www.bonanza.pl

Ewelina

Oni ze sobą później też się bili. Nie poruszali jednak tematu prowadzenia się matki Joe... Scenarzyści dla niepoznaki nawet zmienili jej imię z Felicji na Marie Smile

A Adam wyglądał świetnie, w każdym odcinku... Zresztą tam panował taki bałagan w scenariuszach, ze do tej pory mamy nad czym się pastwić...

Josefina

Bili się, bili..., ale już nie tak fajnie jak w tym odcinku Wink

Co do wygladu Adama w tym odcinku, to nie będę się wypowiadać.

ania2784

Szczerze mówiąc, to ja też uważam, że podkarmiony i uczesany Adam wygląda lepiej.

Josefina

Ewelina

Być może potem wyładniał, jeszcze bardziej, nie będę zaprzeczać...

ania2784

Tak dla pewności...

Odkarmiony Adam wygląda zdecydowanie lepiej. Smile

Ewelina

I baczki mu skrócili...

ania2784

I już się nie golił tak dokładnie... I pasek materiału uwiązany u szyi ktoś mu rąbnął... Słowem, wyszło na lepsze. Smile

Ewelina

Ten niebieskawy cień na policzkach to było TO!, a ten pasek na szyi, też niespecjalnie zdobił, ogólnie przyznaję, że zmiany poszły w dobrym kierunku...

Rika

Zmiana wyglądu jak najbardziej na lepsze, ale jak już w paru miejscach pisałam, ja lubię tego Adama, który czasem wali w pysk. Całe szczęście, że chociaz później nie odpowiadał "Yes, sir", bo tego bym już nie zniosła Laughing

. Ale momentami złagodniał za bardzo, tolerancyjny też bywał za bardzo. Coś z tych początkowych cech mogli mu jednak zostawić.

ania2784

Czyli idealny Adam wygląda mniej więcej tak: jest odkarmiony i uczesany (powiedzmy taki z 3 sezonu) i ma charakter z pierwszych odcinków, czyli wali w pysk, a potem sprawdza czy słusznie.

Ewelina

Ile fanek, tyle wersji idealnego Adama... chociaż ja też lubie, kiedy komuś "dokłada", zwłaszcza gdy zasłużył... Poza tym, uważam, że wyglądał interesująco zarówno w stanie odkarmionym jak i lekko zagłodzony... ogolony i niedogolony, czyściutki i przybrudzony - wszystkie wersje są dobre...

Rika

Wszystkie wersje są dobre bo mój obiektywizm już diabli wzięli Laughing

. Ale jakbym się tak baaardzo postarała, to faktycznie najbardziej z wyglądu podoba mi się w trzecim sezonie. W końcówce, w szóstym, już mniej, bo nie dość, że czasami mu się nie chce to jeszcze tam wypada jego przygoda z Laurą, gdzie coś mu ewidentnie na mózg padło, i nie jest to miłość.

A wracając do tego odcinka, to tu widać, że Adam jest w Ponderosie potrzebny, jest nawet bardziej wyraźny niż Ben i na nim się to wszystko w dużej mierze opiera. Później bywały odcinki, w których zastanawiałam się co on tam w ogóle robi, bo nie było widać, że jest tam potrzebny.

Ewelina

Laura to chyba przypada na 5 sezon, w 6 już wiadomo bylo, że Roberts nie przedłuży kontraktu, to i mniej grał. trochę widać po nim znużenie serialem, w wyglądzie, bo gra świetnie. W 6 sezonie jest parę dobrych odcinków, w ktorych gra główną rolę np The search, The knight to remember, okazuje się też niezbędny w Ponderosie (The flannel mouth gun). Ciekawe, ze w 6 sezonie romansował tylko z 1 kobietą i to tak mimochodem... czyżby chcieli podkreślić jego załamanie po utracie Laury? To raczej mało wiarygodne, bo ja raczej widzialam ulgę, niż rozpacz...