów Bonanzy, chociaz ci po latach też puścili o nim kilka dobrych słów. O Landonie tak miło nie mówiono, jego byłe żony też raczej za nim nie przepadały. Blockera wszyscy dobrze wspominaja, więc wnioski nasuwają sie same...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 21:40, 14 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:46, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Jeśli jest prawdą, to co przeczytałam o rozstaniu Landona z jego pierwszą żoną, to wcale się nie dziwię. Tekst typu: Byłem z tobą bo chciałem być ojcem dla twoich dzieci, ale teraz się zakochałem i chcę zrobić coś dla siebie jest delikatnie mówiąc nie na miejscu i raczej nie świadczy o dojrzałości... Z drugiej strony byli i tacy, którzy go dobrze wspominali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:52, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Oczywiście,przeciez mial przyjaciół, z synem zaczął się dogadywać, ale jego rozstanie z żoną ,chyba nie bylo zbyt eleganckie. Był lubiany, jednak pamiętano mu parę mało etycznych rzeczy, jak choćby ingerowanie w to, kto miał grać w serialu a kto nie, bo zagrażał jego pozycji... Robertsowi tego nie zarzucano, przeciwnie podkreślano jego koleżeńskość. To, że pomagał swojej pierwszej zonie przy reżyserowaniu jakiegos przedstawienia, a był wtedy chyba juz z żoną nr 3, też o czymś świadczy, nie tylko o zmiennosci żon, ale i dobrych stosunkach z nimi po rozwodzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:57, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Cóż, jedni potrafią rozstać się z klasą, a innym to troszkę nie wychodzi. Mnie sie wydaje, ze to jest uzależnione od charakterów obu zainteresowanych stron. No i dochodzi jeszcze kwestia tego, czy tylko jedno chce odejść czy może oboje mają dość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:03, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Żona Landona chyba chciala nadal byc żoną gwiazdora. Zdaje się, byla przeciwna rozwodowi, on nie. Było trochę publicznego prania brudów. Dzieci tez swoje przeszly. Roberts mial tylko jednego syna z pierwsza żoną, potem juz nie miał dzieci. Z żadną kobietą a przynajmniej o nich nie wiadomo. Syn zginął w wypadku w wieku 38 lat. Nie był zonaty, dzieci tez nie mial. Tak jakoś im się złożyło...Tylko filmy zostaly...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:07, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Z pierwszą żoną Landon rozwiódł się w miarę cicho, bez większych emocji. Babka pokazała klasę. Gorzej było z Lynn, jego drugą żoną. Ona jakoś nie mogła się z tym pogodzić. Nie wiem czy mi się nie mylą, ale to chyba druga żona nie była na pogrzebie Landona. A to już jest smutne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:13, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Może dlatego,że on adoptował dwoje dzieci pierwszej żony. Tu pokazał klasę. Przyznaję. Z drugą miał czworo dzieci i te slowa wypowiedziane przez niego brzmialy. no idiotycznie. Z trzecią miał dwoje dzieci. Czyli cos tam z Joe mu zostało. Druga zona była modelką, jeżeli chodzi o charakter, nie swiadczy to o niej najlepiej, ten żal siegający poza grób. W końcu on już nie żył i spokojnie mogła przyjść na pogrzeb ojca swoich dzieci, bo płacił jednak alimenty na dzieci i chyba na żonę też, zgodnie z prawem USA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:18, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Tylko, że ona miała żal, że ją zostawił po chyba 19 latach małżeństwa i jakoś nie mogła mu darować. Mnie też się to wydaje nie na miejscu, ale cóż, ludzie są różni i nie nam ich oceniać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:24, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ale nawet faceci tak od razu nie odchodzą. Te 19 lat to tylko cyfry. O ile znam życie, to na pewno przed odejsciem brykal na boki, aż wpadł w sidla manikiurzystki, zdaje sie ona oczekiwała jego dziecka. Jak zostal gwiazdą, to rzadko bywał w domu, a żona po prostu korzystała z przywileju bycia żoną znanej osobistosci Hollywood. moze ja krzywdzę, ale ona też wyszła za Landona króciutko po jego rozwodzie i prawdopodobnie tez przyczynila sie do rozpadu jego związku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:30, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Czytałam, że tak właśnie było. W obu przypadkach, najpierw był romans na boku, potem rozwód, potem ślub. A potem to zostają niewyjaśnione historie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:33, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
A Pernell spokojnie się rozwodzil, bez prania brudów i ponownie żenil, bez rozgłosu...
tylko modele chyba coraz nowsze wybieral, cóż, skoro go chcialy, to rzeczywiście musial być bardzo interesującym facetem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|