www.bonanza.pl

zorina13

Słodko-gorzki odcinek jak wiele epizodów Bonanzy.
Pierwszy w pięknej zimowej scenerii.
Wspólne sceny Hossa i Joe jak zwykle przezabawne.
Zastanawia mnie jak to jest że nasz Hossie jest takim dobrym położnkiem ?
Indianka urocza.
Co jest smutne oprócz tego że dziewczyna umarła -to Jason i jego ojciec.
Ojciec okropny-steruje życiem swojego dorosłego syna ,nie liczy się z jego uczuciami i wyborami.
Ale i samym Jasonie nie mam dobrego zdania -skoro porzucił kobietę którą kochał bo tak sobie życzył tatuś.

Rika

Tak, Hoss nie tylko jest świetną akuszerką ale też umie poznać, że kobieta jest w ciąży, tylko raz rzuciwszy okiem na jej twarz. Laughing

A nie uważacie, że byłoby śmieszniej gdyby Mały Joe wrócił do domu z niemowlakiem, dzieckiem białego mężczyzny?
Ciekawe jak zareagowałby Ben, mając w pamięci wszystkie miłosne przygody swojego syna? Bo do tego, że Joe przychodzi do domu i mówi, że będzie się żenił, to tatuś zdążył już chyba przywyknąć. Jednak dziecko mogłoby stanowić wyzwanie... Laughing

zorina13

Śmieszy mnie to zdanie ta 'squo będzie miała dzidziusia '.
Szkoda że ta Indianka umarła -nie była zakochana w żadnym Cartwigcie ,wiec mogła by żyć dalej -ale twórcy tego serialu nie lubią specjalnie kobiet.

Rika

zorina13

Też odniosłam takie wrażenie gdy oglądałam ten odcinek w niedzielę -jeśli chodzi o relację o Joe i Hossa.

ania2784

Joe się słuchał Hossa, bo wiedział, że ten lepiej sobie radzi w trudnych warunkach.Więc raczej nie miał wyjścia. Hoss chyba najlepiej z nich wszystkich znał się na survivalu.
Jedna rzecz mnie w tym odcinku zastanowiła. Skoro jest zima, Joe i Hoss chodzą w ciepłych kurteczkach, to czemu ta Indianka biega w cienkiej sukience. O ile mi wiadomo, to Indianie w zimie marzną tak samo jak biały człowiek, ale może się mylę.

Ewelina

Kobiety są roztargnione, może pomyliła pory roku Smile

, ale to pewnie kolejne niedopatrzenie scenarzystów i kostiumologów... często się takie trafiały w tym serialu...

ania2784

Dobrze, że jak wpadła im do obozu to chociaż kocyk miała ze sobą.

Ewelina

Ale mi i tak szkoda tej kobiety... chociaż ten odcinek taki trochę ... pogubbiony, mało logiczny...

ania2784

Mnie też jej szkoda. Ciekawa jestem co dalej się stało z dzieckiem i jego ojcem. Z takim dziadkiem, niekoniecznie mogłoby być ciekawie.

Ewelina

Może potem przekonał sie do wnuka, chociaz dla niego to i tak zawsze będzie mieszaniec, Metys, chociaż wnuk... wredny facet...